W drugiej połowie kwietnia otwarto oferty w przetargu, który w opinii ministra cyfryzacji Janusza Cieszyńskiego "jest największym tego typem konkursem ofert na świecie". Najtańszą ofertę złożyła firma X-Kom, która zaoferowała dostarczenie laptopów w cenie 2952 zł brutto za sztukę. Jeszcze pod koniec lipca minister Cieszyński zapowiadał, że resort jest "w przededniu podpisania umów ramowych".
Jak pisaliśmy na money.pl wszystkie komputery będą patriotyczne – na sprzęcie musi pojawić się grawerunek w postaci wizerunku orła (ustalonego dla godła Rzeczypospolitej Polskiej). Natomiast napis "Rzeczpospolita Polska" zostanie umieszczony wewnątrz obudowy laptopa (czyli w pustej przestrzeni pod klawiaturą). Wygrawerowany znak i napis muszą być czytelne dla odbiorcy i wyraźnie widoczne.
Laptopy dla uczniów co roku
Rząd zapowiedział, że laptopy każdego roku będzie kupować resort cyfryzacji. Następnie sprzęt będzie przekazywany rodzicom uczniów za pośrednictwem organu prowadzącego szkołę, na podstawie umowy przekazującej laptop na własność albo umowy użyczenia – zgodnie z preferencjami rodziców. Sprzęt zostanie przekazany uczniom do 30 września w roku szkolnym, w którym uczniowie rozpoczęli naukę w IV klasie.
"Zgodnie z przepisami ustawy sprzęt przekazany uczniowi stanowi własność jego rodziców. Nie może być on przedmiotem jakichkolwiek czynności rozporządzających w okresie pięciu lat od dnia przyjęcia go na własność" - czytamy w komunikacie resortu.
Natomiast jeżeli rodzice odmówią przyjęcia laptopa na własność, wówczas właścicielem laptopa staje się organ prowadzący szkołę, który przekazuje uczniowi sprzęt na podstawie umowy użyczenia zawartej z rodzicami tego ucznia.
Laptopy trafią prosto do szkół
Samorządowcy podkreślają, że dostarczenie prawie 400 tys. urządzeń to nie lada wyzwanie. Po rozmowach z rządem okazało się, że laptopy trafią prosto do szkół, a do ich odbioru upoważniony zostanie dyrektor placówki.
To oznacza, że samorządy nie będą ewidencjonować sprzętu jako swojego majątku, nie będą również zbierać danych rodziców, którzy odbiorą sprzęt - informuje portalsamorzadowy.pl.
Procedura będzie maksymalnie uproszczona - kurier, tak jak w przypadku każdej dostawy, będzie tylko sprawdzał, czy dyrektor, który ten sprzęt odbiera, jest osobą właściwą - powiedział Marek Wójcik, przedstawiciel samorządowców w rozmowach z rządem.
Nadal jednak nie wiadomo, w jaki sposób laptopy trafią do rąk uczniów. Zasady muszą zostać wypracowane jeszcze w tym miesiącu.