Czwartek na warszawskiej giełdzie rozpoczął się w całkiem niezłych nastrojach (indeks WIG20 jest około 0,5 proc. na plusie). Wręcz euforia zapanowała za to wśród posiadaczy akcji jednej konkretnej spółki - gdańskiego LPP. Jej notowania już po kwadransie od startu sesji rosną blisko 15 proc.
Notowania akcji LPP z ostatniego tygodnia
W szczytowym momencie jedna akcja LPP osiągnęła wartość 15800 zł. To nowy rekord. W ponad 20-letniej historii obecności spółki na warszawskiej giełdzie (debiut w maju 2001 roku) tak drogie jeszcze nie były.
Czytaj więcej: Dziś kupujemy inaczej. 80 proc. wizyt w e-sklepach RESERVED, House czy Sinsay odbywa się przez smartfony
To oznacza, że inwestorzy cały odzieżowy biznes LPP, na który składają się takie marki jak Reserved, Cropp, House, Mohito i Sinsay, wyceniają o około 3,8 mld zł wyżej niż jeszcze w środę przed wieczorem na zamknięciu sesji giełdowej. W tym momencie jest to w sumie ponad 29 mld zł.
Nie ma w tym przypadku. Giełda błyskawicznie zareagowała na opublikowane tuż po północy wyniki finansowe LPP. Uwagę zwraca m.in. 60-procentowy wzrost przychodów ze sprzedaży ubrań, w tym podwojenie obrotów w internecie oraz trzycyfrowy wzrost dynamiki zysków. A do tego zarząd przedstawił dość ambitne plany rozwoju w kolejnym roku.
Wyniki LPP poszły ostro w górę
Grupa LPP miała w trzecim kwartale 627,6 mln zł zysku netto. To oznacza, że zarobiła o ponad 150 proc. więcej niż w tym samym okresie poprzedniego roku. Wtedy zyski ledwo sięgały 247 mln zł.
Na takie zyski złożyła się sprzedaż ubrań, która osiągnęła w trzy miesiące wartość 3 mld 913 mln zł. To o prawie 1,5 mld zł więcej niż rok wcześniej.
Widać więc bardzo silne ożywienie w handlu, szczególnie w porównaniu z trudnym dla branży poprzednim rokiem. LPP to jedna z tych spółek, które w 2020 roku mocno ucierpiały przez restrykcje covidowe i np. zamknięcie galerii handlowych.
"Wyższe o 60 proc. przychody były wynikiem kilku czynników: utrzymującego się powrotu klientów do sklepów stacjonarnych po okresie lockdownu i realizacji tzw. 'odłożonego popytu', niesłabnącej tendencji preferencji zakupów online, udanych kolekcji wszystkich marek oraz rozwoju powierzchni handlowej grupy i dostosowaniu logistyki" - czytamy w raporcie LPP.
Co ciekawe, około 57 proc. osiągniętych przez LPP przychodów zostało wygenerowane przez zagranicę. Sprzedaż tylko w Polsce stanowiła około 43 proc. całej sprzedaży grupy.
Plany LPP
Zarząd w prezentacji poświęconej wynikom zapowiedział, że zakłada w przyszłym roku wysokie dwucyfrowe wzrosty sprzedaży i utrzymanie marży operacyjnej. Celem są też dwucyfrowe wzrosty sprzedaży online oraz nowe otwarcia salonów, w wyniku których, powierzchnia sprzedaży zwiększy się o 25 proc. Spółka planuje zainwestować około 1,25 mld zł.
Plan obejmuje m.in. wejście LPP na nowy rynek zagraniczny. Polska spółka chce zaistnieć w Albanii. Zakłada otwarcie salonów wszystkich 5 marek własnych. Będzie to 27. rynek stacjonarny grupy.
Wśród ryzyk realizacji planów na przyszły rok spółka wskazała głównie kontynuację pandemii, zawirowania w łańcuchu dostaw, a także zmienność kursów walut.
LPP oferuje swoje produkty w sklepach stacjonarnych i internetowych, łącznie w 39 krajach na 3 kontynentach. Sieć sprzedaży stacjonarnej to 2125 sklepów o łącznej powierzchni 1 750 tys. metrów kwadratowych w 26 krajach. Do tego internetowo spółka jest obecna w 31 krajach.