Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Ulgi dla firm zatrudniających rodziców

0
Podziel się:

Prowadzący firmy i wychowujący dzieci będą mogli zawieszać prowadzenie działalności do trzech lat. Firmy nie będą opłacać składek do Funduszu Pracy za wybranych pracowników, zyskają też zachęty do zakładania przedszkoli.

Ulgi dla firm zatrudniających rodziców
(PAP/Tomasy Wojtasik)

Prowadzący firmy i wychowujący dzieci będą mogli zawieszać prowadzenie działalności do trzech lat. Firmy nie będą opłacać składek do Funduszu Pracy za wybranych pracowników, zyskają też zachęty do zakładania przedszkoli.

Rząd zajmie się dzisiaj przygotowanym przez ministra pracy i polityki społecznej Joannę Kluzik-Rostkowską projektem ustawy realizującym program polityki rodzinnej.

ZOBACZ TAKŻE:
Sejm poparł telepracę Zawiera on nowelizację ośmiu ustaw. Rada Ministrów ma też, na wniosek resortu pracy, przyjąć autopoprawkę do ustawy o swobodzie działalności gospodarczej.
Pozwoliłoby to zawieszać działalność do dziesięciu miesięcy właścicielom firm rozliczających się kartą podatkową, a dla tych spośród nich, którzy zajmują się dziećmi, do trzech lat.

Przewiduje się też m.in. wydłużenie urlopów macierzyńskich, wprowadzenie podatkowych ulg i zwolnienie ze składek na wybrane fundusze firm zatrudniających u siebie rodziców.
Pracownicy po urlopach macierzyńskich, którzy chcieliby wykonywać pracę na część etatu, zyskają dodatkową ochronę przed zwolnieniem.

3,8 mld zł u pracodawców

Projekt zakłada, że firmy zatrudniające rodziców wracających do pracy z urlopów macierzyńskich i wychowawczych *nie będą przez trzy lata odprowadzać za nich składek do FP i Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. *
Ma to zredukować liczbę zwolnień rodziców z pracy i zmniejszyć ich obawy, że po okresie wychowania dziecka firma będzie chciała się z nimi rozstać.
Do 2014 roku będzie to kosztować 3,8 mld zł. Henryk Michałowicz z Konfederacji Pracodawców Polskich ocenia, że takie rozwiązanie jest lepsze niż wprowadzanie ustawowej ochrony przed ich zwolnieniem.

- _ Taka ochrona mogłaby powodować niechęć firm do zatrudniania młodych kobiet _ - tłumaczy.

Dłuższy macierzyński

Urlop macierzyński ma wynieść *docelowo 26 tygodni przy urodzeniu pierwszego i następnego dziecka oraz 39 tygodni po urodzeniu więcej niż jednego dziecka. *

ZOBACZ TAKŻE:

Firmy łatwiej założą przyzakładowe przedszkolaBędzie podwyższany co dwa lata do 2014 roku. Od stycznia wyniesie więc 20 i 31 tygodni. Ma to kosztować budżet do 2014 roku 3,1 mld zł, a w 2008 roku - 97 mln zł. Jak tłumaczy minister Joanna Kluzik-Rostkowska wydłużanie urlopu zostało rozłożone w czasie ze względu na koszty i dlatego że rząd chce przyglądać się na bieżąco, jak będzie ono wpływać na sytuację kobiet na rynku pracy.

Wydłużenie urlopu macierzyńskiego będzie też oznaczać, że dłużej niż dotychczas będą mogli na nim przebywać ojcowie dzieci. Obecnie mogą z niego korzystać po wykorzystaniu przez matkę 14 tygodni urlopu. Mężczyzna może więc na nim przebywać zaledwie cztery tygodnie. Po wydłużeniu tego urlopu ojcowie mogliby korzystać z niego nawet 12 tygodni.

Przedszkole w firmie

Rząd chce, żeby firmy zakładały przyzakładowe przedszkola i żłobki.
Będą one mieć możliwość budowy, zakupu, adaptacji czy przystosowania zakładowych pomieszczeń na żłobek lub przedszkole *ze środków zakładowego funduszu świadczeń socjalnych. *Ponadto pracownicy zyskają prawo do refundacji opłat za pobyt dziecka w przedszkolu lub żłobku ze środków tego funduszu.

Szymon Gawryszczak, dyrektor Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej Centrum Dolnośląskie, zauważa, że wszelkie działania zmierzające do ułatwień w godzeniu ról zawodowych i rodzinnych są godne poparcia. Podkreśla, że propozycja rządu umożliwi im bardziej elastyczne dysponowanie środkami zgromadzonymi w ZFŚS.
Podobnie wypowiada się Teresa Ogrodzińska, prezes Fundacji Rozwoju Dzieci im. J.A. Komeńskiego. Zauważa jednak, że edukacja przedszkolna powinna być finansowana w większym stopniu z budżetu.

- _ Bez wsparcia państwa niewielki jest odsetek dzieci uczęszczających do przedszkoli _ - tłumaczy.

Pół etatu pod ochroną

Obecnie osoba mająca prawo do urlopu wychowawczego i niekorzystająca z niego może obniżyć obowiązujący wymiar czasu pracy do połowy etatu.
W tym czasie nie jest jednak chroniona przed zwolnieniem z pracy. Pracodawcy, aby zniechęcić pracowników do występowania z wnioskami o obniżenie wymiaru czasu pracy, mogą więc grozić im, że w takiej sytuacji jako nie w pełni dyspozycyjne będą musiały odejść z firmy.
Dlatego rząd chce objąć także takich pracowników ochroną przed zwolnieniem.
Osoba niekorzystająca z urlopu wychowawczego, a chcąca pracować w niepełnym wymiarze, ma być chroniona przed zwolnieniem bez względu na to, czy z niego skorzysta czy nie.
Rozwiązanie przez firmę umowy w tym czasie będzie dopuszczalne w razie ogłoszenia jej upadłości lub likwidacji i gdy zajdą przyczyny uzasadniające rozwiązanie umowy o pracę z winy pracownika. Michał Boni, ekspert rynku pracy ocenia, że to dobre rozwiązanie, które będzie promować elastyczne formy zatrudnienia.

Innym rozwiązaniem dotyczącym większej elastyczności wykonywania pracy ma być zniesienie przepisu, który stanowi, że rodzice otrzymujący dodatek do zasiłku rodzinnego na urlopie wychowawczym (400 zł miesięcznie) nie mogą dorobić do niego bez groźby jego utraty.

Zawieszenie dla rodziców

Rząd chce też umożliwić zawieszanie działalności gospodarczej, ale tylko tym, którzy wybrali opodatkowanie w formie karty podatkowej. *
Szczególnie będą traktowani ci, którzy będą chcieli zawiesić prowadzenie firmy na okres sprawowania opieki nad dzieckiem.
O ile standardowe zawieszenie będzie mogło trwać od jednego do dziesięciu miesięcy, o tyle związane z opieką nad małym lub chorym dzieckiem *
do 36 miesięcy.

Zawieszenie może trwać, ale nie dłużej jednak niż do ukończenia przez dziecko czterech lat (w przypadku dziecka niepełnosprawnego do 18 lat).

Agnieszka Chłoń-Domińczak, dyrektor departamentu analiz ekonomicznych i prognoz w MPiPS, współtwórczyni programu polityki rodzinnej, podkreśla, że resort pracy proponował, aby nie tylko osoby rozliczające się kartą podatkową mogły zawieszać prowadzenie działalności na okres wychowywania dzieci.

- _ Chcieliśmy, aby mogli to robić wszyscy właściciele firm, aby ograniczyć ich dyskryminację w stosunku do pracowników, którzy mają przecież prawo do urlopu wychowawczego _ - podkreśla.

Wyjaśnia jednak, że w trakcie uzgodnień międzyresortowych uzgodniono, że zawieszanie działalności na okres urlopu wychowawczego będzie dotyczyć tylko grupy przedsiębiorców, którzy, zgodnie z propozycją rządu dotyczącą zmiany ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, mogą ją zawiesić.
A więc wyłącznie osób rozliczających się kartą podatkową.

Osoby, które zawieszą działalność na okres opieki, nie będą musiały odprowadzać składek do ZUS, a składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe (podstawą ich naliczania ma być 60 proc. średniej pensji) opłaci za nich budżet. Będą też mogły ubiegać się o dodatek do zasiłku rodzinnego (400 zł miesięcznie).

Więcej na emeryturę

Wyższa ma być tzw. podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe dla osób na urlopach wychowawczych.
Obecnie wynosi ona 420 zł, więc na konta emerytalne do ZUS i OFE wpływa miesięcznie niespełna 82 zł. Podstawa ta wzrosnąć ma docelowo do 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia (od 2011 roku), a już od nowego roku będzie równa płacy minimalnej.

Resort pracy wycofał się jednak z planowanej zmiany, że pieniądze gromadzone na emeryturę w ZUS będą do momentu przejścia na emeryturę majątkiem wspólnym małżonków.

wiadomości
kadry
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)