ja nie mam wyjścia
strategia przyjęta na 2008 nie pozwala mi na realizację strat
jak moje spolki spadna 70-90% od szczytów to zacznę powoli kupowac(usrdniac w dol:)))
do tego czasu wali mnie to co sie dzieje i zarabiam w pracy etatowej i na wyjazdach
jedno mnie bawi- wszystko na besse od kwietnia/maja 2007 wskazywało, i kelnerzy mieli
akcje i emeryci i taksowkarze i biznesmany, do tego subprime- a tu wszyscy zaskoczonych udaja
teraz bylem na CES z grupa biznesmanow- 90% ma
akcje- i to o jedno 0 na rachunkach wiecej niz ja... bedzie bolalo