Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. MŁU
|
aktualizacja

Po cichu trwa wielka ucieczka z Chin. Oto gdzie teraz będą powstawać iPhone'y

153
Podziel się:

Foxconn, podwykonawca Apple, już teraz produkuje nowe iPhone'y w Indiach, ale jego exodus z Chin tak naprawdę dopiero nabiera rozpędu. Firma planuje wielką inwestycję nieopodal Bangalore na kwotę 700 mln dol. Pozycja Chin staje się zagrożona – donosi agencja Bloomberga.

Po cichu trwa wielka ucieczka z Chin. Oto gdzie teraz będą powstawać iPhone'y
Przewodniczący Xi Jinping przykręcił Chińczykom autorytarną śrubę. Zacieśnił współpracę z Rosją i zapowiada "odzyskanie" Tajwanu (East News, Li Xueren)

Foxconn to tajwański podwykonawca m.in. amerykańskiego Apple'a i równocześnie największy pracodawca Chin, gdzie zatrudnia ponad 1 milion osób.

Właśnie zapowiedział budowę fabryki na 300 akrach ziemi w pobliżu lotniska w indyjskim Bangalore – donosi agencja Bloomberga, powołując się na anonimowe źródła. Na miejscu mają powstawać m.in. iPhone'y. Z kolei plany samego Apple'a zakładają, że do 2025. r. 25 proc. wszystkich iPhone'ów będzie powstawać w Indiach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kolejny obiekt nad Ameryką. "Agresywna polityka Chin"

Budowa nowej fabryki Foxconn ma pochłonąć 700 mln dol. Na miejscu ma pracować ok. 100 tysięcy osób, będzie to największa jak dotąd inwestycja tej firmy w Indiach. Dla porównania, w produkującym iPhone'y kompleksie w chińskim Zhengzhou, gdzie z powodu drakońskich obostrzeń wybuchły w listopadzie głośne zamieszki, pracuje ok. 200 tysięcy osób.

Chiny miejscem podwyższonego biznesowego ryzyka

Jak zauważa Bloomberg, pozycja Chin jako największego producenta elektroniki na świecie zaczyna być zagrożona. Nie tylko Apple, ale także inne amerykańskie marki masowo próbują znaleźć alternatywy dla Chin właśnie w Indiach czy w Wietnamie.

Trend pojawił się jako odpowiedź na szoki podażowe związane z drakońską odpowiedzią Chin na COVID-19, dalsze pogłębianie komunistycznego autorytaryzmu czy zacieśnianie stosunków z Rosją mimo jej agresji na Ukrainę.

Gdy Komunistyczna Partia Chin planuje "odzyskać" Tajwan i zacieśnia relacje z Rosją, a amerykańsko-chińskie stosunki pogarszają się niemal z tygodnia na tydzień, menedżerowie amerykańskich spółek starają się znaleźć odpowiedź na pytanie: co się stanie, gdy współpraca na linii Chiny-USA zostanie zerwana. Taki scenariusz – zdaniem ekspertów – staje się coraz bardziej prawdopodobny.

Najmocniej realizację czarnych scenariuszy odczuć mają Azja i Australia, ale skutki boleśnie dotkną także obie Ameryki oraz Europę. Koszty postępującego "rozwodu" amerykańskiej i chińskiej gospodarki mogą do 2030 r. wynieść od nieco poniżej 15 do ponad 45 bln dolarów – szacuje firma doradcza Kearney. Dla porównania, roczny PKB całej Unii Europejskiej w 2022 r. wyniósł 16,6 bln dol.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(153)
Polako
rok temu
Brawo nie po drodze nam z nimi
przedsiębiorc...
rok temu
Najlepiej by zrobili Amerykanie jakby przenieśli część produkcji do Europu Środkowej np. do Polski . Mamy świetnie wykształconą młodzież , mozliwości budowy nowych zakładów pracy, dobre połaczenia drogowe z zachodem i morskie ze światem !
Radzik
rok temu
Jestescie hak zwykle do tylz ,oilska hehehe zawsze wygrywa , czy na nartach ,kupnie czolgow i samolotow , na wojnie ukrainskiej , Zawsze wygrywa
Radzik
rok temu
Jestescie hak zwykle do tylz ,oilska hehehe zawsze wygrywa , czy na nartach ,kupnie czolgow i samolotow , na wojnie ukrainskiej , Zawsze wygrywa
Romeoal
rok temu
To w Indiach tez niebezpiecznie i blisko przyszłego konfliktu ale fakt tańsza robocizna.
...
Następna strona