Ministerstwo Rozwoju planuje rozszerzyć zachęty inwestycyjne na obszar całej Polski. Ma to zwiększyć wartość nakładów inwestycyjnych w perspektywie 2027 r. do 117,2 mld zł. Według planów przedstawionych podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy do 2027 roku ma powstać w sumie 158,3 tys. miejsc pracy. Preferencje podatkowe będą uzależnione od trzech podstawowych, a zarazem jasnych i czytelnych kryteriów: lokalizacji i charakteru inwestycji oraz jakości tworzonych miejsc pracy.
Kwieciński był w poniedziałek gościem radia RDC. Jak powiedział, jednym z kluczowych argumentów, które MR brało pod uwagę, był fakt, że to rozwiązanie pozwoli w większym stopniu uruchomić potencjał małych i średnich firm. Wiceszef MR wyjaśnił, że przy dotychczasowych wymogach, szczególnie biurokratycznych, polskie małe i średnie przedsiębiorstwa generalnie nie inwestowały w SSE. Jak mówił, na decyzję nie trzeba już będzie czekać 1-1,5 roku.
- To nie jest tak, że polskie firmy nie mają kapitału, one mają sporo kapitału zgromadzonego na kontach. Ten kapitał był uśpiony. W tej chwili te informacje statystyczne, które mamy, pokazują, że firmy właśnie zwalniają te lokaty. To znaczy, że mają zamiar inwestować. Inwestycje drgnęły w drugim kwartale. Oczywiście to nie jest jeszcze ten poziom, którego byśmy chcieli - zaznaczył.
Kwieciński tłumaczył, że aby móc zainwestować na preferencyjnych zasadach, trzeba będzie spełnić określone warunki dotyczące jakości inwestycji. - Zależy nam na takich inwestycjach, które są oparte na wysokich technologiach, które mają silny pierwiastek innowacyjny - wskazał. Jak zaznaczył, są to inwestycje, przy których zatrudnia się pracowników na dobrych warunkach, a na tym właśnie zależy jego resortowi.
Dopytywany o warunki inwestycji na nowych zasadach, wyjaśnił: "Musisz dobrze płacić, musisz mieć wysoką technologię innowacyjną". Według Kwiecińskiego, rząd jest zainteresowany np. inwestycjami firm produkujących baterie do samochodów elektrycznych.
Na pytanie, kto będzie oceniał spełnienie tych warunków, odpowiedział: "To będą oceniały te nasze strefy". Pytany, czy zespoły zarządzające obecnymi strefami dostaną nowe wytyczne odparł, że będą one bazowały na nowych uwarunkowaniach prawnych, które przygotowuje Ministerstwo Rozwoju.
Według Kwiecińskiego pomysł polega na tym, by obecnym strefom były podporządkowane nowe tereny. Zapytany, gdzie będzie się znajdowała centrala np. dla Mazowsza, odpowiedział, że aktualnie prowadzone są prace, ma to być zapisane w ustawie.
Jak powiedział Kwieciński, rozwiązanie podobne do proponowanego przez MR wykorzystują Czesi.