Zarząd Ursusa otrzymał od nadzorcy sądowego informację o wydanym postanowieniu sądu. Umorzył on przyspieszone postępowanie układowe, o które wnioskowała sama spółka.
Decyzja jest jednak nieprawomocna. Władze zapewniają, że "po doręczeniu postanowienia zostanie ono zaskarżone i zostaną podjęte wszelkie prawem przewidziane działania w celu osiągnięcia pozytywnego dla emitenta, wierzycieli i akcjonariuszy spółki rozstrzygnięcia w zakresie restrukturyzacji".
To nie jedyna decyzja nie po myśli Ursusa. Sąd odmówił także otwarcia postępowania układowego wobec jego spółki zależnej, zajmującej się produkcją autobusów elektrycznych - Ursus Bus.
Zarząd przypomina, że w lipcu złożył wniosek o otwarcie przyspieszonego postępowania układowego, aby - jak przekonuje - szybciej niż w drodze zażalenia uruchomić korzystny dla wierzycieli, pracowników i samej spółki proces formalnej restrukturyzacji.
W kwietniu Ursus opublikował plan restrukturyzacyjny oraz propozycje układowe, które zakładają m.in. podział wierzycieli na kilka grup. Na poprawę rentowności biznesu miały pozwolić zmiany, m.in. ulokowanie produkcji w jednym miejscu, produkcja ograniczonego asortymentu, w tym zmiany dotyczące produkcji traktorów - o mniejszej mocy u kooperantów z Korei i Turcji.
Plan zakładał w wariancie optymalnym wypracowanie w tym roku nieco ponad 1 mln zł zysku netto. W 2020 miałby wzrosnąć do 10 mln zł. Tymczasem bilans ubiegłego roku jest ujemny. Ursus miał prawie 141 mln zł straty.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl