Po trzysesyjnym postoju koniec tygodnia zmobilizował wreszcie kupujących i dzisiejsza sesja na GPW przyniosła bardzo przyzwoity wzrost indeksów (WIG 20 +1.43%), przy okazji dosyć niepostrzeżenie historyczny rekord ustanowił WIG.
Obroty były dosyć wysokie (956 mln zł), co z pewnością jest argumentem na korzyść byków. Cała sesja, tak jak poprzednie, miała dosyć spokojny przebieg, a ożywienie kupujących nastąpiło dopiero w ostatniej godzinie notowań. Wśród największych spółek największym wzięciem cieszyły się akcje spółek paliwowych i największych banków. Kurs PKN Orlen wzrósł o 1.91%, Lotosa o 2.94%, a węgierskiego MOL-a o 2.41%. Ostatnia z wymienionych spółek podała wczoraj po sesji dobre wyniki finansowe IV kwartału, które w rezultacie oznaczają wyraźnie lepsze od zakładanych wyniki całego roku. Nadal nie słabnie popyt na PKO BP (2.05%) i Pekao S.A. (+1.92%) po dobrych wynikach IV kwartału. Po nieco gorszym od oczekiwanego wyniku wraca zainteresowanie akcjami BZWBK S.A. (+3.00%).
Z innych spółek przyzwoitymi wzrostami wyróżniły się Bioton (+1.37%), Computerland (+2.01%). Orbis (+2.44%) i Kęty (+2.87%). Najsłabszym ogniwem WIG-u 20 okazał się Softbank, którego kurs spadł o 4.38% w reakcji na nieco gorszy od oczekiwań rynku wynik. Wyraźną niepewność co do wyniku widać także od kilku dni na rynku notowań Prokomu (0.0%), gdzie kurs pomimo dobrego klimatu na giełdzie nie może ruszyć w górę. Na szeroki rynek znowu powróciły spekulacyjne harce, tym razem celem gorącego kapitału wydają się być spółki z rynku NFI. Kurs NFI Empik wzrósł o 25%, a funduszu Octava o 22.14%. W przypadku powyższych spółek wartość obrotu była znikoma, ale np. 17-procentowa zwyżka GTC została poparta obrotem na poziomie 36mln zł. Bardzo wysokie obroty i mocne zwyżki kursów były także udziałem Lubawy (+13.07%) i Alchemii (+9.0%).
Z innych spółek moją uwagę zwrócił Barlinek, którego kurs ustanowił historyczny rekord poparty wysokim wolumenem obrotu. Z punktu widzenia AT interesująco wygląda także Tora – w cenach zamknięcia kurs osiągnął nowy szczyt, a struktura obrotów w ostatnich tygodniach wskazuje raczej na akumulację papierów, co może skutkować przyspieszeniem dynamiki wzrostu kursu. Z obserwacji raczej bardziej natury socjologicznej niż ekonomicznej warto odnotować upadek, a przynajmniej mocne nadwyrężenie mitu pani Sjoeblom. Spółki kojarzone z tą inwestorką nadal nie mogą dojść do siebie, a plany emisyjne Próchnika i Ganta na razie nie uzyskały akceptacji KPWiG.
Dzisiejsza sesja potwierdziła dobrą sytuację techniczną rynku zarówno w ujęciu dziennym, jak i tygodniowym. Test historycznego szczytu WIG-u 20 w przyszły tygodniu wydaje się nieuchronny, ale osobiście spodziewam się pewnych komplikacji związanych z pokonaniem tego poziomu i nie zdziwiłbym się, gdyby na wyraźne pokonanie szczytu przyszło kilka sesji poczekać. W przypadku pozytywnego testu szczytu oczekiwałbym wzrostu w okolice 3080 pkt. Pierwszym wsparciem jest poziom luki z 20 lutego, ale kluczowym wydaje się poziom 2860 pkt. Przyszły tydzień przyniesie ostatnią porcję wyników finansowych za IV kwartał i jeżeli nie będą one rozczarowujące to szanse na dalsze wzrosty znacznie się zwiększą.