Giełda jest miejscem, gdzie Maspex na pewno zaparkuje i trwają systematyczne prace nad przygotowaniem struktury pod ewentualne upublicznienie spółki - informuje prezes Krzysztof Pawiński. Dodaje jednak, że nie stanie się to szybko.
- Giełda jest miejsce, gdzie na pewno zaparkujemy. Dzięki temu można tam bowiem zagwarantować kontynuację funkcjonowania firmy i sukcesję - powiedział Pawiński w rozmowie z agencją ISBnews.
Prezes przypomniał, że Maspex jest firmą należącą od blisko 30 lat do 5 wspólników i tak naprawdę jest firmą rodzinną. Jednak kolejne pokolenia nie muszą już być zainteresowane prowadzeniem firmy, wybierając inne ścieżki zawodowe. Trudniej będzie także o zgodne zarządzanie nie przez pięciu, ale już kilkunastu wspólników.
- Dlatego, myśląc o przyszłości, budujemy podstawy pod upublicznienie spółki. Budowana jest struktura holdingowa, do której zostaną włączone spółki zależne, regulujemy również kwestie własnościowe itp. Nie jest to jeszcze etap pisania prospektu emisyjnego, ale chcemy być już gotowi - zaznaczył.
Pawiński podkreślił, że na dziś debiut byłby dla Maspeksu uciążliwy, także ze względu na obowiązki regulacyjne i informacyjne oraz dodatkowe koszty. Dlatego to perspektywa "5 lat plus".
Grupa Maspex Wadowice jest liderem na rynku producentów soków, nektarów i napojów w Polsce, w Czechach i na Słowacji, a także ich wiodącym producentem na Węgrzech, w Rumunii, Bułgarii i na Ukrainie. Jest również największym producentem produktów instant w Europie Środkowo-Wschodniej (kawa cappuccino, kakao, zabielacze, herbatki), oraz liderem na rynku makaronów w Polsce oraz wiodącym producentem w Rumunii.
W portfolio firmy znajdują się m.in. takie marki jak: Tymbark, Kubuś, Tiger, Lubella, Malma, Puchatek, Ekland, DecoMorreno, Cremona, La Festa, Plusssz.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl