GUS podał dziś, że w III kwartale 2019 r. PKB wyrównany sezonowo (w cenach stałych przy roku odniesienia 2010) zwiększył się realnie o 1,3% w porównaniu z poprzednim kwartałem i był wyższy niż przed rokiem o 4%.
Analitycy wskazują wyraźnie, że następuje przełożenie dekoniunktury zagranicznej na hamowanie polskiej gospodarki.
Jak podkreślają ekonomiści, pozytywny wpływ na aktywność polskiej gospodarki (szczególnie w handlu i usługach) ma wciąż solidne spożycie gospodarstw domowych. Zdaniem analityków, dużym ryzykiem pozostaje globalna polityka handlowa i skala oraz trwałość spowolnienia gospodarczego w strefie euro.
Poniżej przedstawiamy najciekawsze komentarze analityków:
"Tempo wzrostu gospodarczego w ostatnim kwartale br. ma szansę utrzymać się w okolicach zanotowanego w trzecim kwartale, a nawet nieznacznie przyspieszyć. M.in. ze względu na okres świąteczny delikatnie przyspieszyć może konsumpcja gospodarstw domowych. W takich okolicznościach, biorąc pod uwagę także to, że w górę skorygowane zostały dynamiki PKB w pierwszym i drugim kwartale br., tempo wzrostu gospodarczego w całym 2019 r. miałoby szansę osiągnąć 4,4%"- główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek.
"W dwóch nadchodzących kwartałach nie spodziewamy się istotniejszych zmian dynamiki PKB. Wzrost wydatków konsumpcyjnych powinien pozostać mocny, w przypadku tempa inwestycji najprawdopodobniej nastąpią niewielkie spadki. Prognozujemy, że roczna dynamika PKB w 2019 zamknie się na poziomie 4,2%r/r, w przyszłym roku trzymamy się tempa PKB na poziomie 3,3%r/r" - główny ekonomista ING Banku Śląskiego Rafał Benecki i ekonomista Jakub Rybacki.
"W ujęciu zmian kwartalnych PKB wrósł o 1,3%, silniej wobec naszych oczekiwań oraz wyniku z II kw. Tym samym, przy bardzo słabym wyniku danych za IV kw. 2018 r., dużo niższa baza odniesienia będzie w krótkim okresie ograniczać ryzyko kolejnego skokowego spadku dynamiki PKB. Oczekujemy, że w IV kw. dynamika wzrostu PKB wyniesie 3,7% - 4% r/r, a w całym 2019 r. ok. 4,2% r/r" - główny ekonomista BOŚ Banku Łukasz Tarnawa.
Poniżej przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi ekonomistów in extenso:
"Trzeci kwartał br. był piątym z rzędu, w którym zanotowano wyhamowanie tempa wzrostu gospodarczego w Polsce i tym razem skala wyhamowania okazała się nieco większa od średnich oczekiwań rynkowych. Trzeba jednak podkreślić, że dynamika PKB na poziomie 3.9%r/r to wciąż relatywnie wysoki wynik, zwłaszcza jeśli porównać ją z dynamiką PKB w Niemczech, całej strefie euro czy w USA. Choć na razie nie znamy struktury wzrostu PKB, to na bazie danych miesięcznych publikowanych przez GUS można szacować, że spowolniła konsumpcja gospodarstw domowych, inwestycje i najprawdopodobniej ujemny wkład we wzrost PKB zanotowały zapasy. Z kolei pozytywny wkład we wzrost PKB zanotować mógł eksport netto. Tempo wzrostu gospodarczego w ostatnim kwartale br. ma szansę utrzymać się w okolicach zanotowanego w trzecim kwartale, a nawet nieznacznie przyspieszyć. M.in., ze względu na okres świąteczny, delikatnie przyspieszyć może konsumpcja gospodarstw domowych. W takich okolicznościach, biorąc pod uwagę także to, że w górę skorygowane
zostały dynamiki PKB w pierwszym i drugim kwartale br., tempo wzrostu gospodarczego w całym 2019 r. miałoby szansę osiągnąć 4.4%. Opublikowany dziś wstępny szacunek PKB w trzecim kwartale br. jest nieco niższy od prognozy NBP uwzględnionej w listopadowej projekcji na poziomie 4.0%r/r. Nie zmienia jednak z całą pewnością aktualnego nastawienia RPP do polityki pieniężnej. Gospodarka od kilku kwartałów łagodnie spowalnia, przy utrzymującej się jednocześnie w celu NBP inflacji. Są to dla Rady okoliczności pozwalające utrzymywać stopy procentowe na niezmienionym poziomie" - główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek.
"W 3kw spadek rocznej dynamiki PKB do 3,9%r/r, mocny wzrost kw/kw (1.3%). Zakładamy, że konsumpcja pozostała głównym motorem, widać jednak ostrożność gospodarstw domowych. Wpływ spowolnienia w Niemczech mógł być nieintuicyjny (eksport netto neutralny). Według wstępnych danych w 3kw tempo PKB wyniosło 3,9%r/r (ING 3.9%r/r, konsensus 4,0%r/r, 4,5% w 2kw19). Nie znamy struktury wzrostu PKB. Zakładamy, że głównym motorem PKB pozostają prywatne wydatki konsumpcyjne - prognozujemy ich dynamikę na poziomie około 4,4% lub niżej, podobnie jak w 2kw19. Dane o sprzedaży detalicznej (pokrywające głównie sprzedaż towarów a nie usług, które notują znacznie szybszy wzrost) wskazują, że 3kw19 nie przyniósł dalszego wzrostu tempa wydatków konsumpcyjnych, pomimo silnego wzrostu wyborczych świadczeń socjalnych (w 2kw19 została wypłacona 13-ta emerytura - wtedy tempo konsumpcji skoczyło, w 3kw19 spływały stopniowo płatności 500+ na 1sze dziecko). Dane o depozytach i sprzedaży detalicznej pokazują, że nowe wydatki wyborcze
zostały spożytkowane w mniejszym od oczekiwań stopniu na bieżącą konsumpcję, a w większym na oszczędzanie. Świadczenie 500+ na pierwsze dziecko miało już zdecydowanie mniejsze znaczenie dla budżetów gospodarstw domowych, ponieważ większe rodziny dostały zastrzyk gotówki w 2poł16/1poł17 kiedy otrzymały pierwszą falę (od 2 dziecka), natomiast dla rodzin posiadających tylko jedno dziecko pojawienie się środków z programu 500+ na 1sze dziecko mogło już mieć nieco mniejsze znaczenie. Słabsze dane z sektora budowalnego sugerują niższą dynamikę inwestycji w 3kw19 - szacujemy spadek z 9% do 5,2%r/r. Gwiazdą pozostaje eksport netto, pomimo spowolnienia w Niemczech (dzisiejsze dane pokazały, że ta gospodarka nie weszła w techniczną recesję) mógł mieć neutralną lub lekko dodatnią kontrybucję. To fenomen Polski i całego regionu CEE w tym cyklu koniunkturalnym. To nie znaczy iż mocne spowolnienie w Niemczech nie wpływa na polską gospodarkę. Będzie to widać po stronie podażowej PKB - tempo produkcji spadło w 3kw19 do
5,7%r/r wobec 8,8%r/r. Fatalne nastroje w Niemczech mają też przełożenie na słabe inwestycje prywatne (oprócz lokalnych czynników, które w tym cyklu koniunkturalnym nie pozwoliły na zwyczajowe odbicie inwestycji prywatnych - rygorystyczna polityka podatkowa, duże niepewność prawa i regulacji). W dwóch nadchodzących kwartałach nie spodziewamy się istotniejszych zmian dynamiki PKB. Wzrost wydatków konsumpcyjnych powinien pozostać mocny, w przypadku tempa inwestycji najprawdopodobniej nastąpią niewielkie spadki. Prognozujemy, że roczna dynamika PKB w 2019 zamknie się na poziomie 4,2%r/r, w przyszłym roku trzymamy się tempa PKB na poziomie 3,3%r/r" - główny ekonomista ING Banku Śląskiego Benecki i ekonomista Jakub Rybacki.
"Zgodnie z tzw. szacunkiem flash, w III kw. 2019 r. PKB wzrósł o 3,9% r/r, wobec wzrostu o 4,6% r/r w II kw. (korekta w górę o 0,1 pkt. proc. ścieżki PKB w I poł. br.) Opublikowane dane ukształtowały się na poziomie nieco niższym od naszej prognozy (4,0% r/r) oraz mediany prognoz rynkowych (4,1% r/r). Standardowo przy okazji publikacji danych flash GUS nie podaje informacji dot. struktury wzrostu, stąd dopiero pod koniec listopada, przy okazji kolejnej publikacji GUS nt. PKB, będzie możliwa dokładniejsza analiza opublikowanych danych. Generalnie, dzisiejsza publikacja wskazuje na dalsze hamowanie dynamiki wzrostu gospodarczego w warunkach spowolnienia aktywności w przemyśle, budownictwie a także (z wysokich poziomów z II kw.) w handlu. Generalnie głównym powodem notowanego już od kilku miesięcy spowolnienia aktywności jest pogarszająca się sytuacja zewnętrzna (negatywnie wpływająca na aktywność w przemyśle) oraz zdecydowanie wolniejsze tempo wzrostu publicznych inwestycji infrastrukturalnych (słabsze wyniki
budownictwa). Sądzimy natomiast, że cały czas ważnym stabilizatorem aktywności gospodarki (szczególnie w handlu i usługach) jest spożycie gospodarstw domowych w warunkach nadal solidnego wzrostu dochodów gospodarstw domowych. Niewątpliwie, w III kw. nasiliła się skala spowolnienia aktywności z powodu opisywanych powyżej efektów, natomiast w części skokowe obniżenie dynamiki PKB w III kw. wobec wyniku z II kw. wynika z efektów statystycznych. Oczekujemy, że w III kw. miał miejsce silniejszy spadek dynamiki nakładów brutto na środki trwałe, nie tylko z powodu generalnego trendu ograniczenia wydatków publicznych oraz wyhamowania bardzo silnego w I poł. roku wzrostu inwestycji firm. W III kw. 2018 r. odnotowano okresowy, bardzo silny wzrost inwestycji publicznych, wynikający z metodologii rachunków narodowych (tj. ujęcie memoriałowe, nie transakcyjne), co teraz prawdopodobnie okresowo silnie obniży tę dynamikę. Ponadto, wydaje się, że bardzo silny impuls prokonsumpcyjny w postaci wypłaty 13-tej emerytury dużo
szybciej i silniej podbijał dynamikę konsumpcji prywatnej w porównaniu z bardziej rozłożonymi w czasie transferami z tytułu zwiększenia skali programu ,,Rodzina 500+. Kolejnym argumentem ograniczającym obawy przed dalszym silnym obniżeniem dynamiki PKB w kwartałach kolejnych są wyniki wzrostu w ujęciu danych oczyszczonych z wahań sezonowych. W ujęciu zmian kwartalnych PKB wrósł o 1,3%, silniej wobec naszych oczekiwań oraz wyniku z II kw. Tym samym, przy bardzo słabym wyniku danych za IV kw. 2018 r., dużo niższa baza odniesienia będzie w krótkim okresie ograniczać ryzyko kolejnego skokowego spadku dynamiki PKB. Oczekujemy, że w IV kw. dynamika wzrostu PKB wyniesie 3,7% - 4,0% r/r, a w całym 2019 r. ok. 4,2% r/r. Cały czas natomiast kluczowe dla materializacji naszego bazowego scenariusza ograniczonej skali spowolnienia wzrostu gospodarczego (prognoza dynamiki PKB w 2020 r. na poziomie 3,6% r/r) jest ograniczenie ryzyka sytuacji zewnętrznej, w szczególności sytuacji w strefie euro. Przy niższym ryzyku
bezumownego brexitu, wyzwaniem pozostaje globalna polityka handlowa, w tym decyzja USA dot. ceł na import samochodów z UE oraz relacje USA-Chiny" - główny ekonomista BOŚ Banku Łukasz Tarnawa.
"Zgodnie z dzisiejszą publikacją GUS, tempo wzrostu gospodarczego obniżyło się do 3,9% r/r w III kw. wobec 4,5% r/r w II kw., kształtując się wyraźnie poniżej naszej prognozy (4,3%) i oczekiwań rynku (4,1%). W rezultacie roczna dynamika PKB ukształtowała się na najniższym poziomie od IV kw. 2016 r. Kwartalna dynamika PKB oczyszczona z wpływu czynników sezonowych zwiększyła się do 1,3% w III kw. wobec 0,8% w II kw. Opublikowane przez GUS dane są wstępnym szacunkiem, a pełne dane o PKB uwzględniające informacje dotyczące jego struktury zostaną opublikowane pod koniec miesiąca. Trudno jednoznacznie ustalić przyczynę negatywnego zaskoczenia w przypadku odczytu za III kw. Najprawdopodobniej odpowiada za to niższy od oczekiwań wkład eksportu netto. W III kw. odnotowaliśmy również niższe od prognoz tempo wzrostu PKB w przypadku innych krajów regionu - Czech, Rumunii, Słowacji, co wskazuje na czynnik o charakterze globalnym - pogorszenie światowej koniunktury. Spowolnienie w światowym handlu oraz niepewność
dotycząca perspektyw globalnego wzrostu gospodarczego mogła mieć negatywny wpływ nie tylko na eksport ale również na klimat inwestycyjny w Polsce, co spowodowałoby silniejsze od oczekiwań spowolnienie wzrostu nakładów na środki trwałe. Dane o PKB w III kw., pomimo rewizji przez GUS dynamiki PKB w I i II kw. br. w górę o 0,1 pkt. proc., stanowią ryzyko w dół dla naszej prognozy wzrostu gospodarczego za cały 2019 r. (4,4% r/r). Nasz zrewidowany scenariusz makroekonomiczny przedstawimy po zapoznaniu się z finalnymi danymi o strukturze PKB w III kw. Dzisiejsze dane o inflacji są neutralne dla złotego oraz rentowności obligacji, z kolei słabsze od oczekiwań dane o PKB są negatywne dla polskiej waluty oraz pozytywne dla cen obligacji" - ekonomista Credit Agricole Bank Polska, Jakub Olipra.
"Wg szacunku flash wzrost PKB w Polsce (w cenach średnich roku poprzedniego) w 3q19 spowolnił do 3,9% r/r wobec 4,6% r/r w 2q19, wyraźnie silniej od oczekiwań. Dynamika PKB spadła poniżej 4,0% r/r po raz pierwszy od 4q16. Dane odsezonowane wskazują jednak na utrzymanie tendencji wzrostowej w gospodarce, a PKB zwiększył się o 1,3% k/k wobec 0,8% k/k odnotowanych w 2q19, co daje zannualizowane tempo wzrostu 5,3% wobec 3,2% w poprzednim okresie. Na szczegóły PKB musimy poczekać do 29 listopada i dopiero wtedy będzie można oszacować wpływ niższego od naszych oczekiwań odczytu za 3q19 na ścieżkę PKB w kolejnych kwartałach. Niewykluczone, że wzrost konsumpcji był niższy niż szacowane przez nas 4,3% r/r (wobec 4,4% r/r w 2q19), a impuls fiskalny (500+ i 13-emerytura) ma mniejsze przełożenie na raportowaną przez GUS konsumpcję. Może to wynikać z faktu, że środki są przeznaczane na konsumpcję usług (nieproporcjonalnie duży odsetek mikrofirm), co przez GUS zostanie odnotowane dopiero podczas publikacji danych z
sektora mikrofirm w październiku przyszłego roku. Wyraźne hamowanie wzrostu mogło być też skutkiem działania deflatorów, zauważmy, że w cenach roku 2010 odsezonowany PKB wyhamował do 4,0% r/r z 4,1% r/r w 2q19, a właściwe spowolnienie wzrostu miało miejsce już w 1q19. Dane potwierdzają scenariusz hamowania polskiej gospodarki, które jest związane z wyraźnym pogorszeniem koniunktury za granicą, do tej pory maskowanym przez skutki napływu FDI i elastyczność krajowych eksporterów. Szczytowa faza wykorzystania środków z perspektywy finansowej UE działa ograniczająco na wzrost inwestycji, a głównym filarem wzrostu gospodarczego pozostaje konsumpcja" - analitycy PKO BP.
"Jak podaje w szybkim szacunku GUS, dynamika PKB w III kwartale 2019 roku wyniosła 3,9% r/r i 4% po wyrównaniu sezonowym. Otrzymujemy zatem kolejne potwierdzenie, że spowolnienie nie omija polskiej gospodarki. Co więcej, spadamy z wysokiego konia dość szybko: w II kwartale tempo wzrostu wynosiło 4,6%, w I 4,8%. Kluczowa jest struktura wzrostu - tej jednak jeszcze dzisiaj nie znamy. Tak wyraźne obniżenie tempa wzrostu gospodarczego nie pozostawia jednak wątpliwości, że silniki gospodarki funkcjonują coraz słabiej. Nie jest zaskoczeniem, że w dobie globalnego spowolnienia zapotrzebowanie na nasze dobra może spadać, gorzej że wydaje się zawodzić konsumpcja (impuls programów społecznych wygasa), a inwestycji prywatnych nie udało się pobudzić tak jak oczekiwano tego w Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju. Można było przypuszczać, że okres powyborczy zamknie strumień propozycji daleko idących zmian w polityce gospodarczej. Wczoraj wieczorem jednak niespodziewanie wróciła na stół propozycja zniesienia limitu
30-krotności, jako projekt poselski, a zatem nie wymagający konsultacji. Jej wdrożenie z początkiem 2020 roku z pewnością nie poprawi ani inwestycji prywatnych (realokacja miejsc pracy), ani konsumpcji (redukcja stanowisk). Trudno też zakładać, by miało zasilić budżet w oczekiwanej skali. Sygnalizuje jednak wyraźnie, że dobre warunki do prowadzenia działalności gospodarczej już po wyborach tracą należny priorytet" - ekspertka ekonomiczna Konfederacji Lewiatan Sonia Buchholtz.