Według Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), sprzedaż detaliczna (w cenach stałych) spadła o 2,3% r/r w październiku 2020 r.. W ujęciu miesięcznym odnotowano wzrost 2,1%. Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym sprzedaż detaliczna w cenach stałych w październiku 2020 r. była o 2,1% niższa w porównaniu z wrześniem 2020 r. W październiku 2020 r. największy spadek sprzedaży detalicznej (w cenach stałych) w porównaniu z analogicznym okresem 2019 r. odnotowały podmioty sprzedające paliwa stałe, ciekłe i gazowe (o 13,4% wobec wzrostu o 2,5% przed rokiem). Sprzedaż zmalała także w grupach: "tekstylia, odzież, obuwie" (o 9,7%); "pozostałe" (o 8,4%); "pojazdy samochodowe, motocykle, części" (o 8%); "prasa, książki, pozostała sprzedaż w wyspecjalizowanych sklepach" (o 3,7%) oraz "żywność, napoje i wyroby tytoniowe" (o 2%).
Analitycy podkreślają, że pogorszenie nastrojów konsumentów i samoograniczanie się, jeśli chodzi o wydatki głównie wpłynęły na spadek sprzedaży detalicznej w październiku. W październiku nastąpił również znaczący spadek wyniku sprzedaży tekstyliów, odzieży i obuwia (poniżej prognoz). W październiku utrzymały się natomiast wysokie tempa wzrostu sprzedaży w sekcji meble, RTV i AGD - 11,9% r/r wobec 8,6% r/r we wrześniu.
Ekonomiści spodziewają się, że w listopadzie najbardziej ucierpią branże usługowe i szacują, że dynamika sprzedaży detalicznej może być ujemna przez cały IV kw. w ujęciu r/r.
Poniżej przedstawiamy najciekawsze komentarze analityków:
"Brak konsekwencji w innych kategoriach sprzedaży detalicznej oraz pierwsze sygnały stabilizacji sprzedaży lub nawet odbicia w ostatnim tygodniu zapowiadają umiarkowany wymiar kary dla sprzedaży detalicznej w listopadzie. Wg naszych wstępnych szacunków sprzedaż detaliczna mogła skurczyć się w tym miesiącu o 7-10% r/r" - ekspert w Banku Pekao Piotr Bartkiewicz
"Biorąc pod uwagę 3-tygodniowy okres listopadowego zamknięcia większości sklepów w galeriach handlowych, oczekujemy w listopadzie spadku sprzedaży detalicznej w skali nawet 20% r/r. Biorąc pod uwagę ogłoszoną w sobotę przez rząd decyzję o ponownym otwarciu sklepów pod koniec miesiąca zakładamy solidne odbicie sprzedaży w okresie przedświątecznym, co powinno poskutkować ponownym wzrostem dynamiki w kierunku 0% r/r w grudniu 2020 r." - ekonomistka BOŚ Banku Aleksandra Świątkowska
"Dane wpisują się w nasz scenariusz wzrostu gospodarczego, i ożywienia w kształcie ,,niesymetrycznego W" lub ,,Vu". Aktywność konsumentów prawdopodobnie osiągnie lokalny dołek pod koniec listopada, a przeciwwagą dla niej pozostanie sektor produkcyjny. Biorąc pod uwagę napływające dane szacujemy, że PKB w 4q20 spadnie o 4,9% r/r (co w całym roku 2020 da spadek o 3,3%)" - analitycy PKO Banku Polskiego
Poniżej przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi ekonomistów in extenso:
"Dynamika sprzedaży detalicznej spadła w październiku z +2,5% do -2,3%r/r tj. poniżej mediany rynkowych prognoz (-0,7%). Wynik ciągle wspierała wysoka sprzedaż dóbr RTV i AGD (+11,9%r/r). Dużo niższa była natomiast sprzedaż paliw (-13,4%r/r), samochodów (-8%), żywności (-2%) oraz zakupów produktów bieżącego użytku w marketach. W listopadzie spodziewamy się dalszego spadku sprzedaży z uwagi na zamknięcie galerii handlowych. Wyniki najprawdopodobniej będą zbliżone do poziomów widocznych w maju. Dużo głębsze osłabienie wydaje się być mniej prawdopodobne. Wynik ratować będzie sprzedaż samochodów - Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego poinformował, że liczba rejestracji nowych rejestracji w pierwszej dekadzie miesiąca była o 30% wyższa r/r. Należy także zwrócić uwagę, że spadek mobilności raportowany przez Google ustabilizował się na poziomach nieco lepszych niż na początku maja. Ryzykiem pozostaje niższa sprzedaż sprzętu RTV &AGD oraz odzieży. Liczba zapytań do Google o promocje Black Friday dotychczas była
znacząco niższa niż w latach ubiegłych, chociaż decydujący okaże się bieżący tydzień" - analityk Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) Jakub Rybacki
"Sprzedaż detaliczna powróciła w październiku do spadków. Poprzednio notowane były one w okresie wiosennej fali zachorowań na COVID-19, tj. od marca do czerwca. Handel jest tym obszarem gospodarki, który w pierwszej kolejności odczuwa skutki pandemii i druga fala zachorowań w październiku, nasilająca się z dnia na dzień, odcisnęła swoje wyraźne piętno. Stało się tak mimo faktu, że w październiku nie było jeszcze obostrzeń takich jak np. zamknięcie galerii handlowych. Te zaczęły obowiązywać dopiero w listopadzie. Głównym czynnikiem, który sprowadził dynamikę sprzedaży detalicznej do ujemnych poziomów, było mocne pogorszenie nastrojów konsumentów i samoograniczanie się jeśli chodzi o wydatki. Według danych GUS spadek sprzedaży towarów w ujęciu r/r (w cenach stałych) zanotowano w październiku w kategorii ,,paliwa stałe, ciekłe i gazowe" (o 13.4%), ,,tekstylia, odzież, obuwie" (o 9.7%), ,,pozostałe" (o 8.4%), ,,pojazdy samochodowe, motocykle, części" (o 8.0%), ,,prasa, książki, pozostała sprzedaż w
wyspecjalizowanych sklepach" (o 3.7%) oraz ,,żywność, napoje i wyroby tytoniowe" (o 2.0%). Wzrost sprzedaży zaobserwowano jedynie w jednostkach handlujących ,,meblami, rtv, agd" (o 11.9%) oraz ,,farmaceutykami, kosmetykami, sprzętem ortopedycznym" (o 1.3%). GUS informuje, że w październiku br., w porównaniu z poprzednim miesiącem, odnotowano wzrost wartości sprzedaży detalicznej przez Internet w cenach bieżących (o 9.1%), a udział tej sprzedaży zwiększył się z 6.8% we wrześniu br. do 7.3% w październiku br. Ostatnie dwa miesiące br., tj. listopad i grudzień, będą niewątpliwie dla handlu znacznie trudniejszymi miesiącami w porównaniu do analogicznego okresu poprzedniego roku. Listopad to bowiem miesiąc z zamkniętymi galeriami handlowymi, czy sklepami meblowymi, a także ograniczeniami dotyczącymi liczby osób w sklepach, w grudniu natomiast galerie mają zostać otwarte, ale np. ograniczenia dotyczące spędzania świąt Bożego Narodzenia mogą przełożyć się na niższe wydatki gospodarstw domowych chociażby na
prezenty. Roczna dynamika sprzedaży detalicznej w listopadzie i grudniu pozostanie najprawdopodobniej ujemna, przekładając się na ujemną dynamikę konsumpcji i tym samym pogłębiając spadek PKB w czwartym kwartale br. Sytuacja epidemiologiczna w kraju i zagranicą, a także wszystkie jej konsekwencje, pozostają niewątpliwie w centrum uwagi RPP. Rada jest gotowa wspierać gospodarkę, jeśli będzie taka konieczność, ale mało prawdopodobne wydaje się, aby narzędziem były dalsze obniżki stóp procentowych. Raczej będą to narzędzia niestandardowe: i te dotychczas stosowane, i być może nowe. Stopy procentowe pozostaną niezmienione najprawdopodobniej co najmniej do pierwszego kwartału 2022 r." - główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek
"Taki wynik sprzedaży przekłada się na spadek jej wolumenu o 2,1% m/m po wyłączeniu czynników sezonowych i kalendarzowych. Po październiku perspektywa powrotu sprzedaży do trendów sprzed pandemii oddala się zatem i sprzedaż detaliczna była w ostatnim miesiącu o 4,1% niższa niż w lutym b.r. i o 7,3% niższa niż wyniosłaby, gdyby trendy sprzed lutego b.r. były kontynuowane. Warto podkreślić, że rozjazd ścieżek sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej był kontynuowany - ta druga jest już tylko o krok od powrotu do trendu. Jakie przyczyny miał spadek sprzedaży w październiku? Szczegóły dzisiejszego odczytu potwierdzają to, co od połowy października widzieliśmy w naszych wewnętrznych danych, mianowicie silny spadek sprzedaży paliw oraz nietypowo słaby (jak na początek sezonu sprzedażowego) wynik sprzedaży tekstyliów, odzieży i obuwia. Pierwsza z w/w kategorii zanotowała spadek o 13,4% r/r, druga - o 9,7% r/r (w obydwu przypadkach nieco poniżej naszych założeń). Uwagę zwracają również wyraźne hamowanie w
kategoriach ,,Pozostałe" oraz ,,Prasa, książki i pozostała sprzedaż w wyspecjalizowanych sklepach". Na plus zaskoczyła za to sprzedaż w kategorii ,,Meble, RTV i AGD", gdzie ponownie zobaczyliśmy dwucyfrową dynamikę (11,9% r/r). Październikowy spadek sprzedaży odzwierciedla przede wszystkim samoograniczanie się konsumentów, nie zaś obostrzenia wobec aktywności handlowej - te zostały wprowadzone dopiero w listopadzie. Nasze wewnętrzne dane dotyczące transakcji kartowych wskazują na to, że w połowie listopada doszło do wyraźnego tąpnięcia sprzedaży w sekcjach objętych nowymi restrykcjami (m.in. odzież, obuwie, meble), choć jego głębokość jest mniejsza niż wiosną. Brak konsekwencji w innych kategoriach sprzedaży detalicznej oraz pierwsze sygnały stabilizacji sprzedaży lub nawet odbicia w ostatnim tygodniu zapowiadają umiarkowany wymiar kary dla sprzedaży detalicznej w listopadzie. Wg naszych wstępnych szacunków sprzedaż detaliczna mogła skurczyć się w tym miesiącu o 7-10% r/r. Obok innego zakresu obostrzeń,
różnicę w stosunku do wiosny stanowią również wzorce zachowań konsumentów, o czym możemy wnioskować z badań ich nastrojów oraz danych o mobilności użytkowników telefonów komórkowych. W świetle danych za październik podtrzymujemy naszą prognozę spadku PKB w IV kwartale o ok. 4% z wiodącą rolą konsumpcji i tylko niewielkim wyhamowaniem popytu zewnętrznego" - ekspert w Banku Pekao Piotr Bartkiewicz
"Sprzedaż detaliczna zaskoczyła negatywnie w październiku, lecz oczekujemy silniejszego spadku w listopadzie, gdyż centra handlowe były zamknięte od 7 listopada i zaufanie konsumentów spadło do najniższego poziomu od maja wg BWUK. [...] W weekend rząd ogłosił plan stopniowego luzowania restrykcji w nadchodzących tygodniach, co powinno wesprzeć sektor detaliczny. Jednakże odbicie sprzedaży detalicznej prawdopodobnie nie będzie tak szybkie, jak wiosną, gdyż perspektywy ekonomiczne pozostają niepewne i zaufanie konsumentów osłabło. Oczekujemy spadku PKB na poziomie 3,3% w br. przed odbiciem o 3,1% w przyszłym roku" - analityk Erste Group Małgorzata Krzywicka
"Sprzedaż detaliczna w październiku spadła realnie o 2,3%r/r wobec 2,5%r/r wzrostu we wrześniu. Konsensus prognoz zakładał spadek o 0,7%r/r. Dane w ujęciu miesięcznym pokazują, że w październiku niewiele pozostało z boomu sprzedaży zanotowanego w 2-3kw20, ale spadek był dużo płytszy niż na początku 1szej fali (patrzy wykres poniżej). Dane odsezonowane wskazują na przyspieszenie spadku sprzedaży do -2,1%m/m. Poziom sprzedaży detalicznej w październiku realnie jest już ok. 4,0% niższy niż w lutym (we wrześniu było to 2%), a więc wobec okresu sprzed pierwszej fali pandemii. W październiku, podobnie jak we wrześniu, wzrósł udział sprzedaży w Internecie. Poprzednio silne wzrosty w tym zakresie notowano w marcu i kwietniu. Poniższy wykres wskazuje jednak, że przynajmniej na razie Internet nie zastąpi tradycyjnych kanałów sprzedaży - okresom wzrostu udziału sprzedaży przez Internet towarzyszyło dotychczas zmniejszenie wolumenu sprzedaży łącznej. Dane szczegółowe pokazują spadek w październiku dynamiki samochodów, o
8,0%r/r po 4,9%r/r wzroście we wrześniu. Gorzej wygląda również sytuacja w kategorii paliwa. Silnie spadła też sprzedaż odzieży i to pewnie zasługa wciąż ciepłej jesieni. Z drugiej strony wysokie tempa wzrostu sprzedaży utrzymują się w przypadku mebli, RTV i AGD - 11,9%r/r w październiku wobec 8,6%r/r we wrześniu. To efekt przesunięcia popytu w kierunku dóbr trwałego użytku po wprowadzeniu ograniczeń w konsumpcji usług. Polacy zmuszeni do pracy i nauki w domu dostosowują też swoje lokale do nowej roli. Nasze dane o płatnościach pozwalają ocenić, że sprzedaż towarów (a więc ta opisywana przez dzisiejsze dane) radziła sobie znacznie lepiej (w październiku i na początku listopada) niż sprzedaż usług. Przed ogłoszeniem nowych środków ostrożności przez rząd Polacy prawdopodobnie robili zakupy na zapas. W tygodniu po ich ogłoszeniu obroty faktycznie spadły, ale utrzymały się na relatywnie wysokim poziomie. Zdecydowanie gorzej wygląda sytuacja w branżach usługowych - dane transakcyjne wskazują, że poziom obrotów
np. w kulturze i rekreacji jest zbliżony do tego z 2kw. Dlatego szacujemy, w listopadzie najbardziej ucierpiały branże usługowe. Ostatnia ocena sytuacji gospodarczej przez firmy prowadzące działalność w zakresie zakwaterowania i gastronomii jest już prawie tak zła jak w kwietniu br., kiedy odnotowano historyczne minima. Podobnie jak w 2kw20 usługi zanotują głębsza korektę, natomiast sprzedaż towarów mniejszą. Dzisiejsze dane pokazują, że szok w 4kw20 będzie płytszy niż ten odnotowany w 2kw20. W czasie drugiej fali Covid-19 relatywnie mniej ucierpi także przemysł - władze prowadzając ograniczenia starają się utrzymać koniunkturę w tym sektorze, którą dodatkowo wspiera wciąż dobra sytuacja gospodarcza w Azji" - analityk ING Banku Śląskiego Dawid Pachucki
"Po części spadek październikowej sprzedaży detalicznej był skutkiem wygaśnięcia pozytywnych efektów kalendarzowych z września (w październiku pogorszenie relacji liczby dni handlowych). Jednocześnie jednak w struktura sprzedaży detalicznej za październik wskazuje, że w tym okresie silniej negatywnie od naszych założeń wpłynęło na wyniki sprzedaży pogorszenie sytuacji epidemicznej, ograniczenie mobilności konsumentów, m.in. w obiektach handlowych. O ile silniejsze spadki sprzedaży samochodów (-8,0% r/r) to głównie pochodna efektów kalendarzowych, to silne dostosowania sprzedaży odzieży i obuwia (-9,7% r/r wobec -1,7% r/r we wrześniu), paliw (-13,4% r/r wobec -4,6% r/r we wrześniu) czy prasy i książek (-3,7% r/r, wobec +3,0% r/r we wrześniu) są już właśnie wynikiem powyższego samoograniczania się konsumentów. Ten efekt wpływał także zapewne na dalszy wzrost udziału sprzedaży internetowej w sprzedaży detalicznej ogółem. Według danych po oczyszczeniu z wpływu efektów sezonowych sprzedaż detaliczna w
październiku obniżyła się w skali miesiąca o 2%, co jest relatywnie słabym wynikiem, biorąc pod uwagę jej wrześniowy spadek o 1,0% m/m oraz relatywnie stabilną sytuację dochodową gospodarstw domowych na przełomie III i IV kw. Biorąc pod uwagę 3-tygodniowy okres listopadowego zamknięcia większości sklepów w galeriach handlowych, oczekujemy w listopadzie spadku sprzedaży detalicznej w skali nawet 20% r/r. Biorąc pod uwagę ogłoszoną w sobotę przez rząd decyzję o ponownym otwarciu sklepów pod koniec miesiąca zakładamy solidne odbicie sprzedaży w okresie przedświątecznym, co powinno poskutkować ponownym wzrostem dynamiki w kierunku 0% r/r w grudniu 2020 r. Od 2021 r. wyniki sprzedaży w coraz mniejszym stopniu powinny zależeć od decyzji administracyjnych, a w coraz większym od wątków stricte cyklicznych. Jeżeli uda się znacząco ograniczyć skalę wzrostu bezrobocia i spadku dochodów gospodarstw domowych, wyniki sprzedaży powinny systematycznie rosnąć. W warunkach skrajnie niskich efektów bazy oczywiście dynamiki
sprzedaży będą rosnąć okresowo nawet o kilkanaście procent, niemniej w warunkach solidnego ubytku potencjału gospodarczego i dochodowego zakładamy ograniczone tempo wzrostu popytu (w ujęciu zmian miesięcznych, oczyszczonych z sezonowości)" - ekonomistka BOŚ Banku Aleksandra Świątkowska.
"Analiza poszczególnych kategorii produktów wskazuje na spadki w przypadku sprzedaży wielu artykułów. W perspektywie rocznej wzrost dotyczył wyłącznie mebli i sprzętu rtv-agd (11,9% r/r, 6,5% m/m) oraz farmaceutyków (1,3% r/r, 5,3% m/m). W perspektywie miesięcznej oprócz mebli i leków wzrosła sprzedaż żywności, napojów i wyrobów tytoniowych (4,9% m/m) oraz pojazdów samochodowych i ich części (2,4% m/m). Pozostałe kategorie, w tym odzież, prasa i książki czy paliwa, notują spadki sięgające 4-5% m/m. W przypadku paliw dostrzegamy efekt związany ze spadkiem popytu konsumentów oraz obniżeniem cen paliw na rynkach światowych. Październikowe wyniki sprzedaży wiążemy z pogorszeniem nastrojów konsumentów w związku z trudną sytuacją epidemiczną, spodziewanymi negatywnymi skutkami gospodarczymi pandemii oraz koniecznością przygotowania się do drugiego lockdownu. Polacy dostosowują się do pracy i nauki zdalnej czy indywidualnej mobilności, gromadzą zapasy żywności i leków. Ich skala jest jednak nieporównanie mniejsza
od tej obserwowanej w marcu i kwietniu. Do trudnej sytuacji epidemicznej dostosowują się konsumenci. Świadczy o tym nie tylko to, że znów kupujemy dobra pierwszej potrzeby, ale również to, że kupujemy jednostkowo więcej, a zainteresowanie ponownie zyskują zakupy przez internet - zarówno artykułów, w których e-commerce rozgościł się już dawno (książki i dobra kultury), ale również tych mniej rozpowszechnionych (odzież, meble i rtv-agd)" - ekspertka ekonomiczna Konfederacji Lewiatan Sonia Buchholtz
"W związku z efektem drugiej fali pandemii wzrost udziału e-commerce w obrotach całego detalu w październiku był do przewidzenia. To niewątpliwie czas ważny dla całej branży, bo zapoczątkował najważniejszy dla niej ostatni kwartał roku. Kluczowe będą jednak miesiące listopad i grudzień. Wtedy toczy się bowiem największy bój o atencję klientów. W dodatku ten rok jest szczególny, bo nie obserwujemy już, na wzór poprzednich lat, kilku szczytowych momentów zakupowych związanych choćby z Dniem Singla czy Black Friday. Pod wpływem pandemii doświadczamy tego samego poziomu natężenia każdego dnia. Dlatego spodziewam się, że w tym roku zapewne to nie grudzień lecz listopad będzie rekordowy. Co wydarzy się dalej? To zależy w dużej mierze od zakresu obowiązujących restrykcji, m.in. tych nałożonych na centra i galerie handlowe. Już wiemy, że zostaną one otwarte od 28 listopada, wiemy też o dwóch handlowych niedzielach w grudniu (13 i 20 grudnia), choć branża handlowa walczy jeszcze o możliwość prowadzenia biznesu 27
grudnia. To wszystko w jakimś stopniu pomoże tradycyjnemu handlowi odbudować rynek utracony w czasie listopadowego zamrożenia. To perspektywa krótkoterminowa. W horyzoncie średnim i długim bardzo ważne dla kształtu i procesów zachodzących w polskim e-commerce będzie to, co wydarzy się z udziałem kluczowych aktorów tej sceny. Decyduje się przyszłość InPostu, który w czasie nadchodzących miesięcy ma zmienić właściciela. Ciągle wielką niewiadomą jest to, kiedy dokładnie i w jakiej formie wystartuje w Polsce Amazon. Wszyscy też pilnie śledzą poczynania Allegro, które ciągle zbroi się, poszerzając paletę usług dla firm, szykując się na potyczkę z coraz odważniej wchodzącymi do polski gigantami. Pamiętajmy też, że Allegro ma prawo pierwokupu InPostu, co tylko dodaje kolorytu całej sytuacji i mnoży pytania o przyszłość polskiego e-commerce. Jedno jest pewne: jeśli chodzi o handel elektroniczny, żyjemy w bardzo ciekawych czasach" - managing partner Unity Group Grzegorz Rudno-Rudziński,
"Sprzedaż detaliczna w październiku spadła o 2,3% r/r po wzroście o 2,5% r/r we wrześniu (PKO:-2,0% r/r, kons.:-0,7% r/r). Najgłębsze spadki odnotowano w przypadku sprzedaży paliw oraz odzieży i obuwia (odpowiednio - 13,4% r/r oraz -9,7% r/r). Wyniki te są spójne za spadkiem mobilności ludności obserwowanym w październiku. Konsekwencją silnego wzrostu zakażeń koronawirusem był spadek liczby podróży oraz czasu spędzanego w lokalizacjach handlowych (jak wskazują dane Google oraz Polskiej Rady Centrów Handlowych). Spadek ten został jeszcze pogłębiony na początku listopada przez zamknięcie większości sklepów w centrach handlowych. W październiku wzrost sprzedaży odnotowano w jednostkach handlujących meblami, rtv, agd (o 11,9%) oraz farmaceutykami, kosmetykami, sprzętem ortopedycznym (o 1,3%), jednak wiemy, że w przypadku branży meblowej wzrosty zostały zahamowane w listopadzie. W październiku widoczny był, podobnie jak podczas wiosennego lockdownu, wzrost wartości sprzedaży przez internet (+9,1% w ujęciu
nominalnym). Jej udział zwiększył się z 6,8% we wrześniu do 7,3% w październiku jednak wciąż był niższy niż 11,9% w kwietniu. Zaostrzenie obostrzeń w listopadzie przełoży się na pogłębienie spadków sprzedaży, wg naszego wstępnego szacunku do blisko -10% r/r. Planowane ponowne otwarcie sklepów 28 listopada sugeruje, że obecnie znajdujemy się w dołku aktywności zakupowej. W miarę otwierania jednostek handlowych i przy stabilizacji/spadku liczby potwierdzonych nowych zakażeń kluczowy dla handlu sezon przedświąteczny ma szansę się rozkręcić. Zakładamy jednak, że dynamika sprzedaży detalicznej w ujęciu rok do roku będzie ujemna przez cały 4q20. Produkcja budowlano montażowa w październiku spadła o 5,9% r/r po spadku o 9,8% r/r we wrześniu (PKO: -2,5% r/r, kons. -6,5% r/r). Dane wskazują na relatywnie lepsze wyniki inżynierii i robót budowlanych specjalistycznych (odpowiednio - 4% r/r oraz - 1,8% r/r) niż wznoszenia budynków. W naszej ocenie odmrożenie inwestycji samorządowych może się w najbliższym czasie
przełożyć na poprawę wyników budownictwa. Dane wpisują się w nasz scenariusz wzrostu gospodarczego, i ożywienia w kształcie ,,niesymetrycznego W" lub ,,Vu". Aktywność konsumentów prawdopodobnie osiągnie lokalny dołek pod koniec listopada, a przeciwwagą dla niej pozostanie sektor produkcyjny. Biorąc pod uwagę napływające dane szacujemy, że PKB w 4q20 spadnie o 4,9% r/r (co w całym roku 2020 da spadek o 3,3%)" - analitycy PKO Banku Polskiego