Do sądów pracy trafia rocznie już po kilkaset spraw o odszkodowanie za nierówne traktowanie, dyskryminację oraz mobbing - donosi Rzeczpospolita.
Pracownicy najczęściej skarżą się na niesprawiedliwe zasady wynagradzania, nierówny dostęp do szkoleń i awansów, czy dyskryminujące określanie czasu pracy.
Obowiązkiem pracodawcy jest zapewnienie zbliżonego wynagrodzenia wszystkim, którzy pracują na podobnych stanowiskach. Dlatego szczególnie ważne jest odpowiednie sformułowanie regulaminu wynagrodzeń w firmie. Określenie właściwych grup zaszeregowania i odpowiednich widełek płacowych.
Pracodawca musi pamiętać, że w przypadku spraw o dyskryminację pracownika, ciężar dowodu, że dyskryminacji nie było spoczywa właśnie na nim. Pracownik nie musi udawadniać, że był dyskryminowany. To szef zobowiązany jest do wyjaśnienia, dlaczego zastosował takie a nie inne rozwiązania w swoim zakładzie. Za dyskryminację można jednak uznać nie tylko nierówność w wynagradzaniu. Często skargi dotyczą czasu pracy (zbyt częstego lub zbyt rzadkiego zlecania pracy w godzinach nadliczbowych)
, rodzaju umowy (przykładowo podpisania z pracownikiem jedynie umowy na czas określony) czy warunków pracy.
Pracownicy skarżą się też na warunki pracy, język i sposób komunikacji w firmie, czy niesprawiedliwe ich zdaniem plany urlopowe.
Co istotne, z dyskryminacją mamy do czynienia nie tylko wtedy, gdy zatrudniony, bądź grupa zatrudnionych traktowana jest przez pracodawcę gorzej, niż inni. Także w przypadkach, gdy postępowanie wobec całej załogi jest identyczne, może się okazać, że sąd uzna, że pracownicy byli dyskryminowani.
"Sądy do spraw o dyskryminację podchodzą raczej ostrożnie" - mówi prawnik, Olgierd Rudak - "co prawda społeczeństwo coraz bardziej się amerykanizuje, na razie jednak uzyskanie od pracodawcy odszkodowania nie jest wcale takie proste.
Z opublikowanych przez Rzeczpospolitą danych wnioski są podobne. W pierwszym półroczu ubiegłego roku na 14 spraw rozpatrywanych przez sądy okręgowe uwzględniono roszczenia w trzech. Natomiast na 66 spraw przed sądami rejonowymi uwzględnono zaledwie 10.