Jak liczyć coś, co w ogóle nie powinno mieć miejsca, albo bardziej dosłownie jest nielegalne bo jest m.in. przestępstwem karno-skarbowym ? A więc zasady wyliczania przez takiego 'pracodawcę' tak naprawdę jego widzimisię, a nie zasady wynikające z KP, ustaw ubezpieczeniowych i ustawy o PIT ?

PKS w Mławie przecież istnieje, zmienił się właściciel tj. doszło do prywatyzacji. Jest więc kontynuacja prawna. W necie znajdzie Pani dane kontaktowe, telefonicznie uzyska Pani info o miejscu przechowywania dokumentacji pracowniczej. Czy będzie również płacowa z interesujących Panią lat...nie wiem.

Nie bardzo.
Z dwu powodów:

1. Warunkiem uzyskania świadczenia jest utarta zatrudnienia z przyczyn leżących po stronie pracodawcy. Zwykłe wypowiedzenie umowy o pracę, nawet ze wskazaniem przyczyny, o której Pani pisze tej definicji nie spełnia. Musiałyby okoliczności/nieprawidłowości być na tyle poważne, aby stanowiły ciężkie, świadome naruszenie obowiązków pracodawcy wobec pracownika. Pani musiałaby rozwiązać umowę bez wypowiedzenia w trybie art. 55, par. 1'1 KP- czyli 'dyscyplinarki' dla pracownika. Tyle, że wtedy na ogół pracodawca się odwołuje, więc zasadność tego rozwiązania musi potwierdzić bardzo często sąd pracy.

Zatem konieczne byłoby jednak uzyskanie świadectwa pracy z tym wpisem okoliczności ustania stosunku pracy - art. 55, par. 1'1 KP.

2. W tych okolicznościach jest około rok za wcześnie- bo nie ma Pani:
- stażu min. 35 lat ubezpieczeniowego lub
- wieku min. 55 lat przy stażu min. 30 lat.

Nie. Przy 'własnej' rencie z tyt. niezdolności do pracy minimum stażu to rok, dla sytuacji- gdy ta niezdolność powstała w wieku do 20 lat. Jeśli powstała w wieku ponad 30 lat- minimalny staż to już 5 lat.

Zatem znów, jak w przypadku renty rodzinnej- kluczowe byłoby orzeczenie wskazujące nie tylko niezdolność do pracy ale też konkretny okres jej powstania.

Z tak znikomym stażem (pomijam kwestię jego 'dorobienia') jedynym świadczeniem jest renta socjalna.

A więc świadczenie spoza FUS, wymagające okoliczności:

przysługuje osobie, która:

jest pełnoletnia oraz
jest całkowicie niezdolna do pracy z powodu naruszenia sprawności organizmu, które powstało:
przed ukończeniem 18. roku życia albo
w trakcie nauki w szkole lub w szkole wyższej - przed ukończeniem 25. roku życia albo
w trakcie studiów doktoranckich lub aspirantury naukowej.

Renta socjalna przysługuje zatem wyłącznie osobie, która osiągnęła pełnoletność i która jest całkowicie niezdolna do pracy.

Sd-Z2 jak rozumiem złożone było w terminie. Nie ma zatem żadnego terminu, bo Pani zwolnienie z podatku jest podwójne.

Poza tym, które dotyczy gospodarstw rolnych i wymaga 5 letniego prowadzenia dz. rolniczej Pani dotyczy również to, wynikające z tego, w jakiej relacji rodzinnej była Pani ze spadkodawcą.

1. No właśnie wspólne rozliczenie z żoną, której dochody nie powodują przez nią indywidualnie przekroczenia progu 85'528 zł jest sposobem na obniżenie przez Was PIT. Innymi słowy- okaże się on niższy niż sumaryczny przy rozliczeniach indywidualnych. Inne to już 'zwykłe' ulgi podatkowe (internet, prorodzinna, rehabilitacyjna itd.) które są niezależne od tego, w którym progu jest podatnik i czy jest to rozliczenie wspólne.

2. W systemie podatkowym nie ma kategorii 'zarobku'. PIT jest podatkiem od dochodu, a więc przychodu (sumy wynagrodzeń) po odliczeniu części składek społecznych (poniesionych przez podatnika), kosztów uzyskania przychodu- na etacie na ogół zryczałtowanych choć jest możliwe odliczenie rzeczywistych kosztów dojazdu do pracy komunikacją publiczną i innych odliczeń od dochodu.
To zresztą wyraźnie widać w dotychczasowych Pana PITach- od której pozycji ostatecznie wylicza się PIT.
3. Tak, premia jest zaliczana do przychodów ze stosunku pracy. podlega PIT, choć nie zawsze podlega składkom.

Pomijam symboliczną premię do 380 zł wypłacaną z ZFŚS, która jest z PIT zwolniona.

1. zaliczenie u. wychowawczego do okresu składkowego nie zależy od rocznika ubezpieczonego, ale od tego kiedy ów urlop przypadł. u. wychowawczy trwający po 1998 r. jest okresem składkowym, bo są odprowadzane w tym czasie składki z budżetu za ubezpieczonego na tym urlopie.
2. żaden rocznik nie ma możliwości uznania okresu szkoły wyższej za okres składkowy, jeśli z takim okresem ona się nie pokrywała.

3. nie ma 'podwyżki' dla roczników po 1948.
4. roczniki sprzed 1949 są -wręcz przeciwnie uprzywilejowane- bo mają emeryturę ustaloną co do wysokości:
- bez uwzględnienia przewidywanej długości życia
- z możliwością wskazania najlepszych pod względem wynagrodzeń lat ( 20 dowolnych, lub 10 kolejnych z ostatnich 20 ).

Ubezpieczony Y np. z rocznika 1955 mający identyczna historię ubezpieczeniową jak ubezpieczony X z rocznika 1947- identyczny staż, identyczne liczby lat składkowych nieskładkowych- i identyczny stosunek wynagrodzeń do przeciętnych krajowych- będzie mieć świadczenie znacznie mniejsze. Ten z kolei Z, z rocznika np. 1970- jeszcze niższą.

Taki to przywilej, że dla uspokojenia nastrojów dano kobietom z roczników 1949- 1953 ( a potem jeszcze 1954 ) mieszany sposób liczenia świadczenia.

Nadgorliwość Kasy.

Ustawa o ub. rolniczym nie wspomina ani słowem o 'twardym' wymogu zameldowania gdziekolwiek. Owszem zameldowanie jest jedną z okoliczności uprawdopodabniających oświadczenia rolnika/małżonka/domownika o okolicznościach jakie mają wpływ na kwestię ubezpieczenia. Ale zdecydowanie z ustawy syn nie musi być zameldowany w gospodarstwie, by móc wnioskować skutecznie o ubezpieczenie na wniosek. Ma w nim stale pracować i ma być to zasadnicze źródło jego dochodu.
Oczywiście mówimy o sytuacji, kiedy rzeczywiście będzie on z tego gospodarstwa się utrzymywał.

Ps. Obowiązek meldunkowy nadal jest, a jego wpisane w ustawę zniesienie od 2016 r. raczej zostanie przełożone o 2 lata.

Nie do końca też rozumie, dlaczego zdaniem tej jednostki Kasy niezbędne jest Pana gospodarowanie dla uzyskania statusu domownika przez syna. Skoro bardzo częste są sytuacje, gdy rolnik emigruje np. na rok, a domownicy zostają, prowadzą dz. rolniczą w jego imieniu i jak najbardziej są nadal domownikami.

Gdyby się upierali- nic nie stoi też na przeszkodzie by syna uczynić 'głównym' rolnikiem drogą darowizny tej ziemi.

Tak, czy inaczej od tego trzeba zacząć, że dz. rolnicza ma być tam prowadzona.