W ciągu 7 miesięcy 580 firm poinformowało o swojej niewypłacalności - to o 14 proc. więcej niż w ubiegłym roku. Największe problemy ma branża transportowa - tak wynika z raportu Euler Hermes.
- Od początku roku do końca lipca 2018 roku opublikowano informacje o niewypłacalności 580 podmiotów. Oznacza to 14 proc. wzrost ich liczby w porównaniu do analogicznego okresu 2017 roku. Znamiennym dla zobrazowania obecnej kondycji polskich przedsiębiorstw jest fakt, iż ubiegłoroczny wynik liczby niewypłacalności po 7 miesiącach tj. 511 podmiotów, w tym roku został osiągnięty miesiąc wcześniej, już w I półroczu 2018 roku - czytamy w cytowanym przez PAP komentarzu do raportu.
Jak piszą analitycy Eulera, Nie we wszystkich branżach liczba bankrutujących firm jest taka sama. Najwięcej takich przypadków odnotowano w branży transportowej (wzrost o 29 proc. w porównaniu do zeszłego roku) i w branży produkcyjnej (wzrost o 29 proc.).
Jak twierdzą analitycy, problemy polskiego sektora transportowego są związane m.in. ze wzrostem kosztów prowadzenia działalności, przede wszystkim płac dla pracowników, oraz niskimi marżami, spowodowanymi rozdrobnieniem na rynku i dużą konkurencją cenową.
- Polskie firmy transportowe muszą również walczyć o pracowników, którzy podobnie jak w budownictwie dyktują obecnie warunki, mając możliwość wykonywania podobnej pracy w przedsiębiorstwach transportowych na terenie całej UE - czytamy w komentarzu do raportu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przezdziejesie.wp.pl