Stało się. Amazon w Polsce oficjalnie wystartował. Specjalnie dedykowana platforma jest już dostępna.
Na wejściu amerykańskiego giganta najwięcej może stracić polski lider e-commerce, konkurencyjna platforma Allegro. Potwierdzeniem tego było np. tąpnięcie na akcjach w dniu, w którym oficjalnie potwierdzono wejście Amazona do Polski.
Od tamtego momentu minął miesiąc i w tym czasie rynkowa wartość biznesu Allegro spadła o około 10 proc. W efekcie kurs akcji znalazł się na najniższym poziomie w historii notowań spółki na giełdzie w Warszawie. W piątek były nawet po 61,5 zł, a w szczytowym momencie sprzed blisko czterech miesięcy notowania sięgały prawie 100 zł.
Można było oczekiwać, że dzień debiutu Amazona będzie kolejnym ciosem w Allegro. Okazuje się jednak, że stary wyjadacz polskiego rynku e-commerce pręży muskuły przed konkurencją i akcje zyskały na wartości. W porównaniu z poniedziałkowymi notowaniami są na plusie prawie 3 proc., a w najlepszym momencie zyskiwały nawet 5 proc.
Około godziny 11:00 jedną akcję Allegro można było kupić za około 65 zł.
Inwestorzy dostali we wtorek zapewnienie, że Allegro może skutecznie konkurować z rywalem z USA od samego prezesa Francois Nuyts.
"W Allegro skupiamy się przede wszystkim na klientach. To oni, ich potrzeby i oczekiwania wyznaczają kierunek zmian, jakie wprowadzamy w Allegro. Uważamy, że to najlepsza strategia na szybko rozwijającym się rynku e-commerce, który ma przed sobą wspaniałe perspektywy rozwoju" - powiedział prezes Allegro w komentarzu przesłanym agencji ISBnews.
Podkreślił, że Allegro nieustannie inwestuje w innowacyjne rozwiązania i szybko przekształca swoją platformę.
Wzrost notowań Allegro na giełdzie może też wynikać z mało spektakularnego debiutu Amazona. Ci, którzy liczyli na bajeczne promocje, mogą czuć się rozczarowani. Brakuje w ofercie niektórych sprzętów. Mało tego - te same towary w niemieckiej wersji serwisu są tańsze niż w polskiej.