*Ministerstwo Finansów chce swobodnego dostępu do informacji o osobach podejrzewanych o ukrywanie dochodów. Wystarczą wątpliwości urzędnika, a właściciel portalu aukcyjnego, na którym coś sprzedaliśmy lub kupiliśmy lub bank, w którym mamy rachunek, będą musieli ujawnić nasze imię, nazwisko i adres. *
Rząd zamierza rozprawić się z internetową szarą strefą. - _ Kontrola e-handlu to jeden z priorytetów kontroli skarbowej w tym roku _ - podkreśla Magdalena Kobos, rzeczniczka Ministerstwa Finansów.
By skutecznie realizować cel ministerstwa, inspektorzy skarbówki mają być wyposażeni w nowe uprawnienia. W Sejmie jest już rządowy projekt nowelizacji ustawy o kontroli skarbowej. Teraz zajmuje się nim Komisja Finansów Publicznych.
Co ma się zmienić? Dziś często zdarza się, że urzędnicy fiskusa mają problem ze zidentyfikowaniem nieuczciwych e-sprzedawców. Bo ukrywają swoje dane lub podają nieprawdziwe informacje. Zmiana ustawy ułatwi kontrolerom zadanie. Wystarczy, że działalność osób handlujących w sieci wzbudzi podejrzenia skarbówki i urzędnik będzie mógł zażądać ujawnienia danych.
- _ Nowe przepisy dają generalne uprawnienie do zbierania różnych informacji o obywatelach, niezależnie od tego, czy w ich sprawie toczy się jakiekolwiek postępowanie. Organy kontroli skarbowej będą mogły żądać takich informacji na wyrywki _ - tłumaczy Olgierd Rudak, prawnik grupy Money.pl
Oznacza to, że na żądanie skarbówki właściciel platformy e-commerce - czyli na przykład serwisu aukcyjnego - będzie musiał podać: imię, nazwisko, adres czy numer rachunku bankowego osoby sprzedającej lub kupującej w sieci. Jeżeli odmówi, musi liczyć się z karą.
Dane osób podejrzewanych o unikanie płacenia podatków będą musiały podawać także: banki, towarzystwa funduszy inwestycyjnych, biura maklerskie, firmy ubezpieczeniowe i Otwarte Fundusze Emerytalne. Chodzi m.in. o informacje dotyczące: rachunków bankowych, wykonywanych na nich operacji i kredytów.
Piotr Majewski z kancelarii Ożóg i Wspólnicy spodziewa się, że urzędy chętniej niż do administratorów portali będą zwracać się właśnie do banków o udostępnianie informacji na temat posiadaczy rachunków. - _ Nawet jeżeli ktoś podał w sieci fałszywe dane, to rachunek bankowy najprawdopodobniej należy do osoby, która sprzedaje. Bo przecież zależy jej na tym, by otrzymać pieniądze - _podkreśla Majewski.
Co ciekawe z obowiązku przekazywania informacji wyłączone są SKOK-i. Dlaczego? Ministerstwo Finansów obiecało nam odpowiedź na to pytanie przed Wielkanocą. Jednak nie doczekaliśmy się na wyjaśnienia resortu.
Co o zmianach sądzą sami zainteresowani? - _ Ten pomysł powraca po raz kolejny. Przy takich regulacjach pojawia się zawsze pytanie, czy urzędnicy nie będą nadużywali takich regulacji _ - mówi Karol Świtała z serwisu aukcyjnego eBay.
-_ Jako bank jesteśmy zobowiązani przestrzegać prawa i dostosowywać się do jego wymogów, w tym sensie więc wprowadzenie nowych przepisów nie zmieni sytuacji banku. Jeśli zajdzie taka konieczność, przygotujemy się na zmiany _ - zapowiada Karol Olszewski, rzecznik prasowy mBanku.
Prawnicy uspokajają: nie będzie masowej inwigilacji
Piotr Majewski z przekonuje, że drobni internetowi sprzedawcy nie powinni mieć podstaw do obaw o bezpieczeństwo swoich danych. - _ Urzędy kontroli skarbowej nie mają zasobów i możliwości, by sprawdzać każdego, kto sprzedał na Allegro trzy rzeczy w ciągu roku. Poza tym w ustawie są przewidziane procedury, których urzędnik będzie musiał przestrzegać _- podkreśla prawnik.
Czy powinniśmy obawiać się hurtowej inwigilacji internautów.? - _ Urzędnicy nie mogą domagać się zbiorowego udostępnienia danych. _ A banki nie są zbyt skore do ujawniania danych swoich klientów. _ Każdy indywidualny przypadek musi być uzasadniony _ - uspokaja Piotr Majewski i dodaje: _ Gdy ministerstwu na czymś zależy, działa naprawdę szybko. Ten projekt powstał w styczniu 2009 roku. Mamy marzec roku 2010. Pośpiechu nie widać _.
e-Handel rośnie w siłę. Szara strefa też?
Ministerstwo Finansów liczy na to, że dzięki nowym regulacjom będzie można skutecznie ograniczyć internetową szarą strefę - _ Ten kto myśli, że prowadzenie działalności w sieci gwarantuje anonimowość, myli się. Tutaj obowiązują te same zasady co w świecie realnym. Trzeba płacić składki i podatki _ - podkreśla Kobos.
59 proc.
taki odsetek Polaków ma dostęp do internetu, daje nam to 16. miejsce w UE
Skarbówka już od kilku lat przeczesuje sieć. Do tropienia służą inspektorom m.in. narzędzia monitorujące internet.
- _ Śledzimy transakcje, analizujemy je, staramy się grupować, żeby namierzyć jakiś podmiot z dużym obrotem. A potem ustalamy, czy płaci on podatki _– opowiada inspektor z pomorskiej skarbówki.
Efekty już są. Od stycznia 2007 r. do końca czerwca 2009 r. urzędnicy skontrolowali 488 firm i osób prowadzących działalność w internecie. Według inspektorów ponad połowa z nich płaciła za małe podatki. W sumie Skarb Państwa stracił 28,9 mln zł.
Ale - choć nie ma oficjalnych szacunków - resort finansów podejrzewa, że skala procederu może być o wiele większa. Powód? Z roku na rok Polacy coraz więcej wydają w e-sklepach i na portalach aukcyjnych.
Jednak - według prawnika z kancelarii Ożóg i Wspólnicy - wbrew pozorom, wcale tak nie musi być. - _ Każda transakcja w sieci zostawia ślad. Jeżeli ktoś prowadzi działalność na szerszą skalę i wierzy, że może bez konsekwencji robić to nie rejestrując się, to jest to duża naiwność _ - mówi Majewski.
Za ile kupujemy w sieci?
Według najnowszych danych w ubiegłym roku rynek e-commerce wart był już ponad 13,2 mld zł. To 2 proc. wartości całego rynku handlu detalicznego.
źródło: IAB, Sklepy24.pl, Internet Standard, SMB, 2009 - prognoza
Tylko w sklepach internetowych wydaliśmy w 2009 roku ponad 9,5 mld zł *Z badań *Money.pl wynika, że z najpopularniejszej formy elektronicznych zakupów korzysta już blisko trzy czwarte internautów.
źródło: Badania ankietowe Money.pl
W polskiej sieci działa w tej chwili około 7,5 tysiąca e-sklepów. . W ubiegłym roku złożyliśmy w nich już ponad 40 mln zamówień. Z raportu przygotowanego przez sklepy24.pl wynika, że średnia wartość zamówienia to 268 zł.
źródło: sklepy24.pl, raport _ e-Handel Polska 2009 _
Najczęściej kupowanymi w internecie produktami są książki i multimedia. W ciągu ostatniego roku sklepy z tej branży miały ponad 9,1 miliona zamówień, na łączną kwotę przeszło miliarda złotych.
| Raporty Money.pl na temat internetu w Polsce | |
| --- | --- |
| [
]( http://www.money.pl/gospodarka/ngospodarka/ebiznes/artykul/polacy;wydali;w;internetowych;sklepach;9;6;miliarda;zlotych,106,0,566890.html ) | Polacy wydali w internetowych sklepach 9,6 miliarda złotychLiczba internetowych zamówień sięgnie w tym roku 40 milionów. Średnio do e-koszyka wkładamy towary za 268 złotych.* * |
| src="http://static1.money.pl/i/h/66/39490.jpg"/> | Łowcy głów. Jak zarobić na stronie internetowej Firmy chętnie płacą właścicielom tematycznych stron i blogów za polecanie i sprzedaż swoich produktów. Mali zarobić mogą 500 złotych. Duzi - kilkadziesiąt tysięcy. Co miesiąc. |
| src="http://static1.money.pl/i/h/24/86296.jpg"/> | href="http://www.money.pl/gospodarka/ngospodarka/ebiznes/artykul/polscy;internauci;szosta;sila;w;unii,199,0,450503.html">Łup polskich piratów jest wart 2,5 mld zł rocznie Co trzeci internauta nie widzi nic złego w pobieraniu nielegalnych plików. Co czwarty uważa, że filmy i muzykę z internetu pobierać można za darmo i bez konsekwencji.* * |
| src="http://static1.money.pl/i/h/100/20836.jpg"/> | Polscy internauci: szósta siła w Unii Z sieci korzysta ponad 20 milionów Polaków. Nasz wkład w światową sieć wysoko notuje amerykańska CIA. Mamy dwunaste miejsce na świecie pod względem liczby internetowych adresów. |
| src="http://static1.money.pl/i/h/236/16108.jpg"/> | *To już 17 lat. Zobacz historię internetu w Polsce * 20 grudnia 1991 roku USA zniosły blokadę na połączenia komputerowe z naszego kraju. |