Oprocentowanie w bankach doszło do rekordowo niskich poziomów. Z najnowszych danych NBP wynika, że banki płaciły w sierpniu średnio 1,3 proc. rocznie za depozyty. Wszystko przy inflacji 2,6 proc. W dużym skrócie można powiedzieć - w banku nie opłaca się teraz trzymać pieniędzy. Za rok będą realnie o przynajmniej jeden procent mniej warte, tj. mimo odsetek, kupimy za nie mniej niż teraz.
Jakie mamy wyjście? Wszystkie stabilne banki tyle dają, a te niestabilne może i zaskoczą nas oprocentowaniem, ale jest ryzyko. Może być kłopot, by pieniądze z lokaty w ogóle odzyskać.
Można jeszcze ryzykować i kupić obligacje spółek albo zainwestować w fundusz inwestycyjny takie obligacje gromadzący. Ale przypadki bankructw podmiotów, które wypuściły swoje papiery dłużne, są na tyle głośne, że nie można tu czuć się spokojnie jak w banku. Można też kupić obligacje skarbowe, ale tam oprocentowanie też nie zachwyca. Co w takiej sytuacji zrobić z pieniędzmi?
Zobacz też: Rekordowo niskie oprocentowanie lokat. Efekt TSUE dotarł do banków
Jest jedno wyjście. Skoro wierzymy, że bank, w którym zakładamy lokatę na te marne 1,3 proc. nie upadnie, to dlaczego właściwie nie kupić jego akcji, z których ten sam bank co roku płaci dywidendę? Rzućmy okiem, ile to może nam dać "odsetek".
Nawet ponad 7 proc. od dużych banków
Bank Handlowy płacił dywidendę regularnie w ostatnich dziesięciu latach i przeznacza na nią średnio 88 proc. zysku. Przy obecnej cenie akcji, stopa dywidendy wynosi 7,20 proc. Kupując akcje, dostaniemy co roku mniej więcej takie właśnie "odsetki" - oczywiście pod warunkiem, że zyski banku i dywidenda nagle nie spadną.
Najniższą kwotę w ostatniej dekadzie bank płacił w 2012 - 2,76 zł za akcję, a najwyższą w 2015 - 7,43 zł. W tym roku inwestorzy w czerwcu dostali 3,74 zł brutto. Minus tzw. podatek Belki wychodzi 3,03 zł na rękę. A cena akcji to 52 zł.
Gdyby nawet Handlowy zapłacił w przyszłym roku kwotę minimum dywidendy z ostatniej dekady - 2,76 zł - to i tak wychodzi nam 5,31 proc. odsetek. Jest jakiś godny zaufania bank, który da nam takie oprocentowanie lokaty? Przecież mniej się płaci za kredyt hipoteczny.
Grupa bankowo-ubezpieczeniowa PZU (PZU plus Bank Pekao i Alior Bank) też płaci dywidendy regularnie od wielu lat. Przeznacza na nie średnio 88 proc. zysków grupy kapitałowej. Ostatnia wypłata poszła do akcjonariuszy we wrześniu, więc na kolejną trzeba poczekać prawdopodobnie ponad 10 miesięcy. Ale jeśli dywidenda nie spadnie, to dostaniemy około 7,5 proc. "odsetek" od wyłożonej na akcje kwoty. W najgorszym w ostatniej dekadzie roku PZU płaciło połowę tej kwoty, czyli w najgorszym wypadku i tak będziemy prawdopodobnie dwukrotnie "do przodu" w porównaniu z lokatą.
Dywidendę przewyższającą 5 proc. ceny akcji płacił jeszcze ostatnio Santander Bank Polska i Bank Pekao. W porównaniu do oprocentowania lokat w tych samych bankach to "żyć, nie umierać".
Ten pierwszy w ostatniej dekadzie miał tylko rok przerwy w wypłacaniu zysku akcjonariuszom (dzieli się średnio 41 proc. zysku), a drugi żadnej przerwy sobie nie robił i przeznacza średnio trzy czwarte zysku na dywidendę.
Co ryzykujemy? To, że kurs akcji spadnie. Ale jeśli nie nastawiamy się na natychmiastowe wyciągnięcie pieniędzy, tylko chcemy po prostu żyć z odsetek, to właściwie kursem giełdowym nie musimy się przejmować.
Jeśli pieniądze mamy zamiar trzymać po "wsze czasy", to akcje są prostą alternatywą. Nawet duże chińskie banki ostatnio dostały możliwość emisji papierów dłużnych, których… nigdy nie spłacą. Z góry wiadomo, że będą płacić tylko odsetki, a kapitału nie oddadzą. Chyba, że zmienią zdanie i jednak obligacje wykupią. Ale nie muszą tego robić.
I takie obligacje dobrze się sprzedają. Dziewięć chińskich banków uplasowało już na rynku dziesięć emisji podobnych papierów dłużnych o łącznej wartości 455 mld juanów, czyli 250 mld zł.
Nie tylko banki
Oczywiście nie tylko banki dzielą się swoimi zyskami. Wśród spółek giełdowych wiele jest takich, które dywidendę płacą regularnie od lat. Nawet na "małej giełdzie" NewConnect.
Na przykład Budimex - największa spółka budowlana w Polsce, która przetrwała już niejedną zawieruchę na rynku - w ostatniej dekadzie każdego roku dzielił się zyskiem z akcjonariuszami. Wypłaca prawie całe swoje zyski. Przy obecnej cenie akcji ostatnia dywidenda to równowartość 5 proc. odsetek na lokacie.
Z rynku NewConnect wspomnieć należy o spółce Eurotax. Zajmuje się zwrotem podatku za pracę za granicą i zarabia na tym tak skutecznie, że od czterech lat - regularnie na przełomie czerwca i lipca - przelewa na konta akcjonariuszy co najmniej 2,2 mln zł z zysku. Przy obecnej cenie akcji ponad 4 zł ostatnia dywidenda wyniosła 44 gr. To ponad 11 proc.
Ryzyko jest, bo zyski mogą się skończyć nagle. Tyle, że wypłaty dywidendy trwają nieprzerwanie od jedenastu lat, a spółka jest na tyle dojrzała, że przeznacza na nie już średnio 80 proc. zysku.
Ale to przecież giełda
Takich przykładów jest więcej. Spółki regularnie od lat produkują zyski i znaczna ich część wraca do akcjonariuszy. Odsetki od lokat nie wytrzymują porównania z poziomem niektórych dywidend. Odstraszać może fakt, że to giełda, a w pamięci są zdarzające się co jakiś czas krachy. Z drugiej strony krach może przecież dotknąć też i banku, w którym składamy lokatę.
Co wybrać? Bezpieczną lokatę z odsetkami na poziomie połowy inflacji, czy akcje z dywidendami i ryzykiem spadku kursu? W pamięci trzeba mieć, biorąc pod uwagę tendencje ogólnoświatowe, że oprocentowanie lokat raczej nie wzrośnie.
Na fali wyroków Trybunału Sprawiedliwości UE (frankowicze, zwrot prowizji za przedterminowo spłacone kredyty) banki szykują przy tym pieniądze na spłatę i w konsekwencji zwiększają marże odsetkowe, a konkretnie: płacą coraz mniej za lokaty. Nie muszą ich podwyższać, bo pieniądz płynie do nich od zarabiających coraz więcej ludzi i tak szerokim strumieniem.
A jeśli chodzi o ryzyko dywidendy z akcji? Skoro niektóre spółki płacą ją regularnie od lat, to dlaczego zakładać, że nagle przerwą tę praktykę? Fakt, że większość obrotów na giełdzie to spekulacja nie znaczy, że nie możemy zacząć prawdziwie inwestować, czyli kupić coś, licząc nie na wzrost kursu, ale na wypłacane nam regularnie zyski.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl