Rosja bezpowrotnie straciła bardzo ważnego i wiarygodnego klienta - stwierdził Fatih Birol, szef Międzynarodowej Agencji Energetycznej na antenie Rai News 24, a jego wypowiedź przytacza rosyjski dziennik "Kommersant".
Birol przypomniał, że Europa była największym rynkiem energetycznym dla Rosji. Trzy czwarte eksportu gazu ziemnego trafiało Europy, podobnie jak 55 proc. dostaw ropy. Wywołana przez nią wojna w Ukrainie zaprzepaściła ten potencjał.
- Rosja zdecydowanie na zawsze straciła Europę jako rynek energetyczny - stwierdził Birol. Według niego przeorientowanie dostaw ropy i gazu na wschód Rosji zajmie dziesięć lat, a duże straty, jakie ponosi strona rosyjska w związku ze spadkiem dostaw do Europy, "to dopiero początek".
Szef MAE przekonuje, że Rosja nie będzie miała dostatecznych możliwości na zagospodarowanie złóż ze względu na zerwanie współpracy energetycznej z Europą.
Dziś mogę powiedzieć, że Rosja przegrywa bitwę energetyczną, a dla Rosji to dopiero początek strat – podsumował Fatih Birol.