Biomed-Lublin to niejedyna polska firma, która mocno angażuje się w poszukiwanie leku na koronawirusa. Swój udział w tym procesie chce mieć też Mabion, znany z rozwoju biopodobnych leków onkologicznych.
Mabion poinformował o podpisaniu listu Intencyjnego z niemiecką firmą IcanoMAB w zakresie prowadzenia prac rozwojowych oraz produkcji przeciwciała "IL-mAb". Jest ono rozwijane jako potencjalny lek do leczenia zakażeń COVID-19.
Trzeba podkreślić, że list intencyjny jest dopiero wstępnym dokumentem. Ostateczna umowa ma zostać zawarta do 31 marca 2021 roku, z zastrzeżeniem, iż wejście jej w życie nastąpi pod pewnymi warunkami. Najważniejszy to zapewnienie przez IcanoMAB finansowania programu rozwoju całego projektu.
Współpraca ma dotyczyć prac rozwojowych typu CMC (Chemistry, Manufacturing and Controls) oraz zgodnej z farmaceutycznymi standardami GMP (Good Manufacturing Practice) produkcji ludzkiego przeciwciała IL-1R7 mAb.
Przedstawiciele Mabionu podkreślają, że nawiązanie współpracy nie wpłynie negatywnie na realizację dotychczasowych projektów - w tym rozwój i komercjalizację leku MabionCD20.
Nie wpływa także na negocjacje z australijską firmą Vaxine w zakresie współpracy na rzecz wspólnego rozwoju, produkcji i wprowadzenia na rynek UE szczepionki przeciwko SARS-CoV-2.
Najnowsze wieść z zadowoleniem przyjęli inwestorzy giełdowi. Notowania akcji Mabionu od rana idą w górę. Po pierwszym kwadransie od rozpoczęcia sesji na GPW były wyceniane blisko 10 proc. wyżej niż w środę.
Mamy więc rollercoaster na akcjach, bo we wtorek z kolei obserwowaliśmy bardzo mocne spadki. Kilkunastoprocentowa przecena nastąpiła po mało przychylnej rekomendacji wydanej dla spółki przez biuro maklerskie PKO BP, które wyceniło akcje na 17 zł. Obecnie kurs na giełdzie wynosi prawie 28 zł.