Historia wyglądała następująco. Spółka we wrześniu sprowadziła z zagranicy ponad 20 ton mrożonego szczupaka - zarówno tusz jak i patroszonej ryby.
Na granicy jednak lekarz weterynarii poddał w wątpliwość transport, ponieważ dopatrzył się niezgodności w wadze pojedynczych sztuk ryby. Decyzja? Wstrzymanie transportu, a w październiku urzędnicy weterynaryjni w I instancji nakazali zniszczenie całego towaru.
I to mimo faktu, że rzecznik MŚP dołączył do postępowania pod koniec września.
Obejrzyj: Podatek handlowy? Nie łudźmy się: będzie drożej
Spółka oraz rzecznik odwołali się od decyzji.
"Rzecznik wskazał, iż organ wydając decyzję winien kierować się zasadami proporcjonalności, bezstronności i równego traktowania, czego w przedmiotowej sprawie nie uczynił. Skoro kontrola jakości towaru nie wykazała żadnych nieprawidłowości, to niezrozumiałym było, dlaczego produkt miałby zostać zniszczony i nie dopuszczony do obrotu na rynek wewnętrzny Unii Europejskiej" - czytamy w komunikacie instytucji.
W drugiej instancji decyzja została uchylona, a urzędnicy weterynaryjni uznali już, że była ona zbyt restrykcyjna.
Ile choinek kupują Polacy? Znamy liczbę
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z reakcji i rozstrzygnięcia dokonanego przez organ II instancji po interwencji Biura Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców – powiedział Adam Abramowicz, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.
- Organy administracji wydając swoje decyzje powinny kierować się nie tylko przepisami prawa, ale również zasadami wynikającymi z Konstytucji Biznesu. Bardzo ważne jest, aby organy poprzez swoje działania budowały zaufanie w relacji państwo-przedsiębiorca - dodał.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl