Spółka Chesapeake Energy, która w niedzielę złożyła wniosek o upadłość, była jedną z historii sukcesu w amerykańskiej branży łupkowej. Zajmowała szóste miejsce pod względem produkcji ropy w USA.
Aubrey McClendon, prezes i założyciel Chesapeake Energy zginął w wypadku samochodowym w 2016 roku. Jego następca przejął spółkę z ogromnymi długami, z których firma nie wydostała się do dzisiaj. Plotki o bankructwie krążyły od dłuższego czasu, a kryzys na rynku ropy spowodowany pandemią zaostrzył wyzwania z jakimi borykała się producent surowca.
- Jest to symboliczne wydarzenie, które pokazuje, że pandemia koronawirusa zaczyna zbierać żniwa także wśród dużych spółek. Na amerykańskim rynku naftowym wielu producentów działających w branży łupkowej z trudem przetrwało załamanie cen ropy naftowej z lat 2014-2015, a sporo firm już wtedy upadło lub zostało przejętych. Gwałtowna przecena ropy w bieżącym roku może oznaczać kolejną falę bankructw i konsolidację sektora łupkowego w USA – ocenia Dorota Sierakowska, analityk surowcowy z DM BOŚ.
Jak zauważą CNN, w pierwszym kwartale 2020 roku Chesapeake Energy zaraportowała stratę netto w wysokości 8,3 mld dolarów oraz prawie 9,5 mld dolarów zobowiązań długoterminowych i zaledwie 82 mln dolarów w gotówce. Cena akcji spółki spadła o ponad 93 proc. od stycznia, ze 172 do 11,85 dolarów na zamknięciu w piątek.
Zobacz też: Wybory 2020. Komentarze po pierwszej turze: prawdziwe problemy, nie licytacja na obietnice
Pomimo ożywienia obserwowanego na rynku ropy od końca kwietnia i wzrostu notowań surowca do około do 40 dolarów za baryłkę, jego cena nadal jest znacząco poniżej poziomów z końca ubiegłego roku, kiedy wynosiła około 60 dolarów za baryłkę. Cena ropy zaliczyła duży spadek z powodu z powodu gwałtownego zmniejszenia popytu w wyniku zamrożenia gospodarek.
Na globalnym rynku ropy nadal dominują dwa główne tematy przewodnie, które niwelują się nawzajem – pierwszym z nich jest druga fala pandemii, a drugim jest wzrost popytu na ropę w wyniku otwierania się wielu gospodarek. Pomimo ożywienia od końca kwietnia, ubiegły tydzień na rynku ropy nie należał do udanych – przez ostatnie 5 dni notowani poszły w dół o 7 proc.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie