"Jeszcze dzisiaj produkcja osiągnęła próg sprzedaży równoznaczny ze zwrotem kosztów produkcji i marketingu. Zaliczyliśmy niezwykle dobry start, a w pierwszej dobie gra osiągnęła siódmą pozycję wśród globalnych bestsellerów Steam oraz pierwszą na liście 'wschodzące nowości'. Ponadto produkcja znalazła się wśród polecanych przez platformę Steam oraz GOG. Udało nam się uzyskać tak świetny wynik, mimo dosyć niesprzyjających warunków, takich jak premiera w najgorętszym dla branży okresie roku, między promocjami, a nawet, w przypadku platformy GOG, w ich trakcie" - powiedział prezes Michał Mielcarek, cytowany w komunikacie.
Kolejnymi działaniami będą dalsze usprawnianie gry oraz późniejsze przeniesienie tytułu także na inne platformy. W zeszłym tygodniu do rąk graczy trafiły pierwsze aktualizacje, których zadaniem było poprawienie drobnych błędów. Spółka rozważa dodanie nowych wersji językowych, w pierwszej kolejności niemieckiej, rosyjskiej i hiszpańskiej. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, gra pojawi się na Nintendo Switch, PlayStation 4 oraz Xbox One w I kwartale 2020 r., podano również.
"To może być przełomowa gra dla spółki. Mimo mieszanych ocen, fani uniwersum docenili to, że byliśmy w stanie przygotować wciągającą historię, z poszanowaniem materiału źródłowego, który tak bardzo kochają. W tej chwili skupiamy się na wyeliminowaniu błędów, przygotowujemy konsolowe wersje, a także sprawdzamy kwestie dotyczące tłumaczeń. Oczywiście, zwracamy szczególną uwagę na dystrybucję tytułu i dalsze działania mające na celu zwiększenie widoczności" - podsumował Mielcarek.
Draw Distance (dawniej iFun4all) to niezależny producent gier wideo. Firma powstała w 2009 r. jako spółka córka Bloober Team. Od 2014 roku spółka tworzy gry z segmentu mid-core. Specjalizuje się w tworzeniu tytułów wykorzystujących "Real World-Data" - informacje ze świata rzeczywistego, które wpływają na rozgrywkę. Akcje spółki zadebiutowały we wrześniu 2016 roku na rynku NewConnect.