Zgodnie z aktualnymi szacunkami wskaźnik waloryzacji wyniesie 5,42 proc., a nie 5,82 proc., jak zapowiadał wcześniej rząd. Mimo że to zaledwie różnica 0,4 punktu procentowego, oszczędności w budżecie państwa mogą wynieść nawet kilka miliardów złotych - podaje "Fakt".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Skromniejsze podwyżki emerytur
Minimalna emerytura, która obecnie wynosi 1780,96 zł brutto, po waloryzacji ma wzrosnąć do 1877,49 zł brutto. W przeliczeniu na "rękę" emeryci dostaną o kilkadziesiąt złotych więcej miesięcznie, w zależności od wysokości świadczenia. Tabela dołączona do artykułu przedstawia szczegółowe symulacje podwyżek dla różnych kwot emerytur.
Dla przykładu, osoba otrzymująca obecnie 2500 zł brutto po waloryzacji może liczyć na wzrost świadczenia o 106,99 zł netto. Warto jednak pamiętać, że wyższe emerytury będą podlegać proporcjonalnie większym podwyżkom, co sprawia, że różnice w dochodach seniorów będą się pogłębiać.
Kiedy pierwsze wypłaty po waloryzacji?
Seniorzy mogą spodziewać się podwyżek już w marcu, jednak wiele osób zobaczy wyższe kwoty na swoich kontach jeszcze pod koniec lutego. Wynika to z harmonogramu wypłat ZUS, które są realizowane w sześciu terminach każdego miesiąca.
Jeśli data wypłaty przypada na dzień wolny, emeryci otrzymują pieniądze wcześniej. W tym roku 1 marca wypada w sobotę, co oznacza, że niektóre wypłaty zostaną zrealizowane już w lutym.
Trzynastki, które będą wypłacane w kwietniu, zostaną dostosowane do nowego wskaźnika waloryzacji. Kwota brutto tego świadczenia wyniesie 1877,49 zł, czyli tyle, ile wynosi nowa minimalna emerytura. Wysokość "na rękę" będzie zależeć od podatków i składek, jednak dla większości seniorów będzie to kwota zbliżona do pełnej emerytury netto - czytamy.
Jeśli chodzi o czternastki, ich wypłata planowana jest na drugą połowę roku. Zgodnie z zasadą "złotówka za złotówkę", seniorzy, których świadczenie po waloryzacji przekroczy 2900 zł brutto, otrzymają pomniejszoną czternastkę. Minimalna kwota tego dodatku wynosi 50 zł brutto.
Seniorzy mogą być rozczarowani
Wielu emerytów wyraża rozczarowanie, uważając, że inflacja odczuwana w ich codziennych wydatkach jest znacznie wyższa niż ta oficjalnie podawana przez GUS - czytamy. Wskazują, że ceny podstawowych produktów, takich jak żywność, leki czy energia, wzrosły bardziej, niż wynikałoby to z ogólnego wskaźnika inflacji.
Skromniejsza waloryzacja oznacza również oszczędności dla budżetu. W tym roku na trzynastki i czternastki zaplanowano łącznie 31 mld zł, jednak niższe podwyżki mogą zmniejszyć te wydatki o kilka miliardów.
Ostateczne decyzje dotyczące wysokości waloryzacji, a co za tym idzie również kwot trzynastek i czternastek, zostaną podjęte pod koniec lutego.