Spadki na giełdach zagranicznych, przecena na rynkach surowcowych, gorszy klimat do inwestycji na rynkach wschodzących oraz spekulacje co do objęcia przez byłego premiera Kazimierza Marcinkiewicza ważnego stanowiska w jednej spółek będących pod kontrolą Skarbu Państwa sprawiły, że wtorkowe notowania mijają pod znakiem silnych spadków.
O godz. 15.00 WIG20 tracił już 2,2% i był notowany na poziomie 3 350 pkt. Silne spadki notował także MIDWIG (-2,6%) i TECHIWG (-3%). Spadki mają miejsce jednak przy umiarkowanych obrotach na poziomie 1,1 mld na całym rynku.
Z dużych spółek fatalną passę kontynuuje Bioton, który przy najwyższych obrotach na rynku spada o 7,2%. Czar wokół ten spółki powoli pryska, a inwestorzy żądają wyników finansowych, a nie tylko medialnych zapowiedzi.
Dodatkowo na słabych notowaniach tej spółki zaważyła rekomendacja „sprzedaj” z ceną docelową na poziomie 2,44 zł. Przeszło 3% tracą także KGHM (-3,8%) i PKN Orlen (-3,4%), co wystarczy, aby nastroje na całym rynku były negatywne.
Tymczasem wciąż bardzo dobra koniunktura panuje na rynku pierwotnym, przy ponad 90-procentowych redukcjach akcje Mewy zostały sprzedane po 2,40 zł, czyli maksymalnej cenie z zaproponowanego przedziału.
Jeśli rzeczywiście dużym inwestorom zależy na pozytywnym zamknięciu roku, to popyt z ich strony powinien się wkrótce uaktywnić. Pewnym wsparciem dla rynku mogą być także środki, które powrócą na rynek w związku ofertą Ruchu.