O tym, czym jest Uber, wie już większość Polaków. Wejście spółki na nasz rynek wpłynęło na ceny taksówek w większości miast. Powstało już kilka rodzimych firm, które skutecznie konkurują z nim cenowo.
Uber wybiera się w tym roku na giełdę. Jego wycena ma początkowo według analityków osiągnąć na giełdzie wartość 100 mld dol. - szacują analitycy. Nie tylko jednak on idzie po pieniądze inwestorów.
Spółka Lyft liczy na pozyskanie dwóch miliardów dolarów. W poniedziałek rozpoczyna ofertę. Jej wycena po debiucie ma osiągnąć 20 mld dol. - szacują analitycy odpytani przez Reuters. To wartość równa japońskiemu Panasonic czy linii lotniczej Ryanair.
Zobacz też: Co dalej z Uberem w Polsce. Minister zdradza, jaka czeka przyszłość czeka firmę
A chodzi o spółkę, w której zyski to pieśń przyszłości. W ubiegłym roku strata wyniosła 911 mln dol., w porównaniu do 688 mln dol. w 2017. Firma już ma jednak przychody i to niemałe. 2,16 mld dol. w ubiegłym roku to dwa razy więcej niż rok wcześniej i 528 proc. więcej niż w 2016.
Co więcej, straty mają rosnąć w najbliższym czasie - tak przynajmniej ostrzega Lyft w swojej ofercie. Spółka chce rozpocząć światową ekspansję, podobną do Ubera.
Uber wypychany z rynku
Na razie przychody pochodzą z tego samego źródła co u Ubera, czyli od kierowców, którzy realizują płatne przewozy poza siecią taksówkową. Lyft w czwartym kwartale 2018 r. miał już 18,6 mln aktywnych klientów w USA, którzy generują średnio 36,04 dol. przychodu miesięcznie. W Lyft jeździ 1,1 mln kierowców.
W USA udział rynkowy wzrósł w ubiegłym roku do 39 proc. z 22 proc. w 2016. Firma wydaje gigantyczne pieniądze na sprzedaż i reklamę - poszło na ten cel aż 800 mln dol. w ubiegłym roku.
Jak widać, Uber na rodzimym rynku ma już potężnego konkurenta. Uber to jednak nadal inna skala niż Lyft, bo działa na całym świecie. Lyft na razie tylko w USA i Kanadzie. Uber miał w ubiegłym roku przychody 11,3 mld dol. przy stratach 3,3 mld dol. I też idzie w tym roku na giełdę.
Samochody autonomiczne już jeżdżą
Lyft nie ogranicza się jednak do rynku przewozów osób. Osiąga już przychody z autonomicznych samochodów. Chodzi o takie, które jeżdżą same. Wizja rodem z powieści science-fiction przybiera realne formy. Do sierpnia ubiegłego roku w ten sposób poruszało się w Lyft już 5 tys. klientów w Las Vegas.
Lyft przejął w październiku ub. roku za 72 mln dol. spółkę Blue Vision Labs w Londynie. Jej zasoby i wiedza ma pomóc wyciągać niezbędne informacje ze zdjęć ulic. W spółkę Lyfta, która ma uruchomić samojezdne samochody na większą skalę, mają zamiar zainwestować miliard dolarów japońskie Softbank i Toyota.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zdjęcie główne pochodzi z zasobu www.quotecatalog.com