Międzynarodowi eksperci sprawdzą, czy Grecja wprowadza oszczędności zgodnie z planem w zamian za finansowe wsparcie. Do Aten przylatują dziś przedstawiciele tak zwanej Trojki, czyli Komisji Europejskiej, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Europejskiego Banku Centralnego. Na jutro zaplanowano rozmowy z greckimi władzami.
Grecja była ostatnio krytykowana za zbyt wolne tempo wprowadzanych reform i cięć wydatków. Międzynarodowi eksperci sprawdzą, czy nadrobiła zaległości. Później przygotują raport, od którego jest uzależniona wypłata kolejnej transzy pożyczki wynoszącej ponad 30 miliardów euro. Bez tego zastrzyku finansowego Grecja zbankrutuje.
- _ Jeśli chodzi konkretne decyzje, to najpierw musimy szczegółowo zbadać sytuację na miejscu. Eksperci ocenią ją w najbliższych dniach _ - powiedział rzecznik Komisji Europejskiej Simon O'Connor.
Greckie władze przygotowały plan, który ma przynieść oszczędności na ponad 11 miliardów euro. Przewiduje on między innymi obniżki pensji, redukcje emerytur, zwolnienia i podwyżki podatkowe, co wywołuje sprzeciw społeczeństwa. By wprowadzane oszczędności nie były tak bolesne, rząd w Atenach zabiega w Brukseli o złagodzenie warunków finansowego wsparcia. Na razie bezskutecznie.
Dwa pakiety pomocowe przyznane Grecji mają wartość 240 miliardów euro.
Czytaj więcej na ten temat w Money.pl | |
---|---|
Unia sprawdza postępy, W grze miliardy euro Dziś rozmów unijnych ekspertów z greckimi politykami na temat wdrażanego programu oszczędnościowego | |
Dusi ich kryzys. Będą pracować w soboty? Międzynarodowi kredytodawcy, ratujący Grecję przed bankructwem, zasugerowali temu krajowi wydłużenie tygodnia roboczego do sześciu dni. | |
Pomoc dla Grecji zależy teraz od ich oceny Przygotowanie raportu w sprawie reform zabierze ekspertom tygodnie. Od niego zależy wypłata ponad 31 mld euro dla Aten. |