Duży udział w sprzedaży obligacji długoterminowych na czwartkowym przetargu pozwala wydłużać średnią zapadalność długu, a więc czynić go bardziej bezpiecznym, poinformowało Ministerstwo Finansów.
Resort zwraca uwagę, że istotna była struktura obligacji, które sprzedał na czwartkowym przetargu.
"Obligacji 10-letnich sprzedaliśmy bowiem łącznie 5,6 mld zł, co stanowiło 2/3 całej sprzedaży. Duży udział w sprzedaży obligacji długoterminowych pozwala wydłużać średnią zapadalność długu, a więc czynić go bardziej bezpiecznym" - czytamy w komunikacie.
"Przetarg potwierdził bardzo duże zainteresowanie naszymi obligacjami zarówno ze strony inwestorów krajowych, jak i zagranicznych. Zgłoszony popyt wyniósł prawie 13 mld zł, co pozwoliło sprzedać obligacje o wartości 7,2 mld zł z cenami wyższymi od rynkowych. Apetyt na nasze obligacje był tak duży, że na przetargu uzupełniającym sprzedaliśmy dodatkową pulę obligacji o wartości 1,2 mld zł, przy popycie ponad 2,5 mld zł" - wskazano także w materiale.
Na czwartkowym przetargu głównym ministerstwo sprzedało papiery tych serii o łącznej wartości 7 186,492 mln zł wobec oferty wynoszącej 4 000 - 7 000 mln zł. Popyt wyniósł łącznie 13 093,492 mln zł.
Resort sprzedał obligacje serii OK1018 z terminem zapadalności w styczniu 2018 r. o łącznej wartości 2 101 mln zł przy popycie 6 323 mln zł. Cena minimalna wyniosła 960,20 zł, a rentowność 1,553%.
Natomiast sprzedaż papierów serii DS0726 z terminem zapadalności w lipcu 2026 r. wyniosła 5 085,492 mln zł przy popycie 6 770,492 mln zł. Cena minimalna wyniosła 954,50 zł, a rentowność 3,014%.
Na przetargu uzupełniającym sprzedano obligacje serii OK1018 o wartości 700 mln zł oraz serii DS0726 o wartości 501 mln zł, podał resort. Oferta wynosiła odpowiednio 400 mln zł i 800 mln zł.
Resort podawał wcześniej, że finansowanie tegorocznych potrzeb pożyczkowych budżetu państwa zostało zrealizowane w ok. 39% na koniec lutego br.
