PiS ma dwie propozycje, obie dotyczą wcześniejszych emerytur i, jeśli obie zostaną spełnione, obejmą wszystkich. Jak informuje "Gazeta Wyborcza", powołując się na źródła zbliżone do rządu, pierwsza propozycja jest kierowana do nauczycieli, druga - do wszystkich innych grup zawodowych.
Czytaj też: 500+ dla emerytów. Zasady przyznawania
Nauczycielom PiS chce przywrócić wcześniejsze emerytury, które wcześniej już obowiązywały - na podstawie Karty nauczyciela. Zgodnie z nią ci, którzy do końca 2008 r. osiągnęli 30 lat stażu pracy - w tym 20 lat w oświacie ("przy tablicy") - mogli przejść na emeryturę bez względu na wiek. Inna opcja zakładała przejście na emeryturę zatrudnionych w szkole na co najmniej pół etatu, po 25 latach pracy - w tym 20 latach w szkolnictwie specjalnym. Rządowe źródło, na które powołuje się "Wyborcza", zapewnia, że PiS chce przywrócić te przepisy już w 2020 r., jednak "nie bezterminowo, bo to zbyt kosztowne dla budżetu".
Druga propozycja zakłada odgrzanie projektu prezydenta Andrzeja Dudy. Ten w 2015 r. podpisał nawet porozumienie z szefem "Solidarności" w tej sprawie. Dlatego rząd rozmawia o tym z kancelarią prezydenta. Pomysł zakłada, że każdy Polak będzie mógł przejść na wcześniejszą emeryturę, jeśli wypracuje odpowiedni staż pracy.
Na emeryturę - bez względu na wiek - mężczyźni mogliby przejść po 40 latach pracy, a kobiety po 35. To oznacza, że jeśli ktoś do pracy pójdzie w wieku 18 lat i nie będzie miał przerw, to - w przypadku mężczyzn - na emeryturę można przejść już w wieku 58 lat, a w przypadku kobiet 5 lat wcześniej, czyli już w wieku 53 lat.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl