Nie.

1. zasiłek przedemerytalny to świadczenie, którego już się nie przyznaje. Jego funkcję ma teraz świadczenie przedemerytalne. Oba nie mają związku z pracą w war. szczególnych (poza kwestią pracy przy azbeście). Jest to świadczenie dla osób w wieku mniej więcej Pani mamy, które tracą pracę a jeszcze nie spełniają warunku uzyskania emerytury.
Może mieć zastosowanie dla mamy, jeśli zostanie zwolniona z przyczyn zakładu lub zakład po prostu upadnie.

2. Bez świadectwa pracy w war. szczególnych lub w szczególnym charakterze lub zaświadczenia o takiej pracy (które uzupełnia treść świadectwa) dany okres nie może być przez ZUS uznany za taki okres na etapie starania się o świadczenie. Może to nastąpić dopiero w drodze procesowej tj. przed sądem pracy, gdy od decyzji odmownej ZUS-u ubezpieczony się odwoła.

3. Jeśli tych lat jest tylko 5, to nawet św. pracy w war. szczególnych niczego mamie nie daje- tj. ani szans na e. wcześniejszą, ani na pomostową, ani na zwiększenie emerytury zwykłej. To takie kiepskie pocieszenie.

4. Może więc warto 'iść' w kierunku renty z tyt. niezdolności do pracy.

To NIE będzie działało przecież wstecz. Renta po zmarłym jest formalnie jedna, dzielona technicznie na aktualną liczbę uprawnionych. Przecież nie będzie kwestii obniżania świadczenia brata za miesiące SPRZED Twojego włączenia do kręgu uprawnionych.

To, że decyzja dla brata opiewająca np. na okres do 30 września i na kwotę np. 844,45 zł brutto, nie oznacza- że kwota ta nie wzrośnie od marca (bo wejdzie waloryzacja), albo że renty tej nie utraci w kwietniu, jeśli ma skończone 16 lat i porzuci szkołę....

Dwie pozostałe firmy, czyli zleceniodawcy mają termin na dostarczenie PIT-11 do końca lutego. Jeśli są płatnikami dla ponad 5 osób- to pewnie będzie to wcześniej, bo od tego roku muszą elektronicznie taką informację przesyłać do US-ów do końca stycznia, więc pewnie nie będą się tą kwestią zajmować dwukrotnie.

NIE ma wymogu by owe 15 lat było OD 1999 r.

Skoro nikt z ZUS, tzn. że na posiedzenie sądu mieliście nie wezwania, a zawiadomienia. Wydaje mi się, że pozytywny wyrok sądu w tej sprawie, czyli zmiana całkowita lub częściowa pierwotnej decyzji Zakładu jest mu wysyłana do wykonania. Pan ze swej strony może wystąpić z wnioskiem o przesłanie wyroku sobie, również o jego uzasadnienie- co ma sens w sytuacji wyroku negatywnego, po to by mieć jak stworzyć pismo apelacyjne.

ZUS też miał termin na apelację. Jeśli z nią nie wystąpił- wyrok się uprawomocnił- i jak zawsze jest 30 dni od uprawomocnienia na jego praktyczne wdrożenie- wydanie nowej decyzji emerytalnej ZUS, a w końcu wypłatę świadczenia z wyrównaniem.

Uprawomocnienie- po 21 dniach od ogłoszenia, jeśli ZUS nie wystąpił o uzasadnienie, jeśli wystąpił- to po 14 dniach od uzasadnienia otrzymania.

Tak to mniej więcej wygląda. Czyli ok. 50 dni po ogłoszeniu wyroku i braku nowej decyzji ZUS- można zacząć się dopiero niepokoić.

Inny sposób opodatkowania może dotyczyć podatku od przychodu/dochodu czyli np. podtaku liniowego zamiast ryczałtu, a nie kwestii VAT.

To może na początek:

http://msp.money.pl/wiadomosci/podatki/artykul/rejestracja;podatnika;vat;-;kiedy;jest;konieczna,212,0,1169108.html

Bez wdawania się w obliczenia- jeśli rozliczając z ZUS-em w lutym rok 2014 przedłoży Pan zaświadczenie o przychodach z etatu z wyszczególnieniem kolejnych miesięcy kalendarzowych to ZUS rozliczy pobraną rentę i przychody w dwu opcjach. W ujęciu całorocznym - czyli porównanie sumy wypłaconych rent i sumy przychodów z etatu oraz w ujęciu miesięcznym- osobno każdy miesiąc- i ma przyjąć opcję bardziej korzystną dla rencisty tj. mniejszy zwrot renty.
Z rozpiską konkretnych miesięcy i decyzją ZUS-u wtedy na spokojnie należy przeliczyć, czy w opcji z niewypłaconą rentą grudniową ten zwrot renty nie byłby niższy ( z uwzględnieniem oczywiście tej jednej wypłaty renty ). Innymi słowy- jeśli błąd ZUS przełożył się na na jakąkolwiek stratę finansową - odwołać się od decyzji