Znana przede wszystkim ze sprzedaży skórzanych torebek firma Wittchen ma za sobą dobre półrocze. Znacząco poprawiła wyniki i może się pochwalić dużym wzrostem zysków. Spółka trafiła z kolekcją, ale też powiększyła sieć salonów.
Wittchen od stycznia do czerwca sprzedał towary za 91,6 mln zł. To o ponad 20 proc. więcej niż w tym samym okresie poprzedniego roku. Dzięki temu spółka bardzo wyraźnie poprawiła zyski.
Po półroczu zarobiła na czysto 7,59 mln zł, co oznacza progres o grubo ponad 3000 proc. Trzeba jednak podkreślić, że taka duża dynamika wynika po prostu z niskiej bazy do porównania. W analogicznym okresie poprzedniego roku miała tylko 220 tys. zł zysku netto.
"Wzrost sprzedaży w segmencie detalicznym wynika z rosnącej sieci handlowej, zwiększenia sprzedaży w sklepach porównywalnych oraz wzrostu realizowanego w kanale e-commerce zarówno w kraju jak i zagranicą" - czytamy w raporcie.
Władze spółki podkreślają, że głównymi czynnikami, które przyczynił się do zrealizowania marży brutto na sprzedaży w wysokości 60,4 proc., co stanowiło wzrost o 3,7 punktu procentowego w stosunku do okresu porównywalnego, była rosnąca siła zakupowa, wpływająca na koszt zakupu towarów, trafione kolekcje oraz korzystne kształtowanie się kursów dolara.
W pierwszym półroczu Wittchen otworzył 5 nowych salonów sprzedaży. Na koniec czerwca powierzchnia handlowa wynosiła 7401 metrów kwadratowych i 95 punktów.
Wittchen jest sprzedawcą dodatków i akcesoriów skórzanych. Prowadzi także sprzedaż obuwia i odzieży skórzanej oraz akcesoriów podróżnych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl