TAK. Ustawa nie wymaga, by było to gospodarstwo rodziców.

Z tym, że akurat u żony- jest to zwykły okres ubezpieczenia KRUS- bo tak ustawa o ubezpieczeniach rolnych traktuje małżonków rolników- o ile oczywiście przypada po roku 1982- od kiedy są osobne ubezpieczenia rolnicze.

Oczywiście ww okresy 'rolne' zalicza się o ile nie pokrywają się z okresami ub. społecznego ZUS. I nie w całym wymiarze.

Podstawa- art. 10 USTAWY
z dnia 17 grudnia 1998 r.
o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych

oraz art. 5 USTAWY
z dnia 20 grudnia 1990 r.
o ubezpieczeniu społecznym rolników

Jak pisałem wcześniej- jest też ( i była od początku ówczesnej reformy możliwość wyliczenia KP z dowolnych 20 lat- może w Pani przypadku o wiele korzystniejsze jest policzenie wskaźnika z 17/20 ( 3 lata zerowe ) niż 6,5/10.


KP nie różni się niczym właściwie od naliczenia emerytury dla osoby przechodzącej na emeryturę w dniu 31.12.1998 r. Zawsze są ubezpieczeni, którzy z jakichś względów uważają swoje naliczenie za niesprawiedliwe.

Wracając do najnowszej zmiany - korekta niepełnego roku dotyczy pierwszego roku ubezpieczenia- przed nowelą stosowano w takim roku miesiące zerowe (analogicznie do lat zerowych), obecnie zarobki z pierwszego roku są odnoszone do rzeczywistej liczby miesięcy- czyli wskaźnik za pierwszy rok jest taki, jakby ubezpieczenie i zarobki trwały od stycznia, a nie od rzeczywistego maja albo listopada.

Przeliczenie KP możliwe już teraz na wniosek, albo rzeczywiście dopiero przy wniosku emerytalnym- o ile za te 7 lat w ogóle jeszcze będą dotychczasowe zasady ustalania wymiaru świadczenia.

Polecam wniosek teraz- choćby po to, by w corocznych raportach z ZUS mieć wyliczaną bardziej prawdopodobną wysokość przyszłej emerytury.

Obecnie to nie będzie już żadne zrzeczenie, ale zbycie drogą darowizny (rozumiem, że bez spłaty). Jeśli ze spłatą- to po prostu sprzedaż.
Dokonuje się tego notarialnie, sąd nie ma tu nic do orzekania.

Podatku od wzbogacenia jako takiego nie ma.

W przypadku darowizny- jest podatek od spadków i darowizn, którego w Waszym przypadku może Pan uniknąć dokonując odpowiedniego (termin, formularz) zgłoszenia w US:

http://msp.money.pl/dokumenty_i_formularze/spadek_darowizna/

W przypadku sprzedaży- Pan jako kupujący poniesie podatek PCC 2% od wartości, sprzedający nie poniosą podatku dochodowego PIT, bo sprzedaż nastąpi później niż 5 lat od nabycia (2002 r.)

Obie ww transakcje obiciąży oczywiście taksa notarialna ,koszty wpisów do KW i koszty wypisów z aktów.

Szansy na nieoddawanie NIE ma, bo wynika to ze skali podatkowej...

http://www.money.pl/podatki/pit-2012/

i wyjdzie w rozliczeniu rocznym i w sensie kwotowym nie ma znaczenia czy nastąpi to na koniec roku, czy miesięczną kwotę wolną uwzględniano by w trakcie roku tylko raz. Czyli NIE ma okoliczności, że została Pani naciągnięta na owe 500 zł, raczej uzyskała Pani krótki kredyt na taką kwotę ;-).

Co do winnych- czy pracodawca 'wiedział' oznacza, że oświadczyła mu to Pani przy podpisywaniu umowy na "oświadczeniu dla celów ubezpieczeniowych i podatkowych". Bo to ono jest dla pracodawcy jako płatnika wiążące.

W tym przypadku owszem, ale jest jedna sytuacja, gdy dochód z dzieła ub. podlega.

Wracając do pytania- 'kasiulka 51' może być ubezpieczona zdrowotnie przez ubezpieczonego małżonka, albo na podstawie indywidualnej umowy z NFZ- drogiego i uciążliwego- samodzielne wpłacanie składek, pilnowanie terminu i kwoty (zmiana co 3 miesiące).

Oczywiście konieczne jest wyrejestrowanie z PUP.

Porad dotyczących 'obchodzenia' prawa nie należy szukać na tym forum. Tyle na początek.

Po pierwsze-

czy jest Pan/Pani pewna, że w ogóle podlega przepisom dotyczącym odpraw pracowniczych- chodzi o wielkość pracodawcy tj. stan zatrudnienia w czasie ewentualnych wypowiedzeń- min. 20 osób, na etatach, bez względu na ich wymiar, wliczając pracowników na u. bezpłatnych, wychowawczych itd.

Po drugie- jaka jest przyczyna ww potrzeby zwolnienia- jeśli w żaden sposób nie wiąże się ona z tym, że pracownicy owi są kiepscy, niezdyscyplinowani itd. czyli przyczyna NIE leży po ich stronie- podstawowa przesłanka prawa do odprawy jest spełniona.

Po trzecie- nawet porozumienie stron w takiej sytuacji nie pozbawia tego prawa. I to bez względu na to, która strona ofertę złożyła.

Po czwarte w końcu- musiałoby dojść do wypowiedzenia zmieniającego i nieprzyjęcia jego warunków w sytuacji, gdy nie były one obiektywnie znacząco gorsze.
Polecam wyrok z 9 listopada 1990 r. (I PR 335/90, OSP 1991/9/212) Sąd Najwyższy orzekł, iż w pewnych przypadkach odmowa przyjęcia nowych warunków pracy lub płacy może być potraktowana jako współprzyczyna rozwiązania stosunku pracy. Skutkuje to brakiem prawa do odprawy. Zasadnicze znaczenie ma w tej sytuacji ocena, czy proponowane warunki były na tyle niekorzystne, że można było z góry zakładać, iż pracownik ich nie przyjmie. Ocena tej okoliczności należy do sądu (wyrok SN z 12 sierpnia 2009 r., II PK 38/09, LEX nr 560731).

Tu dużo więceJ:

http://prawo.money.pl/aktualnosci/okiem-eksperta/artykul/kiedy;pracownikowi;przysluguje;odprawa,191,0,404671.html

http://msp.money.pl/wiadomosci/kadry/artykul/odrzucenie;nowych;warunkow;zatrudnienia;a;odprawa,118,0,921974.html

Obniżenie bez uzyskania innego tytułu do ubezpieczeń nie jest możliwe, jeśli deklaruje się z DG podstawę minimalną ich wymiaru.

Pomijam kwestię rezygnacji z dobrowolnego u. chorobowego oraz oczywistą opcję zawieszenia DG.

Co do kategoryczności- Ustawa o systemie ub. społecznych przewiduje UMORZENIE składek w ekstremalnych sytuacjach:

http://msp.money.pl/wiadomosci/podatki/artykul/jak;umorzyc;zalegle;skladki;zus,152,0,604056.html