Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jacek Bereźnicki
Jacek Bereźnicki
|
aktualizacja

Afera Amber Gold. Prezentacja raportu szefowej sejmowej komisji śledczej

183
Podziel się:

- Skrajnie źle oceniamy działania prokuratury, a także służb specjalnych i policji w sprawie Amber Gold - powiedziała Małgorzata Wassermann. W środę odbyło się kolejne posiedzenie komisji śledczej. Głównym punktem była publikacja projektu raportu z prawie trzyletnich prac komisji autorstwa jej przewodniczącej.

- Wątek lotniczy nie był w ogóle podejmowany do czasu utraty władzy przez Platformę Obywatelską - powiedziała Wassermann.
- Wątek lotniczy nie był w ogóle podejmowany do czasu utraty władzy przez Platformę Obywatelską - powiedziała Wassermann. (Sejm RP)

- Po trzech latach działalności komisji, nie ma żadnych wątpliwości, że Marcin P. był słupem - ogłosiła Małgorzata Wassermann w przemówieniu, które rozpoczęła około 10:30. - Na pewno nie był osobą, która tę działalność wymyśliła - dodała.

- Można powiedzieć, że dotarliśmy do prawdy na temat afery Amber Gold - powiedział wiceszef komisji Jarosław Krajewski, także poseł PiS. Podkreślił, że efektem prac komisji jest zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez 29 osób i bank BGŻ.

Dokument, który przygotowała sama Wassermann, ma zostać opublikowany na sejmowej podstronie internetowej komisji śledczej. Posłowie-członkowie komisji otrzymają dwa tygodnie na wniesienie uwag do stanowiska.

Zobacz także: Obejrzyj: Przesłuchanie Donalda Tuska przez komisję ds. Amber Gold

Małgorzata Wassermann w czasie godzinnego przemówienia wyliczyła, że przesłuchanych zostało łącznie 141 osób. Obiecała, że dla pokrzywdzonych raport "będzie znacznym wzmocnieniem ich sytuacji procesowej".

Wassermann zdradziła, że w liczącym blisko 700 stron raporcie znalazła się "negatywna" ocena działalności policji i służb specjalnych, a także "skrajnie negatywna" ocena ministrów i wiceministrów Jacka Cichockiego, Sławomira Nowaka i Zbigniewa Parafianowicza.

Także "skrajnie negatywnie" oceniono działalność prokuratury. Przewodnicząca komisji śledczej wypomniała ówczesnemu prokuratorowi generalnemu Andrzejowi Seremetowi brak nadzoru nad prokuratorami prowadzącymi postępowania w sprawie Amber Gold.

- Komisja powstrzymała się od oceny wyroków sądowych ze względu na niezawisłość sądów - powiedziała Wassermann. Dodaje, że komisja mogła jednak ocenić postępowanie kuratorów sądowych.

- Zbliżają się wybory, to trzeba było coś odpalić. Czysta polityka - stwierdził Krzysztof Brejza z Platformy Obywatelskiej. Polityk zarzucił PiS, że komisja miała "zniszczyć Donalda Tuska i Pawła Adamowicza". - Nie udało się to - stwierdził.

- Z wielkiego polowania, wielkiej nagonki wyszedł kapiszon, podmokły kapiszon - stwierdził Brejza. Takie zdanie będzie w moim zdaniu odrębnym - zapowiedział.

Witold Zembaczyński z Nowoczesnej nazwał raport Małgorzaty Wassermann "kryminałem archeologicznym". Ocenił, że przykre jest to, że według przewodniczącej komisji "super-złoczyńcą" jest nie Marcin P. lecz Donald Tusk.

- Co ustalił aparat państwa? Jeśli Marcin P. był słupem, to kto był jego mocodawcą? - zapytał Zembaczyński. - Zapowiadam, że ten raport będzie okraszony zdaniem odrębnym z mojej strony w każdym punkcie, w którym są domniemania, a nie fakty - zadeklarował.

Posiedzenie komisji zostało zamknięte przez Małgorzatę Wassermann tuż po 12:00. Kolejne ma odbyć się za miesiąc.

Komisja śledcza ds. Amber Gold rozpoczęła działalność w 2016 roku. Wśród przesłuchanych osób znalazł się były prezes tej firmy Marcin P., a także wielu polityków Platformy Obywatelskiej, a także prokuratorzy i funkcjonariusze służb.

Małgorzata Wassermann wielokrotnie publicznie przekonywała o kluczowej roli Donalda Tuska w aferze Amber Gold, a nawet o jego osobistej odpowiedzialności za nieprawidłowości w działaniach organów państwa.

- Związki Donalda Tuska z sprawą Amber Gold są oczywiste - mówiła już w styczniu 2017 roku szefowa komisji śledczej. Wskazywała, że Tusk jako premier odpowiadał za pracę urzędników m.in. w Komisji Nadzoru Finansowego.

Po przesłuchaniu syna premiera, Michała Tuska w lutym 2018 roku, Wassermann mówiła, że jego ojciec mógł być szantażowany przez przestępców tym, że "ujawnią, co robił syn, za co brał pieniądze, jaką miał wiedzę".

Donald Tusk stawił się przed komisją 5 listopada 2018 r. Przesłuchanie szybko zmieniło się w pojedynek słowny byłego premiera z posłami PiS.

- Dlaczego od trzech lat sugerujecie brzydkie rzeczy na temat mojej rodziny? Mieliście wszystkie instrumenty i narzędzia, by sprawę Amber Gold wyjaśnić do końca. Nie zrobiliście nic. Zero. Potrzebowaliście tej komisji, by co trzy tygodnie urządzać polityczny spektakl - mówił Tusk.

- Uważacie, że rolą premiera jest ostrzeganie przed inwestowaniem w budzące zastrzeżenia instytucje? – pytał komisję Donald Tusk. - Nie słyszałem publicznych oświadczeń premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie afery GetBack - wskazywał były premier.

Afera Amber Gold wybuchła latem 2012 roku. Firma obiecywała swoim klientom inwestycje w złoto, których oprocentowanie przekraczało nawet 10 proc. w skali roku. Jednak wszystko funkcjonowało na zasadzie piramidy finansowej, a wypłacalność była uzależniona od przypływu kolejnych klientów.

Według ustaleń śledczych poszkodowanych na łączną kwotę niemal 851 mln zł zostało blisko 19 tys. osób. Twórca Amber Gold Marcin P. został oskarżony o 4 przestępstwa, a jego żona Katarzyna P. o 10. Prokurator żąda dla obojga 25 lat więzienia.

- Spółka Amber Gold od początku jedynie stwarzała pozory legalnie prowadzonej działalności gospodarczej, funkcjonowała jak charakterystyczna piramida finansowa - stwierdził prokurator Tomasz Janicki w mowie końcowej wygłoszonej w kwietniu.

Komisja Nadzoru Bankowego jeszcze przed bankructwem Amber Gold w sierpniu 2012 r. informowała, że spółka działa bez zezwolenia KNF, a w grudniu 2009 roku do prokuratury wpłynęło zawiadomienie KNF w sprawie firmy, która jeszcze przez kilka lat funkcjonowała na rynku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(183)
WYRÓŻNIONE
gość
5 lata temu
Amber Gold to pikuś do afery w SKOK ale o tym cisza dlaczego tym nie zajmuje się KNF.
warszawianka
5 lata temu
a to nie jest pewnie "kampania wyborcza" pisu :-)))))))))))))))))))))...... bardzo jestem ciekawa, czy Pani Wasserman w raporcie wykazała powiązania pisowskich polityków z taką samą starannością jak peowskich :-)))))) czy ktoś się ze mną założy o 10 zł? :-) ja stawiam, że NIE! :-)
pagi
5 lata temu
# lata pokazówki i starannego ukrywania ludzi pisu i ich działalności w tym zakresie....a na koniec ...wielkie nic!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (183)
Stary Zgred
5 lata temu
Mafia gdańska ma się dalej dobrze i dalej łże!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Orient
5 lata temu
Oczywiście z Małgorzatą Wasserman która się pytała o parasol polityczny a teraz sama mu go daje i korone na łeb z 60 -tką brawo Gosia karawana jedzie dalej
P.
5 lata temu
Każda firma po 89 roku powstawała w taki sam sposób ja Amber Gold czy OLT Express czy to banki, firmy ubezpieczeniowe, stacje telewizyjne . Majątek państwowy albo się sprzedawało obcemu kapitałowi albo doprowadzało do ruiny i przejmowało za bezcen.
ObserwatorA
5 lata temu
Doprawdy są to odkrywcze wnioski. Tylko dlaczego nasuwały się one zdrowo myślącym przed rozpoczęciem prac komisji. Czas działania komisji należy uznać za stracony. Nie wniosła nic nowego.
Danzig
5 lata temu
Ci kradli gdzie pieniądze płynęły , reszta tych "skrajnych" to pewnie płotki za ochłapy. I przez tych wszystkich drani nasz cały kraj cierpi.
...
Następna strona