A to nowość.
Carrefour Polska najszybciej rozwija sieć stacji przymarketowych i kontroluje już ponad jedną trzecią tego typu obiektów - informuje serwis wnp.pl. Z danych Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego wynika, że sieć stacji przymarketowych w 2008 roku zwiększyła się do 123 obiektów, co oznacza, że wzrosła o 17 proc.

Jak informuje wnp.pl blisko połowa tego wzrostu jest efektem działań Carrefour Polska. W minionym czasie firma uruchomiła 8 takich stacji i aktualnie przy supermarketach Carrefour sprzedają paliwa już 44 obiekty. Z danych statystycznych wynika, że to blisko 36 proc. wszystkich stacji tego segmentu na polskim rynku. Carrefour jest więc na pierwszym miejscu, przed Tesco, które zarządza siecią 24 placówek.
Przedstawicielka Carrefour Polska zapewniła serwis wnp.pl, że w tym roku kontynuowane będą prace związane z przyszłymi inwestycjami firmy. Na razie nie wiadomo, ile obiektów uda się uruchomić i czy w podobnym tempie jak w 2008 roku. Podkreśliła jednocześnie, że tworzenie sieci stacji jest traktowane jako dodatkowa usługa dla klientów, którzy przyjeżdżają na zakupy do Carrefoura.
Serwis wnp.pl przypomina, że sieć stacji przymarketowych rozwija się szybciej niż rynek stacji ogółem. Ten segment stacji ma przed sobą dalsze dobre perspektyw z uwagi na niskie ceny oferowanych paliw.

Kryzys napędzi klientów stacjom oferującym tanie paliwa, głównie marketom – dowodzi portal internetowy „Gazety Prawnej”. Stracić mają: Orlen, Lotos i operatorzy niezależni, bo markety wydają się najprężniejszym segment rynku.

Jedyne sieci paliwowe, które mogą zyskać na trudnej sytuacji gospodarczej, to te należące do hiper- i supermarketów – przekonuje portal gazetaprawna.pl. Według zamieszczonej opinii, ten segment rynku rozwija się najszybciej i będzie przynosił coraz wyższe dochody. Stacje przymarketowe sprzedają kilka razy więcej paliw niż operatorzy niezależni, a kryzys może jeszcze zwiększyć różnicę. Przemawia za tym konkurencyjność cenowa tych obiektów – czytamy w informacji. Zdaniem przytaczanej ekspertyzy, cena litra benzyny na stacji marketowej może być niższa nawet o 30 gr/l, względem ceny ustalonej na położonej w pobliżu stacji koncernowej. Ma to być wynikiem polityki sieci handlowych, dla których sprzedaż paliw jest zasadniczo „wartością dodaną” oferowaną klientom przyjeżdżającym na zakupy w sklepie. Wobec tego paliwo sprzedawane jest z minimalną marżą.
Panie Romku liczymy na pana. Wiara czyni cuda.

Jeszcze tak nie dawno czytałem że mają 70 mld. na interwencję. Teraz 55mld.? Jestem pewny że nie mają nic na interwencję. Tylko głupio gadają łudząc się ze ludzie pójdą tłumnie sprzedawać dewizy. Rząd nie powinien mówić że będzie interweniował tylko interweniuje.

Aha to tak to wygląda. No popatrz popatrz. nie wiedziałem.

Ale mu dałeś. I jeszcze kciuki wszyscy trzymamy o ja. Ale ty to potrafisz dowalać. I zobacz i do tego się poddał ja cie nie mogę.

Po merdaj sobie ogonem z tej radości.

Tylko że ja akurat się nie cieszę i nie mam ogona. A trolle podobno mają.