Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
KFM
|
aktualizacja

Adidas ma ogromne problemy. Prezes-cudotwórca zaszokował inwestorów

29
Podziel się:

Adidas po wyskokach rapera Ye ma niesprzedane towary marki Yeezy o wartości 1,3 mld euro. Firma przewiduje, że to może przełożyć się na stratę 700 mln euro. Nawet Bjorn Gulden, prezes-cudotwórca wezwany do ratowania sytuacji, ma ponurą prognozę. To może być pierwsza roczna strata Adidasa od 30 lat.

Adidas ma ogromne problemy. Prezes-cudotwórca zaszokował inwestorów
Bjorn Gulden (z prawej), prezes Adidasa. Przyszedł do firmy w momencie jednego z największych kryzysów (Getty Images, 2023 Getty Images)

Raper Ye, znany też jako Kanye West, to postać wysoce kontrowersyjna, jednak była dotąd skuteczną maszyną marketingową do robienia pieniędzy. Adidas był z nim związany od 9 lat, to jego nazwiskiem sygnowano linię odzieży i butów Yeezy pod parasolem Adidasa. Pod koniec zeszłego roku, po antysemickich wypowiedziach muzyka, sportowy gigant zerwał z nim współpracę.

Prezes-cudotwórca przejmuje Adidasa

To nie rozwiązało wszystkich problemów. W magazynach i sklepach zalegają towary z linii Yeezy o wartości aż 1,2 mld euro. Stąd prezes Adidasa Bjorn Gulden poinformował, że firma w roku fiskalnym 2023 odnotuje stratę operacyjną rzędu 700 mln euro (750 mln dol.). Adidas szuka teraz sposobu na zmniejszenie strat.

Jak pisze "Bloomberg", sam Gulden to ciekawa postać. To przedstawiciel tzw. prezesów-cudotwórców, czyli menadżerów, którzy w swojej ścieżce kariery wyspecjalizowali się w wyciąganiu firm z problemów. To on podniósł Pandorę. To on w ciągu ostatnich lat wywindował Pumę. Dwukrotnie zwiększył jej sprzedaż, zacieśnił koncentrację na sporcie, podpisując kontrakty z Arsenalem i Manchesterem City, zwiększył rozpoznawalność marki dzięki partnerstwu z raperem Jayem-Z.

Gulden nominację na prezesa Adidasa otrzymał w listopadzie, stery objął od stycznia. Do Adidasa przeszedł właśnie z konkurencyjnej Pumy.

W tym tygodniu przekazał inwestorom ponurą informację. "Obecnie nie osiągamy wyników w taki sposób, w jaki powinniśmy. Z czasem sprawimy, że Adidas znów zacznie błyszczeć, jestem o tym przekonany" - cytuje prezesa "Bloomberg". Jak dodaje, to była prawdopodobnie najbardziej ponura informacja w jego karierze. Jeśli się ziści, Gulden zaraportuje pierwszą stratę roczną Adidasa w ciągu 30 lat.

Akcje Adidasa na wieść o zmianie prezesa zaczęły rosnąć. Jednak tym komunikatem Gulden ostudził zapał inwestorów, którzy najwyraźniej zakładali bardziej ostrożne i wyważone prognozy strat, a nie tak dużej skali. Akcje w piątek spadły o 13 proc.

Jak tłumaczył cytowany przez "Bloomberga" Thomas Joekel z Funduszu Union Investment, jednego z głównych akcjonariuszy Adidasa, Gulden celowo ustawia oczekiwania bardzo nisko, by kupić firmie czas na reorganizację. Z kolei Volker Bosse z Baader Banku powiedział, że cięcia sprzedaży i zysków są "znacznie głębsze niż ktokolwiek przewidywał".

A wyzwań jest sporo. Adidas musi odbić klienta chińskiego, który zamienia zachodnie marki na lokalne. Musi też znaleźć inne źródło dochodów w miejsce rosyjskiego runku. Rosja jest już terytorium straconym dla Adidasa, co jest bolesnym ciosem, bo na tym rynku historycznie pokonywał Nike. Ma też do rozwiązania problemy wewnętrzne związane z nastawieniem pracowników, którzy kwestionują firmową politykę dotyczącą spraw różnorodności.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(29)
WYRÓŻNIONE
piotr
2 lata temu
Tylko czub daje sobie wcisnac buble po 800 /1000 zl zresta dotyczy to wszyskicj nike NB . .sprzedawalem buty tych marek 31 lat ostatnie10 lat to produkcja bubli i niszczenie partnerow .adidas nike NB i reszta praktycznie wyrzucila wszyskich partnerow i zakazala partnerom sprzedzy na marketplacach( allegro amazon ebay itd). Chodzi oczywiscie wylacznie o kontrole cen reszta tzw selektywna dystrybucja to dydymaly . Chca sami sprzedawac oczywiscie w paskarskich cenach. Dobrze ze rosjanie i chinczyli przestali ich dorabiac. Oni z niskiej jakosci bubli ze znaczkim firmowym robia oltarzyki zeby oglupiala gawiedz placila 1000 zl za produkty ktore sa realnie warte 200 moze 300 zlotych
Damian
2 lata temu
Buty po 600- 800 zł i adresowane do młodszej młodzieży! Czego sie spodziewali ?
Uuisikks
2 lata temu
Duży spadek jakości tego produktu i to jest powodem braku chętnych. Padaka nie jakość.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (29)
Herald
2 lata temu
Ja kupuję już zwykle ciuchy...po 1 duuuużo więcej kasy zostaje w kieszeni,po 2 nie widać różnicy w użytkowaniu codziennym po 3 NIE DORABIAM NIEMCA,za 2 wojnę światową...po 4 już mi minęły szczenięce lata,że musi być znaczek...kogo to dziś obchodzi...nie ciuchy stanowią o człowieku,a czyny,myślenie,wnętrze...nie kilka szmat...tyle.
838383
2 lata temu
Nie dziwię się przy takich cenach. Niedługo dres z trzema paskami będzie w cenie samochodu.
Djjdjdj
2 lata temu
Jak każą sobie 500zl za buty z plastiku i pianki płacić, a produkcja kosztuje 10zl, to się nie dziwię.
dfj
2 lata temu
Adidas i Puma to jedna grupa, a mało kto wie, że te dwie firmy zostały założone przez braci. To nie są do końca konkurencyjne firmy.
Proste
2 lata temu
Noszę obuwie dresy i bluzy głównych producentów typu Adidas Puma Nike Reebok itp i nie zauważyłem jakiejś różnicy w jakości, poza znaczkiem firmowym Kogo nie stać kupuje od Wietnamczyka lub w lumpeksie
...
Następna strona