Porozumienie nie ma jeszcze wiążącego charakteru. Będzie tylko podstawą do dalszych negocjacji pomiędzy PGE a Orsted. Chodzi o współpracę przy realizacji dwóch z trzech takich projektów planowanych przez PGE.
Jeśli transakcja dojdzie do skutku, to PGE wprowadzi inwestora do spółek: Elektrownia Wiatrowa Baltica-3 (EWB3) oraz Elektrownia Wiatrowa Baltica-2 (EWB2).
W obu spółkach PGE chce wspólnie z partnerem realizować inwestycję w formule joint venture. Największy producent energii w Polsce nie ukrywa, że cel współpracy jest nie tylko czysto biznesowy, ale ma zamiar zbudować kompetencje swojej własnej firmy PGE Baltica. W przyszłości firma ma za zadanie sama realizować projekty morskie (offshore).
Zobacz też: Wiatraki na morzu szansą dla polskich firm . ME nie rezygnuje jednak z kosztownego atomu
Strony zasiądą teraz do negocjacji szczegółów potencjalnej transakcji. Ich przebieg i czas trwania będzie uzależniony od procesu tworzenia ram prawnych dla morskiej energetyki wiatrowej w Polsce.
PGE realizuje program budowy trzech morskich farm wiatrowych na Morzu Bałtyckim poprzez spółkę celową PGE Baltica. Elektrownia Wiatrowa Baltica-3 (EWB3) ma umowę przyłączeniową z PSE na 1045 MW, Elektrownia Wiatrowa Baltica-2 (EWB2) w styczniu 2019 roku otrzymała od PSE propozycję technicznych warunków przyłączenia do KSE dla 1 498 MW, a Elektrownia Wiatrowa Baltica-1 (EWB1) ma planowaną moc do 900 MW.
Wszystkie trzy spółki mają pozwolenia lokalizacyjne (tzn. pozwolenia na wznoszenie sztucznych wysp) umożliwiające budowę morskich farm na wyznaczonych obszarach Morza Bałtyckiego. Dla EWB-3 i 2 wspólnie prowadzona jest procedura uzyskania decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych.
Poszukiwania inwestora zaczęły się w grudniu 2018 r., kiedy PGE Baltica zaprosiła do rozmów potencjalnych partnerów biznesowych. Pod koniec stycznia 2019 r. zamknięto pierwszy etap wyboru, w którym zgłosiło się kilkanaście chętnych do negocjacji firm ze światowej branży offshore. Rozmowy z Orsted zaczęły się 22 października.
Orsted to firma większa od PGE. W 2018 roku miała przychody 11,4 mld euro. Swoje projekty morskie ma w Wielkiej Brytanii, Holandii, USA i na Tajwanie. Jeszcze w 2006 roku produkowała 100 proc. energii w konwencjonalny sposób. Teraz OZE stanowi dwie trzecie produkcji, a do 2023 roku Orsted ma prawie całość energii wytwarzać ze źródeł bezemisyjnych.
Grupa PGE wytwarza 43 proc. produkcji energii elektrycznej oraz 25 proc. krajowego ciepła z kogeneracji. Choć PGE chwali się w reklamach, że jest największym producentem zielonej energii w Polsce (9 proc. krajowej energii odnawialnej pochodzi z jej instalacji) to segment energetyki konwencjonalnej stanowi zdecydowaną większość produkcji prądu (42 proc. produkcji energii w Polsce).
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl