Polska zajęła 32. miejsce jako najbardziej rozwinięte państwo świata. To rezultat o 8 pozycji lepszy niż wynikałoby z rankingu według PKB na osobę. Nasz kraj wypadł w IOR lepiej niż m.in. Rosja czy Chiny, a spośród krajów unijnych: Grecja, Chorwacja, Litwa, Łotwa, Rumunia i Bułgaria, podkreślił PIE.
"Państwa, które mają PKB na osobę wyższe od polskiego według parytetu siły nabywczej, ale plasują się niżej w naszym Indeksie, to Zjednoczone Emiraty Arabskie, Bahrajn czy Litwa. Względnie dobrze wypadamy również na tle państw Grupy Wyszehradzkiej. Jesteśmy tuż za Węgrami i Słowacją, które zajęły 30. i 31. pozycję, natomiast wyprzedzają nas Czechy, które zajęły 20. miejsce" - powiedział dyrektor PIE Piotr Arak, cytowany w komunikacie.
Według Indeksu Odpowiedzialnego Rozwoju, Polska ma najsilniejszą pozycję pod względem obecnego dobrobytu (I filar Indeksu), na co wpływają stosunkowo niskie nierówności dochodowe. Światową czołówkę w ramach tego czynnika stanowią Hongkong, Stany Zjednoczone i Norwegia. Polska plasuje się na końcu czwartej dziesiątki pod względem kreacji przyszłego dobrobytu (filar II) i czynników pozapłacowych (filar III). Zaważyły na tym m.in. relatywnie niskie wydatki na badania i rozwój, które stanowią 1,03% PKB Polski (35. wynik na świecie) oraz słaba jakość powietrza mierzona stężeniem pyłów PM 2,5 (76. miejsce na świecie).
Spośród szczegółowych wskaźników Indeksu Odpowiedzialnego Rozwoju, Polska zajmuje najwyższą pozycję w mierze bezpieczeństwa. W 2018 r. liczba umyślnych zabójstw w przeliczeniu na liczbę mieszkańców wyniosła 0,77 na 100 tys. mieszkańców, co zapewnia nam 23. miejsce na świecie.
Jednym z najważniejszych postulatów Indeksu jest włączenie odpowiedzialności za globalny klimat do miar rozwoju państw. Przeciwdziałanie zmianom klimatu jest być może najważniejszym globalnym wyzwaniem XXI w. Badania naukowe wskazują, że wzrost miary globalnego ocieplenia do 1,5°C lub 2°C zwiększy intensywność susz oraz powodzi i ich negatywnych skutków, zarówno dla ekosystemów, jak i systemów społecznych. Z tego powodu uznaliśmy za konieczne włączenie kontroli emisji gazów cieplarnianych jako elementu oceny stanu rozwoju państw w IOR, wskazł Instytut.
"Tworząc Indeks, cały czas mieliśmy na uwadze, że rozwoju społeczno-gospodarczego nie można mierzyć wyłącznie wielkością produkcji dóbr i usług. PKB pomija niektóre istotne aspekty wpływające na ocenę dobrobytu społeczeństw, a także znacząco zawyża poziom rozwoju rajów podatkowych oraz państw bogatych w surowce naturalne" - tłumaczy kierownik zespołu makroekonomii PIE Jakub Sawulski.
IV filar Indeksu Odpowiedzialnego Rozwoju, związany z odpowiedzialnością za klimat, jest jednocześnie tym, w którym Polska wypada najsłabiej. Biorąc pod uwagę obecny poziom emisji CO2 na jednostkę wytworzonego PKB, Polska zajmuje 126. miejsce i znajduje się w gronie państw o najbardziej szkodliwym oddziaływaniu na globalny klimat. Według PIE, optymizmem napawa jednak imponująca skala redukcji emisji w latach 1998-2018, wynosząca 52% i dająca Polsce w tej kategorii 18. miejsce na świecie. Podobnie w tej kategorii wypadają Czechy, a także USA, Kanada i Australia, jednak w przypadku krajów anglosaskich wartości spadku emisji były niższe.
Państwa o najwyższym poziomie emisji CO2 na jednostkę wytworzonego PKB to przede wszystkim kraje stosunkowo słabo rozwinięte oraz niektóre państwa Europy Wschodniej (Ukraina, Bośnia i Hercegowina, Kosowo oraz Estonia).
Pierwsza edycja Indeksu Odpowiedzialnego Rozwoju została opublikowana w 2019 r. i składała się z trzech filarów, na które składało się osiem wskaźników. W tegorocznej edycji rozszerzyliśmy Indeks o czwarty filar związany z odpowiedzialnością za klimat. Indeks oparto na danych za 2018 rok, podał PIE.