Od przedsiębiorców wymaga się, by przed wniesieniem powództwa wezwali przeciwnika do dobrowolnej zapłaty. Jeśli tego nie zrobią ryzykują zwrot wniesionego przez nich pozwu. Jednak przedsiębiorcy działający w branży transportowej ryzykują znacznie więcej.
Przedsiębiorca nie będący przewoźnikiem, może szybko naprawić swój błąd wysyłając wezwanie do zapłaty, a następnie załączając do pozwu jego kopię wraz z potwierdzeniem nadania. Jednak w przypadku przewoźników takie działanie nie wystarczy.
Zgodnie z ustawą z dnia 15.11.1984 Prawo przewozowe (dalej: Prawo przewozowe) sądowe dochodzenie należności za przewóz (droga sądowa) możliwe jest wyłącznie po bezskutecznym wezwaniu do zapłaty. W art. 75 ust. 2 Prawo przewozowe stanowi natomiast, że przy braku odpowiedzi na wezwanie, można je uznać za bezskuteczne dopiero, jeśli dłużnik nie zapłacił dochodzonych należności w terminie 3 miesięcy od dnia jego doręczenia.
Nietrudno obliczyć, że 3-miesięczne oczekiwanie na otwarcie sądowej drogi dochodzenia roszczenia (którego termin przedawnienia wynosi w prawie przewozowym przecież jedynie 1 rok), może zakończyć się przedawnieniem roszczenia jeszcze w okresie niedopuszczalności drogi sądowej, o ile przewoźnik odpowiednio wcześniej nie zainteresował się nieuregulowanymi fakturami.
Nie jest to jednak jedyna pułapka. Przepisy ogólne nie stawiają przedsiębiorcom wymogów co do treści wezwań do zapłaty - wedle treści ustawy z dnia 12.6.2003 o terminach zapłaty w transakcjach handlowych przez wezwanie do zapłaty można rozumieć nawet fakturę lub rachunek. Nie dotyczy to jednak przewoźników. Wezwanie do zapłaty należności dochodzonych na podstawie Prawa przewozowego musi zawierać prawnie określone elementy.
Zgodnie z § 8 Rozporządzenia Ministra Transportu i Budownictwa z dnia 24.2.2006 r. w sprawie ustalania stanu przesyłek oraz postępowania reklamacyjnego „wezwanie do zapłaty z tytułu przewozu przesyłek powinno zawierać:
- 1) imię i nazwisko (nazwę) i adres zamieszkania (siedzibę) oraz numer telefonu przewoźnika;
- 2) serię i numer;
- 3) imię i nazwisko (nazwę) i adres (siedzibę) podmiotu, do którego kierowane jest wezwanie;
- 4) tytuły roszczenia z uzasadnieniem;
- 5) kwoty roszczenia - oddzielnie dla każdego tytułu roszczenia oraz łączną kwotę należności;
- 6) termin uregulowania należności;
- 7) nazwę banku i numer konta, na które należy wpłacić należność;
- 8) pouczenie o możliwości złożenia reklamacji, ze wskazaniem adresu jednostki, w której można ją złożyć;
- 9) podpis przewoźnika.
Wezwania do zapłaty stosowane normalnie w obrocie gospodarczym zapewne spełniają warunki większości spośród dziewięciu wyżej wymienionych punktów. Prawdopodobnie jednak mało które z nich zawierać będzie takie dane jak numer telefonu, serię i numer wezwania, uzasadnienie tytułów roszczenia, a w szczególności pouczenie o możliwości złożenia reklamacji.
Odnośnie roszczeń przewoźników brak któregokolwiek z wymaganych elementów może spowodować, iż prawnie pismo takie nie będzie traktowane jako wezwanie do zapłaty. Zastosowanie przez prawodawcę terminu „powinno zawierać” nie oznacza bowiem, tak jak w języku potocznym, dowolności. Użycie go w języku prawnym nakłada na adresata bezwzględny obowiązek zastosowania się do wszystkich elementów skonstruowanej normy. Wadliwe wezwanie do zapłaty nie otworzy więc drogi sądowej do dochodzenia objętych nim roszczeń. W razie wniesienia powództwa o to roszczenie, pozew zostanie odrzucony przez sąd.
Raz popełnionego błędu często nie będzie można już naprawić. Krótki 1-roczny termin przedawnienia roszczeń przewozowych w realiach długiego 3-miesięcznego okresu oczekiwania na otwarcie drogi sądowej sprawia, że przewoźnik, który o wadliwości swojego wezwania do zapłaty dowiedział się dopiero na etapie postępowania sądowego, rzadko będzie miał jeszcze szanse na usunięcie tej wadliwości przed upływem nieubłaganie biegnącego terminu przedawnienia roszczeń.
_ Autor jest radcą prawnym w Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy, oddział w Gdańsku _