- Warszawa potrzebuje zwiększenia transz na okres sierpień-grudzień o 584 mln złotych - napisał Rafał Trzaskowski do premiera Mateusza Morawieckiego. Jeśli żądanie nie będzie spełnione, to Warszawie mają się skończyć środki na 500 plus, ostrzega prezydent stolicy.
- Trzaskowski prowadzi operację, która zmierza do tego, by nie wypłacać 500 plus. Wszystkie pieniądze potrzebne do wypłaty zostały wypłacone. Nie ma żadnych przeszkód jest tylko polityka - mówił na konferencji Jarosław Kaczyński.
Czytaj też: Kaczyński o 500+ w Warszawie: "To jest zapowiedź tego, co będzie, gdy nasi przeciwnicy dojdą do władzy"
A co na to wszystko samorządy innych dużych miast? Czy i w nich władze obawiają się, że pieniędzy na 500 plus zabraknie?
W biurze prasowym władz Olsztyna słyszymy, że co prawda na razie środki są wypłacane, ale "sytuacja budżetowa nie jest najlepsza". Kwestia 500 plus w mieście ma być poruszona na najbliższej sesji rady miasta.
- W Gdańsku na razie dajemy sobie radę z bieżącą wypłatą - mówi z kolei money.pl Daniel Stenzel, rzecznik prezydent Gdańska. Przyznaje jednak, że problem zna, bo "niektóre inne miasta pytają w Gdańsku o te sprawy".
Większość miast jednak zapewnia, że środki z rządu na 500 plus są, a więc wypłaty w żadnym stopniu nie są zagrożone.
- U nas ten problem w ogóle nie istnieje - zapewnia money.pl Arkadiusz Filipowski, rzecznik wrocławskiego Urzędu Miejskiego. - Wszystko wypłacamy na bieżąco, nie mamy żadnych problemów i się ich nie spodziewamy - mówi nam z kolei Wiesław Ciepiela, rzecznik UM w Gorzowie Wielkopolskim.
- Na razie nie słyszeliśmy o takim problemie, nie mamy żadnych niepokojących sygnałów, że podległym nam urzędom nie starcza środków - słyszymy w innym dużym mieście wojewódzkim.
- W Opolu wypłaty są realizowane na bieżąco - mówi Katarzyna Oborska-Marciniak, rzeczniczka miasta. - Problem pojawi się dopiero wówczas, gdy przed 30 października nie dostaniemy środków na realizację wypłat z wniosków złożonych w lipcu i sierpniu - dodaje jednak.
To samo można usłyszeć w urzędach wojewódzkich. - Środki są wypłacane, nie słyszymy o żadnych problemach. Jak takie się pojawiały w przeszłości, to miały co najwyżej incydentalny charakter - i natychmiast były rozwiązywane - mówi nam natomiast rzeczniczka Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach.
"Nie chcemy być kozłami ofiarnymi"
- Może zatem list prezydenta Trzaskowskiego do premiera to po prostu element kampanii wyborczej? W końcu to prominentny polityk Platformy Obywatelskiej, a przecież 500 plus to flagowy program PiS - pytam w jednym z urzędów miejskich.
- Zapewne jest w tym wszystkim trochę kampanii. Ale chyba nie tylko o to chodzi. Obawiamy się, że po wyborach z pieniędzmi może być w rządzie krucho. Może więc politycy z Warszawy będą chcieli częściowo przerzucić finansowanie 500 plus na nas, na samorządy? Albo zrobić z nas kozły ofiarne, jeśli pieniędzy na 500 plus nie będzie? Przecież podobne sztuczki były już przez ten rząd stosowane - słyszymy anonimowo od przedstawiciela jednego z urzędów miejskich.
Czytaj też: Efekt 500 plus. Młode matki zakładają e-sklepy
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl