PKN Orlen ma zgodę na kolejne przejęcie. UOKiK postawił warunek

- Otwieramy ostatni etap budowy multienergetycznego koncernu. Przed tą decyzją była już zgoda Komisji Europejskiej na połączenie PKN Orlen z Lotosem, a wcześniej przejęcie przez płocki koncern spółki Energa. Zgoda na przejęcie PGNiG to ostatni element, który ulega domknięciu - powiedział wicepremier Jacek Sasin, minister aktywów państwowych.

Decyzja warunkowa wydana przez UOKiK przewiduje także obowiązek zawarcia lub utrzymania z Gas Storage Poland umowy powierzającej obowiązki operatora systemu magazynowania po wyzbyciu się kontroli nad tą spółką - poinformowały PGNiG oraz PKN Orlen we wspólnym komunikacie.

- Doświadczenia, które wynikały zarówno z prowadzonego postępowania, ale również z bardzo wnikliwej analizy rynku doprowadziły do sytuacji, w której dzisiaj możemy wydać decyzję warunkową połączenia PGNiG i Orlenu pod warunkiem wyzbycia kontroli nad magazynami gazu - powiedział Marek Chróstny, prezes UOKiK, na konferencji prasowej.

Dodano, że na realizację środka zaradczego PKN Orlen i PGNiG mają 12 miesięcy od momentu dokonania koncentracji.

"Obecnie GSP pełni funkcję operatora systemu magazynowania paliw gazowych w instalacjach magazynowych, które są własnością PGNiG" - podano w komunikacie.

- Chcemy, aby ta infrastruktura pracowała na rynku i była udostępniana również pozostałym uczestnikom obrotu gazem ziemnym - zaznaczył Marek Chróstny.

- Będziemy szukać możliwości, aby wydzielona kontrola została przekazana w ręce niezależnego podmiotu, ale polskiego - podkreślił Sasin, odpowiadając na pytanie, w czyje ręce będą mogły trafić magazyny gazu, zgodnie z określonymi w decyzji warunkami. Wyłoniony podmiot będzie musiał zostać zatwierdzony przez UOKiK.

To element strategii budowy koncernu multienergetycznego. W jej ramach PKN Orlen ma przejąć zarówno Grupę Lotos, jak również PGNiG.

Podmiot finalnie skupiający cztery firmy będzie działać na rynkach strategicznych surowców energetycznych, ropy i gazu. Będzie w stanie reagować na niestabilną sytuację na rynkach energetycznych - powiedział Jacek Sasin.

Dalsza część artykułu znajduje się pod wideo

Podczas konferencji prasowej stwierdził, że po zakończeniu fuzji, PKN Orlen będzie o wiele silniejszym koncernem, zdolnym do konkurowania "z największymi podmiotami, z historią dłuższą niż 100 lat".

Przewidujemy, że będzie się utrzymywać w dłuższym okresie, co jest związane z sytuacją na wschód od naszych granic. Rosja jako główny dostawca surowców energetycznych dla Europy pozostaje dostawcą niepewnym. W perspektywie poszerzania sankcji należy przewidywać dalsze perturbacje. Dlatego duży koncern będzie mógł lepiej reagować na wahania cen. Ceny gazu w ostatnich 10 miesiącach wzrosły 10-krotnie - dodał Sasin.

- Ambicją rządu jest odejście od kupowania surowców energetycznych w Rosji, niezależnie od planowanych sankcji - zaznaczył wicepremier, przypominając, że w tym roku ma zostać uruchomiony gazociąg Baltic Pipe.

Wicepremier Sasin wyliczał, że po połączeniu z Lotosem i PGNiG łączna kapitalizacja koncernu PKN Orlen wyniesie 78 mld zł, a roczne przychody sięgną ponad 200 mld zł. - To są sumy pokazujące, że tworzymy podmiot zdolny do tego, by wyzwaniom transformacji energetycznej sprostać - podkreślił.

Na najnowsze informacje inwestorzy z warszawskiej giełdy zareagowali dość nerwowo. Akcje PKN Orlen i PGNiG błyskawicznie zaliczyły spadki. Skala przeceny akcji nie jest duża, ale pokazuje to, że giełdowi gracze nie są aż tak optymistycznie nastawieni do transakcji.

Środowe notowania akcji PKN Orlen

Na starcie sesji kurs akcji PKN Orlen był na plusie, ale z czasem wyraźnie spadł. W południe notowania znalazły się 1,5 proc. pod kreską.

Prawie dwa razy większy zjazd odnotowujemy w przypadku PGNiG. Akcje są na minusie blisko 2,7 proc. To jedna z dwóch najsłabszych spółek w indeksie WIG20 (obok JSW).

Środowe notowania akcji PGNiG