"w rzeźni -jak to w rzeźni - czas wątpliwości szybko mija
nie ma czasu na myslenie bo tu się nie mysli tylko zabija"

dezerter

tak mi się przypomniało:))

git- trochę popsute przez anali z programu 1 PR którzy mnie straszyli w sobotę/niedzielę w drodze nad morze co mnie zmusiło do zerknięcia co się dzieje- tydzień temu też się nieźle bawiliście:))
w portfelu spółeczki dostojnie spadają z wyjątkiem mci, które wali o glebę- no cóż miałem je po 5, po 8, po 12, po 18, 24, 27, 30- samo życie:))

jedyną spółką,która mnie drażni tak mocno to mercor- za dużo tego mam:((

a taki drozapol po 9,90- pięknie wyglada, a po 8 jak bedzie to chyba na kredyt kupię...

ja jeszcze nie kupuję
myślę, że weekend(praca fizyczna- układanie podłóg)
rozjaśni mi w głowie i pozwoli wypracować strategię na najbliższe miesiące/lata
moim zdaniem zasługujemy na bessę- burdel w polityce, problemy z infrastrukturą, drogami etc.- ale te firmy które pozyskały kapitał z giełdy w ostatnim roku jeśli mają strategię na lata, a nie wchodziły na giełdę celem realizacji marzeń/zysku dla załozycieli a w celu pozyskania kapitału na dalszy rozwój moga za 2 lata błyszczeć w Europie...
i okołobudowlanka i spożywka i taki n.p. PEP(który nie chce spadać...)
dlatego- nie dramatyzujmy i uczmy się...choć to boli...

z kasą do kas
czy po kasę do kas?

pamiętam, jak ktoś pracujący w banku opowiadał tutaj na forum, że po ogłoszeniu euro jakaś rodzina wplacała do fundy akcji oszczednosci zycia....koniecznie chcieli kupić akcje firm budowlanych...
Warren- to element Twojej układanki- ta euforia której Ci brakuje juz była- to była euforia EURO...

ps.- na urlopie w Dzienniku Bałtyckim widziałem ogłoszenie FON- malutkie"kupimy działki budowlane powyżej 5000 m"

radpol maja 3 fundy- poki nie ma masowej ucieczki z fundow- sie chlopak trzyma, ale jak ludzie zaczna umarzac jednostki to i na radka przyjdzie kryska...

warren- mam brakujący element układanki- euforia była- euro2012:))

zwiałem z mercora