"Choć ostatnie wzrosty wskazują, że potencjał mamy ogromny, to staramy się realnie patrzeć na biznes. Najbliższe lata to okres stabilizacji spółki i utrzymanie jej na poziomie nie mniejszym niż ten osiągnięty w roku 2017. Jednocześnie staramy się doskonalić oferowane przez spółkę usługi. Nasza strategia rozwoju zakłada dalsze poszerzanie kompetencji związanych z badaniami oraz opracowywaniem nowoczesnych technologii. Mamy realny szanse na powiększanie grona naszych klientów i zwiększanie udziału w rynku" - powiedział Damasiewicz w rozmowie z ISBnews.
Prezes podkreślił, że w 2017 r. 63,6% klientów RENG pochodziło spoza grupy kapitałowej PBG. Wśród klientów znaleźli się m.in. PGNiG, ENEA oraz Michelin Polska. Zamówienia z Rafako odpowiadają za 24,7% całości, co oznacza, że wyodrębnienie wyspecjalizowanego podmiotu trzykrotnie zwiększyło ilość zamówień.
Według Damasiewicza wyodrębnienie serwisu z Rafako i przeniesienie go do RENG było trafną decyzją.
"Najważniejszą motywacją była chęć stworzenia wyspecjalizowanej, nowoczesnej spółki o dynamicznym charakterze dostosowanym do wymagań nowoczesnego rynku. Rafako działa już od 1949 roku. To wspaniała historia, ale i pewien bagaż organizacyjny. Stworzenie nowego podmiotu pozwala zdywersyfikować działalność i jednocześnie wnieść powiew świeżości, poprzez odcięcie się od rozbudowanych i przerośniętych struktur organizacji" - wskazał.
"W wymiarze bezpośrednio biznesowym była to przede wszystkim chęć uniezależnienia się od jednego dostawcy. Do tej pory jako Rafako byliśmy zarówno producentem, jak i instalatorem i serwisantem kotłów oraz podobnych rozwiązań. Wyodrębnienie spółki odpowiedzialnej za utrzymanie technologii dla energetyki pozwala konkurować o zlecenia także przy technologiach innych firm. To bardziej perspektywiczne niż budowanie biznesowej monokultury" - kontynuował prezes.
Według niego, wyodrębnienie spółki to też ważny element reorganizacji całego Rafako.
"W praktyce każda duża organizacja ma swoje przyzwyczajenia, tradycje i nawyki. W przypadku Rafako mieliśmy prawie 70 lat, by skostnieć, na co lekarstwem okazała się przeprowadzana od zeszłego roku reorganizacja. Choć bazowanie na strukturach spółki-matki teoretycznie pozwoliłoby oszczędzić na działach wsparcia biznesowego, w praktyce paraliżowałoby rozwój. Praktycznie niemożliwe zaś byłoby stworzenie oferty dla szerokiego rynku" - wyjaśnił prezes.
"Dzięki zbudowaniu organizacji od zera mogliśmy stworzyć nową, spłaszczoną i bardziej elastyczną strukturę. Mała firma to także znacznie mniejsze koszty pośrednie. W praktyce udało nam się wziąć z Rafako najlepsze praktyki i zastosować je w nowym biznesie. To zdecydowanie najlepsze możliwe wyjście" - dodał.
Decyzja o budowie nowej spółki została podjęta w 2015 r. Przez trzy lata przejęła Pion Serwisu od PBG Oil&Gas oraz stworzyła komplet procedur kontroli jakości i uzupełniła sprzęt. W 2016 roku poszerzyła zakres usług o kompetencje serwisowe elektryczne oraz AKPiA. Rozbudowała także kompetencje w zakresie prowadzenia rozruchów technologicznych, przypomniał Damasiewicz.
"Tym samym staliśmy się jedną z niewielu spółek na polskim rynku realnie wyspecjalizowanych w tego typu usługach. Tak niszowe kompetencje przy jednoczesnym dużym zapotrzebowaniu przełożyły się na zamówienia" - podsumował.
Rafako Engineering zajmuje się kompleksowym serwisem instalacji z branż oil & gas, energetycznej oraz ochrony środowiska. Zakres oferowanych prac obejmuje serwis gwarancyjny i pogwarancyjny a także remonty, modernizację i rozruch obiektów. Świadczy również usługi dostaw i montażu części zamiennych. W tej chwili firma zatrudnia 150 osób.
Rafako S.A. jest największym w Europie producentem kotłów oraz urządzeń ochrony środowiska dla energetyki. Oferuje generalną realizację bloków energetycznych opalanych paliwami kopalnymi. Większościowym akcjonariuszem spółki jest PBG.
Tomasz Chaberko