*Wczorajsza sesja na rynkach zachodnich dała możliwość uczestnikom tych rynków na chłodno ocenić to co strato się wcześniej. Gwałtowny spadek w reakcji na kłopoty finansowe krajów europejskich a następnie dynamiczny wzrost na wieści o ustaleniu planu pomocy tak rozchwiały rynek że trudno było w tych warunkach o racjonalne wyceny spółek. *
Teraz wszystko powoli wraca do stanu normalnego a inwestorzy mogą na spokojnie przeanalizować całą sytuację. Biorąc pod uwagę wczorajsze notowania i dzisiejsze poranne nastroje nadal widać że na rynku są obawy o stan budżetów poszczególnych krajów. Obawa że przedstawiony imponujący pod względem kwot program pomocowy zadziała tylko w krótkim terminie bez rozwiązań długofalowych nadal będzie działała negatywnie na nastroje uczestników rynku akcji. Indeksy w USA zatrzymały się w ważnym z punktu widzenia analizy wykresów miejscu. Jesteśmy na długoterminowej linii trendu wzrostowego. Obecnie niewielki ruch w jedną lub drugą stronę może doprowadzić do znacznie większej aktywności rynku w wybranym kierunku.
Na linii trendu
Przy tak dużej obserwowanej zmienności notowań dość powszechną regułą jest ścisła korelacja naszych głównych indeksów giełdowych z notowaniami rynków zachodnich. Nasz indeks szerokiego rynku Wig też znajduje się w kluczowym z punktu widzenia analizy wykresów miejscu. Jesteśmy w okolicy długoterminowej linii trendu wzrostowego oraz na poziomie poprzedniego szczytu styczniowego.
Obecnie przez jakiś czas nadal będziemy obserwowali rynek zmienny, choć amplituda tych ruchów nie będzie tak duża jak w ciągu ostatnich sesji. Mamy bowiem z jednej strony silną strefę oporu od góry powyżej poziomu 42 tys. punktów z drugiej strony od dołu ogranicza nas długoterminowa linia trendu wzrostowego. Także na wykresie w układzie dziennym świecowym mamy poniżej bieżących notowań wzrostową lukę cenową i prawie klasyczny układ popytowy który może zatrzymać rynek przed dalszym spadkiem.