W wieku 5 lat przestał widzieć na jedno oko a w wieku 22 lat stracił wzrok. Nie załamało go to - dalej uprawiał wioślarstwo i biegał w maratonach, a w 2009 r. jako pierwszy niewidomy w historii dotarł na Biegun Południowy. Rok później wypadł z okna w domu przyjaciół i został sparaliżowany. Irlandczykowi Markowi Pollockowi los, delikatnie mówiąc, nie sprzyjał, ale mimo konieczności poruszania się na wózku nie załamał się i nie zaszył w domu - przeciwnie, jeździ po świecie i przekonuje, że dla człowieka nie ma rzeczy niemożliwych.
- Ten, kto wie, dlaczego żyje, nie troszczy się o to, jak żyje. W wieku 22 lat musiałem zaakceptować, że będę niewidomy i to się nie zmieni, by móc spojrzeć w przyszłość i podjąć się nowych wyzwań. To, czym teraz się zajmuję, to budowanie w ludziach wytrwałości i łączenie ich, by mogli mierzyć się z najbardziej skomplikowanymi problemami – mówi Mark Pollock.
Realizm stosowany
W trakcie kilkunastu miesięcy, spędzonych w szpitalu po tragicznym wypadku, Mark Pollock wielokrotnie słyszał jedno - by nie łudzić się nadzieją na wyleczenie paraliżu, tylko pogodzić się ze swoim stanem, bo w innym wypadku psychologiczne koszty będą zbyt wysokie.
- Porzucenie nadziei było sprzeczne ze wszystkim, w co wierzyłem. To prawda, że optymiści karmią się wyłącznie nadzieją, więc ryzykują wielkim rozczarowaniem i demoralizacją. Z drugiej strony realiści akceptują brutalne fakty, ale nie porzucają nadziei. To właśnie próbowałem robić w ostatnich latach - mówi Mark Pollock.
Mark Pollock i jego życiowa partnerka, Simone George, zwrócili się więc o pomoc do wywodzącej się z San Francisco spółki Ekso Bionics, produkującej robotyczne egzoszkielety, pozwalające sparaliżowanym osobom stać i chodzić. Przy pomocy robota w ciągu kilkunastu miesięcy Pollock przeszedł ponad milion kroków. To jednak nie wystarczyło.
Walka nauki
- W istocie całą pracę wykonywał egzoszkielet. Nawiązaliśmy więc współpracę z naukowcami UCLA, pracującymi nad elektryczną stymulacją rdzenia kręgowego - tak, by osoby sparaliżowane mogły odzyskać choćby częściowo czucie i zdolność samodzielnego ruchu. To naszym zdaniem pierwsza znacząca metoda terapii dla osób sparaliżowanych - opowiada Simone George.
Mark Pollock podkreśla, że walka z paraliżem jest bardzo daleka od wygranej, jednak, jak to on, zamierza udowodnić, że porzucenie nadziei jest najgorszym, co można zrobić w chwili życiowego niepowodzenia.
- To, co powinno nas nakręcać, napędzać to nie problemy czy porażki a możliwości i drogi do osiągania kolejnych celów. Przed moją 43-dniową wyprawą na Biegun Południowy ludzie pukali się w czoło, a gdy wypadłem z drugiego piętra na beton byłem już z góry skazany na śmierć. A jednak nie koncentrowałem się na problemach a na nadziejach. Z pomocą bliskich i technologii stanąłem na nogi. Uwierzylibyście, że wraz z moimi robotycznymi nogami zrobiłem już ponad 3 mln kroków? Zatem bierzcie na klatę fakty ale trzymajcie się nadziei. Tylko wtedy ruszycie z miejsca, to jest mój przekaz i ja - mówi Mark Pollock, którego historia wciąż inspiruje najlepszych liderów na całym świecie.
- Mark jest doskonałym dowodem na to, że zawsze możemy osiągnąć więcej. Więcej ponad to, co w ogóle wydaje nam się możliwe - twierdzi Satya Nadella, szef Microsoftu.
I to zapewne najlepsza rekomendacja do osobistego spotkania Marka Pollocka podczas Impact’19.
Wszyscy do Krakowa
Jak pojedynczy ludzie potrafią inspirować ekosystem cyfrowej gospodarki i jak technologie wpływają na całe społeczeństwa? Żeby się tego dowiedzieć nie trzeba jechać do Krzemowej Doliny, Hong Kongu czy Londynu. Od 20 do 23 maja Kraków - Miasto Gospodarz Cracow Tech Week i kongresu Impact’19, stanie samym sercem tygla, w którym realizują się innowacyjne idee i projekty. To wydarzenia, na których przełomowe start-upy, naukowcy, biznes i politycy mówią tym samym językiem. Impact’19 to 4 sceny, 6 tysięcy gości, 250 speakerów i dziesiątki wydarzeń towarzyszących. Stałymi bywalcami są tam m.in. premierzy jak i ministrowie z Polski oraz szefowie rządowych agencji (np. PFR i NCBR). W tym roku dołączą do nich kluczowi politycy z regionu CEE, w Krakowie pojawią się również wysocy rangą przedstawiciele takich potentatów jak Google, Mastercard, PZU, Orange, AstraZeneca, Amgen, Allegro, PKN Orlen, Azoty, Tauron, Grupa Volkswagen, BNP Paribas czy ING. Oni wszyscy pokażą swoje pomysły na to, jak przy wsparciu technologii, zmienić świat na lepsze. Impact’19 przyniesie też premiery najnowszych inwestycji, rządowych strategii i kluczowych raportów. Tutaj powstają pomysły i tworzone są projekty, które mają kluczowy wpływ na rozwój cyfrowej gospodarki i perspektywy biznesu. Na Cracow Tech Week i Impact’19 dzisiejszy liderzy - wielki biznes, startupy, środowisko naukowe, administracja publiczna - decydują o tym jak będzie wyglądać jutrzejszy świat.