"Mamy lekkie spowolnienie wzrostu i lekko wyższą inflację. Nie mamy sensacji w nowej projekcji. Nie ma żadnego powodu, aby przewidywać jakąś zmianę polityki, zmianę stóp" - powiedział Glapiński dziennikarzom w kuluarach "9th NBP Annual Flagship Conference on the Future of the European Economy (CoFEE)".
Dodał, że według oczekiwań banku centralnego, że inflacja przejściowo wzrośnie, a w połowie przyszłego roku "wróci w kanał, w którym jest obecnie".
"Koniec obecnego roku widzimy tak, że inflacja trochę wzrośnie i w pierwszych 2-3 miesiącach przyszłego roku również, ale pozostanie w ramach celu i odchylenia od celu" - wskazał Glapiński.
Dodał, że na przestrzeni najbliższych lat inflacja nie przebije pasma odchyleń od celu (2,5% +/- 1 pkt proc.).
Podkreślił też, że spowolnienie globalne jest faktem i do nas dociera.
"Nadal wzrost PKB będzie solidny, czyli wysoki, jak na nasz potencjalny wzrost" - podsumował.
Glapiński informował wcześniej w październiku, że bank centralny spodziewa się w tym roku 4,3% wzrostu PKB.
Według lipcowej projekcji NBP, wzrost PKB sięgnie 4,5% w tym roku, a następnie spowolni do 4% w 2020 r. Inflacja konsumencka wyniesie - według centralnej ścieżki projekcji - 2% w 2019 r. i przyspieszy do 2,9% r/r w 2020 r., by spowolnić do 2,6% w 2021 r.
NBP opublikuje kolejną projekcję CPI i PKB w listopadzie br.