- Wielu Polaków korzysta już z możliwości realizacji usług publicznych za pomocą internetu, aplikacji mobilnych. Wiele ostatnio zmieniło się w tym obszarze, ale to co przed nami, to będzie naprawdę prawdziwa rewolucja cyfrowa, państwo w komórce, w aplikacjach mobilnych - ocenił w poniedziałek na konferencji prasowej rzecznik rządu Piotr Müller.
Cyfrowy portfel w smartfonie
Dodał, że projekt wyszedł właśnie z Komitetu Cyfryzacji Rady Ministrów i niedługo stanie się przedmiotem prac rządu, a później też parlamentu. Rząd tym samym zrównuje dokumenty elektroniczne w aplikacji mObywatel z dokumentami tradycyjnymi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sekretarz stanu w KPRM Adam Andruszkiewicz, który jest odpowiedzialny za Projekt ustawy o aplikacji mObywatel podkreślił, że aplikacja jest cyfrowym portfelem, w którym znajdziemy szereg dokumentów, którymi na co dzień posługują się obywatele.
- Dokładnie pięć lat temu aplikacja została powołana do życia. Wówczas jeszcze jako pewna ciekawostka, założenie na przyszłość - powiedział. Dodał, że do tej pory zanotowano 9 mln pobrań tej aplikacji.
- Jest to najpopularniejsza aplikacja publiczna dostępna w Polsce. Państwa nawet zamożniejsze, zdawałoby się lepiej rozwinięte od nas, nie posiadają tego typu narzędzi w tak popularnej wersji - mówił.
Dodał, że wszystkie dokumenty w rozumieniu tych plastikowych zostają i zawsze nasze państwo będzie taką możliwość dawało. - Nigdy nie będzie żadnej usługi w naszym państwie, żadnego dokumentu, który będzie funkcjonował tylko cyfrowo - zapewnił sekretarz Andruszkiewicz.
Elektroniczna legitymacja emeryta i specjalny rejestr
Za pośrednictwem aplikacji pobrano ponad 5 mln certyfikatów covidowych, czy ponad 3,7 mln dokumentów mPrawo jazdy.
Od 1 stycznia 2023 r. także seniorzy będą mogli korzystać z elektronicznej wersji legitymacji emeryta i rencisty, którą wydaje ZUS. Dokument ten daje dostęp do wielu zniżek dla seniorów. Dzięki elektronicznej legitymacji będą mieli do nich dostęp za pomocą smartfona wyposażonego w aplikację mObywatel.
Rząd utworzy także specjalny rejestr, w którym po wycieku lub kradzieży danych będzie można zastrzec swój numer PESEL. Po takim zastrzeżeniu nikt już nie weźmie na niego kredytu czy pożyczki Firmy będą musiały przed zawarciem umowy sprawdzić w rejestrze, czy numer nie został zablokowany. Każdy będzie mógł zastrzec swój numer PESEL za pośrednictwem aplikacji mObywatel lub też osobiście w dowolnym urzędzie gminy.