Ministerstwo Aktywów Państwowych zapowiedziało wprowadzenie rozwiązań, które pozwolą samorządom zagospodarować nadwyżki węgla. - Martwimy się o to, co będzie, jak mieszkańcy go od nas nie odbiorą - mówił w programie "Money.pl" Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich. Jak zaznaczył, rozmowy z rządem w tej sprawie, póki co, "wyglądają dobrze". - Po pierwsze będziemy mogli sprzedawać więcej niż trzy tony. Zależy nam też, żeby można było do sprzedaży podchodzić elastycznie i żebyśmy mogli np. zachować ten węgiel dla własnych spółek komunalnych czy przekazać innemu samorządowi, który go potrzebuje. Chcemy też prosić o wydłużenie czasu na sprzedaż. Wstępnie umówiliśmy się na okres do połowy roku. Obecnie o węgiel można wnioskować do 15 kwietnia - wyjaśnił. Dodał, że samorządy myślą też o przyszłości. - Pytamy, czy rząd chce, abyśmy dalej sprzedawali węgiel. Zależy nam też na przedsiębiorcach. Po doświadczeniach z tej zimy prosimy, aby rząd nie ingerował w rynek, żeby pozwolił przedsiębiorcom sprzedawać, a samorządy traktował jako swego rodzaju bezpiecznik przygotowany na sytuację kryzysową - wyjaśnił Marek Wójcik.