;)))) tak poza giełdą też jestem niepoprawnym optymistą - czasami aż zbyt niepoprawnym ;))))
jesli chodzi o giełdę to gołym okiem widać, że powodów do dużego optymizmu jeszcze nie ma ale im bliżej dna tym robi się bardziej optymistycznie ;)

przy 3900 to sie tylko dziwilem, ze ktos jeszcze kupuje. 3900 bylo wyciagniete przez kontraktowcow i raczej nikt o zdrowych zmyslach nie myslal wowczas o dlugoterminowym kupowaniu akcji W20

zawsze dobrze jest kiedy sie mysli ;) :))))
ale nie przesadzaj z tym ;)
powiem Ci szczerze, ze takie bujanie calkiem mi sie podoba, nawet w tym trudnym czasie spadkow czasami udaje sie ladnie zaliczyc dolek i gorke - jedyny problem jest to, ze potrzeba na to duzo czasu a ja wyjatkowo duzo pracuje i robie tyle ciekawych rzeczy, ze nie bardzo mam kiedy sie tak bawic - wole dlugookresowe wzrosty ;) :)))

właśnie ...

modliszka wyjasnila to najlepiej. przyznaje, ze nie potrafie sie obyc bez stawiania wielokropkow rowniez w mailach i w sms-ach. czesto trescii zawarte w tych wielokropkach sa wazniejsze od reszty.

bebe ... po krakowsku? :)
a gdzie przytupujesz - stalowe, prozac, cien? :)

upsss ...

Wszystko wskazuje, ze idzie lepsze ;)
Teraz trzeba przyznac, ze gielda jest niemodna ale ... moda ma to do siebie, ze zaskakuje :)