Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

Topnieją wpływy Rosji z surowców energetycznych

Podziel się:

Wpływy budżetowe Rosji ze sprzedaży gazu ziemnego i ropy naftowej były niższe w sierpniu niż w analogicznym miesiącu przed rokiem. Wszystko przez fakt, że Moskwa musiała wesprzeć finansowo krajowe rafinerie, co zrównoważyło efekt drożejących surowców i osłabiającego się rubla – pisze Bloomberg.

Topnieją wpływy Rosji z surowców energetycznych
Wojna w Ukrainie. Spadają wpływy Rosji z ropy i gazu. Na zdjęciu Władimir Putin (PAP, PAP/EPA/MIKHAEL KLIMENTYEV / SPUTNIK / KREMLIN POOL)

Wpływy budżetowe ze sprzedaży ropy naftowej i gazu ziemnego wyniosły w sierpniu 642,7 mld rubli (ok. 6,6 mld dolarów) i były niższe o 4,3 proc. w porównaniu z wynikami sprzed 12 miesięcy – podaje Bloomberg za rosyjskim Ministerstwem Finansów.

Rosja musiała wesprzeć rafinerie

Agencja tłumaczy, że topniejące wpływy są efektem "znacznego wzrostu wypłat dotacji producentom paliw". Z wyliczeń Bloomberga wynika, że gdyby nie one, to wpływy Rosji z surowców energetycznych wzrosłyby rok do roku, tak jak miało to miejsce jeszcze w lipcu.

Jednak rosyjskie przemysły naftowy i gazowy, które odpowiadają za ok. jedną trzecią dochodów kraju, znajdują się pod silną presją. Uciskają je sankcje państw G7 i Unii Europejskiej, które wspólnie nałożyły limit cenowy na ropę i produkty ropopochodne z Rosji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowa Škoda Kodiaq PHEV na trasie do Wisły

Jednak, jak zauważa Agencja, cena rosyjskiej ropy Ural wciąż utrzymuje się powyżej limitu cenowego 60 dolarów za baryłkę ustalonego przez Zachód. W lipcu średnio za baryłkę tej mieszanki trzeba było zapłacić 74 dolary.

Rosyjskiemu przemysłowi naftowemu pomogło również osłabienie się rubla. Sprzedaż ropy jest bowiem denominowana w walutach obcych. A zatem w pewnym uproszczeniu można stwierdzić, że osłabiająca się rodzima waluta oznacza rosnące wpływy budżetowe z handlu surowcami energetycznymi.

Producenci tną wydobycie

Rosja zresztą wspólnie z Arabią Saudyjską zdecydowały się na zmniejszenie wydobycia ropy, co również ma przełożenie na globalne ceny surowca. We wtorek zresztą telewizja CNBC podała, że Arabia zdecydowała się na dalsze ograniczanie produkcji o 1 mln baryłek dziennie do końca roku. Tym samym w październiku, listopadzie i grudniu produkcja tego kraju zbliży się do 9 mln baryłek dziennie.

Z kolei Rosja zapowiedziała zmniejszenie eksportu o 300 tys. baryłek dziennie. Pozwoli to jej zwiększyć wpływy z ropy, mimo sankcji nałożonych na jej sektor naftowy.

Decyzja ta uzupełnia wcześniejszy krok kartelu OPEC+, które również zdecydował się na dobrowolne cięcie wydobycia aż do końca 2024 r.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
surowce
energetyka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl