Popyt na kredyty w Polsce nie jest na tyle duży, aby Rada Polityki Pieniężnej (RPP) musiała zaostrzać politykę pieniężną, wynika z wypowiedzi członka RPP Jerzego Żyżyńskiego.
"Nie ma obecnie popytu na kredyt, takiego, aby zmuszał nas do podwyższenia stóp procentowych" - powiedział Żyżyński podczas sejmowej komisji finansów publicznych.
"Naszym celem jest ustabilizowanie oczekiwań. Nie ma powodów, aby te oczekiwania zmieniać" - podkreślił także.
Odniósł się również do założeń budżetowych na 2018 r., w których zapisano, że stopa referencyjna NBP będzie spójna z poziomem inflacji, czyli wynoszącym ok. 2,3%.
"W budżecie też są pewne założenia. Ja to interpretuję w ten sposób: jak będzie postępował rząd w sytuacji ewentualnego wzrostu stóp procentowych" - dodał.
Według niego inflacja poszła ostatnio trochę do góry, "ale nie jest to wielka inflacja", wskazał także.