Lider rynku windykacyjnego w Polsce i konkurent GetBacku pokazuje, że długi można skutecznie odzyskiwać. W pierwszym półroczu zainkasował 763 mln zł. Rekordowy okazuje się drugi kwartał.
Od kwietnia do czerwca Kruk odzyskał 401 mln zł z nabytych portfeli wierzytelności. To o 11 proc. więcej niż w pierwszym kwartale i o 19 proc. więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku.
- Sukcesywnie wyznaczamy nowe rekordy i wprowadzamy Kruka na nowe poziomy biznesu. W każdym z poprzednich czterech kwartałów nasze spłaty z portfeli wyniosły więcej niż w całym 2011 roku, kiedy debiutowaliśmy na giełdzie - podkreśla prezes Piotr Krupa.
Maj i czerwiec były dwoma najlepszymi miesiącami w dotychczasowej historii spółki.
- W dalszym ciągu korzystamy z efektu skali oraz otoczenia makroekonomicznego w Polsce i Rumunii. Jesteśmy zadowoleni z postępu i efektu prac rozwojowych we Włoszech i Hiszpanii. Coraz lepiej rozumiemy te rynki, szczególnie portfele nabyte na początku naszej obecności w tych krajach. Bez nadmiernej euforii uważam, że jesteśmy na dobrej drodze - komentuje Krupa.
W pierwszym półroczu 2018 roku spłaty wierzytelności w Kruku wyniosły 763 mln zł, czyli 56 proc. wyniku całego poprzedniego roku.
Kruk systematycznie też skupuje kolejne długi. W drugim kwartale firma zainwestowała 282 mln zł w portfele wierzytelności o wartości nominalnej 1,9 mld zł. Zestawienie obejmuje dwa przetargi bankowe wygrane w marcu, o łącznej wartości nominalnej 728 mln zł.
Łącznie od początku roku Kruk zainwestował 407 mln zł w portfele o wartości nominalnej 2,5 mld zł. Większość pochodziło z rynku polskiego (72 proc.).
Czytaj więcej: Dłużnicy wyzwalają się ze złych kredytów
- Jesteśmy zadowoleni z pierwszej połowy roku, w szczególności na rynku polskim, gdzie ceny portfeli wracają do bardziej racjonalnych poziomów. Jednocześnie oczekujemy zwiększenia naszej aktywności inwestycyjnej na rynkach zagranicznych - zapowiada Krupa.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl